Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Naturalnie planować rodzinę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naprotechnologia, czyli metoda diagnostyczno-terapeutyczna, znana jest jako narzędzie do diagnostyki i leczenia par z problemami z płodnością. Czy naturalne metody planowania rodziny są dziś modne, zdrowe, czy przestarzałe? Nad tym pytaniem warto się zastanowić. Specjaliści odpowiadają, że naprotechnologia staje się gałęzią medycyny odkrywaną również przez kobiety, które borykają się z problemami zdrowia w sferze ginekologicznej.

Joanna Golonka z Czeladzi, położna i instruktor Modelu Creighton, pracująca w Szpitalu Bonifratrów w Katowicach-Bogucicach zauważa, że nie jest to już metoda tylko dla tych pań, które rok, dwa, sześć i więcej nie mają upragnionego potomstwa. – Do lekarza naprotechnologa zgłaszają się też młode dziewczyny, między innymi z silnymi objawami zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czy kobiety z policystycznymi jajnikami, które nie chcą być leczone w tradycyjny sposób, za pomocą środków szkodzących zdrowiu. To, że naprotechnologia opiera swoją wstępną diagnostykę na obserwacji cyklu miesiączkowego kobiety, że podchodzi do każdej kobiety w sposób bardzo subiektywny, daje leczeniu wysoką skuteczność. Obserwacje cyklu w Modelu Creighton bardzo pomagają kobiecie poznać swój wewnętrzny świat płodności, docenić jego wartość oraz uświadamiają kobiecie różnorodność, jaka może się toczyć w jej cyklach – stwierdza Joanna Golonka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W programie nauki Modelu Creighton mam sporą liczbę młodych ludzi, którzy chcą uczyć się obserwacji cyklu w celu odłożenia poczęcia. Kiedy osiem lat temu zaczynałam pracę w MC, moim opiekunem stażu była pani z Anglii. Kiedy przyjechała ona na wizytację do mnie, zdziwiła się, że prowadzę tylko pary w celu uzyskania poczęcia. W Anglii uczy ona wielu młodych ludzi systemu Modelu Creighton jako ekologicznej prozdrowotnej formy regulacji płodności. Teraz i u mnie w programie są narzeczeni, którzy chcą poświęcić czas i włożyć trochę pracy, żeby ocenić które dni w cyklu miesiączkowym są u kobiety płodne, a które nie. Wiadomo już, że metoda kalendarzykowa, czyli odliczanie iluś dni i myślenie, że się wie, kiedy mija czas płodny, jest metodą nieskuteczną! Moment kobiecej płodności może przesunąć się w cyklu, chociażby z powodu stresu, dlatego tylko sumienna obserwacja objawów, jakie daje kobiecy organizm, może dać wiedzę i umiejętność oceny dni płodnych i niepłodnych. Ludzie w Europie już dawno przekonali się do ekologicznych, naturalnych metod regulacji płodności a teraz my w Polsce na nowo odkrywamy ten dar – dodaje instruktorka. – Bardzo miło jest mi, kiedy narzeczony dzwoni i umawia narzeczoną i siebie na spotkanie rozpoczynające naukę obserwacji cyklu. Cieszy mnie fakt, że narzeczeni razem a potem młodzi małżonkowie zapisują w karcie obserwacje. Razem czują się odpowiedzialni za planowanie poczęcia. Nie chcą iść na skróty i stosować antykoncepcji, która nie jest bez znaczenia dla zdrowia kobiety. Często, zanim rozpoczną starania o poczęcie, kiedy widzę niepokojące objawy podczas interpretacji karty, wysyłam zainteresowanych do lekarza naprotechnologa, aby wcześniej podleczyć to, co szwankuje, aby staranie o dziecko było czasem oczekiwania a nie stresu – mówi Joanna Golonka.

Oby coraz więcej ludzi, par małżeńskich, chciało pomyśleć, że nie tylko ekologicznie powinniśmy się odżywiać i prowadzić ekologiczny tryb życia, ale i w sposób ekologiczny zadbać o sferę płodności. Leczenie w naprotechnologii jest skuteczne, może pomóc wielu kobietom, małżonkom, ale lepiej wcześniej pomyśleć o profilaktyce, żeby potem nie trzeba było samemu być pacjentem.

2019-05-15 09:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowy DAR dla małżonków

Pod znakiem naturalnych metod planowania rodziny odbyły się czerwcowe wykłady w ramach Diecezjalnej Akademii Rodziny (DAR). Spotkanie odbyło się 8 czerwca w auli Wydziału Nauk o Ziemi UŚ w Sosnowcu. Zajęcia rozpoczął wykład dr hab. Elżbiety Kortyczko (pediatry, prezes oddziału śląskiego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich), pt. „Co to jest in vitro”, a następnie Daria Mikuła-Wesołowska (lekarz, doradca rodzinny, absolwentka Wydziału Lekarskiego w Zabrzu, Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach i Podyplomowych Studiów z Bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, trener modelu Creightona) podjęła temat innowacyjnych metod leczenia niepłodności ze szczególnym uwzględnieniem naprotechnologii.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję