W wigilię Niedzieli Palmowej bp Józef Wróbel uczestniczył w pożegnaniu Krzyża Trybunalskiego z relikwiami Krzyża Chrystusowego w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Rudniku Szlacheckim. Podczas uroczystej Mszy św. udzielił bierzmowania 21-osobowej grupie młodzieży, przygotowanej przez katechetkę Mariolę Gałkowską i proboszcza ks. Mariana Serwatkę.
Miłość nie czuje ciężaru
Nawiązując do ewangelicznej perykopy, bp Józef Wróbel podkreślał, że Bóg w Osobie swojego Syna przyjął okropną śmierć na krzyżu, jako narzędzie zbrodni i zarazem zbawienia. Przypominał, że krzyż jest odpowiedzią Boga na grzech pierwszych rodziców i spełnieniem obietnicy pełni obdarowania. – Kto wypełnia Boże przykazanie, ten doświadcza pokoju i radości w swoim sercu. Na to obdarowanie Bogiem i przez Boga nie może patrzeć zazdrosny szatan. Dlatego tragedią, czyli owocem ludzkiego nieposłuszeństwa wobec Boga, kończy się życie ludzi w raju. Odpowiedzią jest posłuszny Bożej woli Jezus, który mówi do Ojca: Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie! – wyjaśniał Pasterz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Bp Józef Wróbel przywołał symbolikę Księgi Rodzaju oraz obrazy miłości, którą Bóg łączy dwoje ludzi, i szatańską ingerencję w ich wzajemną więź, przez którą przechodzą od współdziałania i obdarowania do oskarżeń i pracy w pocie czoła. Wraz z upadkiem kończą się zgoda, harmonia i miłość, a ludzkość przechodzi od wspólnoty do kłótni, niezgody i wojen. Ale kto kocha, ciężarów miłości nie czuje; z potrzeby serca czyni dla drugiego wszystko, aby usłużyć. Jak wyjaśniał Ksiądz Biskup, każda wspólnota Chrystusowego ołtarza sprawia, że czujemy się jedną rodziną, dostrzegając w sobie nawzajem przede wszystkim człowieczeństwo, a nie stan pożądania; godność, wzajemny szacunek i podobieństwo, a nie wyobcowanie i źródło grzechu, zwłaszcza zazdrości. „Jezu, Tyś jest światłością mej duszy, daj mi moc przyjąć dziś miłość Twą” – współbrzmiał z pasterską medytacją śpiew parafian.
Pogłębiać i ufać
Oprócz adoracji krzyża i uczestnictwa w rekolekcjach ewangelizacyjnych „Źródło” młodzi wraz z rodzicami i nauczycielami przygotowali oprawę liturgiczną. Bierzmowani dziękowali słowami św. Jana Pawła: „Musicie od siebie wymagać, choćby inni od was nie wymagali. W tych słowach jest zachęta, aby się nie poddawać i nie ulegać złym wpływom. Do tego uzdolni nas Duch Święty” – mówiła z przekonaniem Roksana.
Wychowawczyni Anna Mozgawa powiedziała swoim uczniom: – W tym ważnym i pięknym dniu życzę, abyście zostali ubogaceni mądrością życia, płynącą z wiary w Boga. Pokój serca i pasje życiowe odnajdujcie w darze rady. W trudnych doświadczeniach proście o męstwo, które niesie nadzieję. Szukajcie takiej wiedzy, która dostrzega wieczność, bo do niej zostaliśmy powołani. Postępujcie z bojaźnią Pańską, ale nie ze strachem. Przed Bogiem bądźcie pobożni i pokorni. Niech Duch Święty każdego dnia oświeca wasze serca i umysły, byście docenili piękno życia w przyjaźni z Bogiem i ludźmi!
– Wiara jest częścią życia i jedno nie wyklucza drugiego – dzieliła się pani Agnieszka. – Wielomiesięczne przygotowanie wymagało od naszych dzieci zaangażowania, ale w życiu nic nie jest łatwe. Pragniemy, aby nasze dzieci dbały o swój rozwój duchowy. Wielu być może już znalazło podpowiedź, jak należy w mocy Ducha Świętego więź z Bogiem naprawić i pogłębiać przez dojrzalsze relacje z ludźmi. Być może w sercu rodzi się obawa: Czy nasze dzieci nie rozstaną się z Kościołem? Dlaczego niektórzy rezygnują z pogłębiania relacji z Bogiem? Czy my swoim życiem dajemy naszym dzieciom dobry przykład? Współpraca z Duchem Świętym nie dzieje się automatycznie, więc warto pokazywać swoim życiem, że gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym miejscu. A może rekolekcje ewangelizacyjne uświadomiły nam, że w codziennym zabieganiu oddaliliśmy się od Boga? Warto pozwolić Jezusowi działać w naszym sercu i życiu. Warto zaufać! – podkreślała.