Wyjątkowy papamobil
Tę markę samochodową w naszym kraju zna pewnie niewielu kierowców. Karenjy to auto produkowane w manufakturze na Madagaskarze. Zresztą sprzedawane jest także w tym wyspiarskim państwie. Firma przygotowała papamobil z okazji wizyty w tym kraju papieża Franciszka, podobnie jak przed 30 laty wyprodukowała samochód dla Jana Pawła II. Wszystkie elementy auta, oprócz silnika, pochodzą z Madagaskaru. W manufakturze pracuje 60 osób. Produkują średnio 3 auta miesięcznie.
* * *
ABC
Czy dojdzie do schizmy?
Święcenia kapłańskie kobiet, porzucenie klerykalizmu (pod tym hasłem należy rozumieć chęć przejęcia władzy) oraz otwarcie na środowiska LGBT. Taki plan mają pewne grupy określające się jako katolickie na zapowiadany na przyszły rok Synod Plenarny Kościoła w Australii. Realizacja tych postulatów oznaczałaby jedno – stworzenie Kościoła narodowego. Czy dojdzie do schizmy na antypodach?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Orędownicy tego planu skupieni są w powstałej w 2011 r. organizacji Catholics for Renewal. Ofensywę podjęli po odrzuceniu apelacji obrońców kard. George’a Pella. Ich zdaniem, wyrok, który zapadł (kolejny raz bez jednomyślności sędziów), powinien obudzić katolików i sprowokować ich do działań przeciwko „Kościołowi Pella”. Kardynał Pell przebywa w więzieniu, ale na wolności jest arcybiskup Melbourne Peter Comensoli. To twardy zawodnik, który odważył się powiedzieć – co bardzo się nie spodobało katolikom żądającym odnowy Kościoła – że woli pójść do więzienia niż złamać tajemnicę spowiedzi (chodzi o nową legislację, która de facto ją znosi), a po wyroku w sprawie kard. Pella dodał, że jest przekonany o jego niewinności.
* * *
BCNN1 WP
Nieformalny hymn protestów
Chyba słusznie totalitarne władze komunistycznych Chin obawiają się coraz większej popularności chrześcijaństwa wśród swoich obywateli. Ewangelia daje bowiem wewnętrzną wolność – siłę, której dyktatorzy boją się najbardziej. Dowodem na to jest fakt, że chrześcijańska pieśń liturgiczna „Sing Hallelujah to the Lord” (Śpiewaj Panu Alleluja) stała się nieformalnym hymnem potężnych protestów w Hongkongu. Są one reakcją na procedowanie nowej legislacji, która pozwalałaby deportować do Chin podejrzanych o popełnienie przestępstwa na terenie Hongkongu.
W protestach, które potrafią zgromadzić nawet 2 mln ludzi z 7-milionowego autonomicznego regionu Chin, aktywnie biorą udział chrześcijanie. To oni nauczyli pozostałych demonstratorów śpiewać tę pieśń, która pomaga tym ludziom także utrzymać pokojowy charakter protestów, mimo że naprzeciw manifestantów stoją uzbrojone po zęby oddziały służb porządkowych.
* * *
TABLET
Biskupi ostrzegają
Reklama
Cokolwiek się stanie, to 31 października 2019 r. będzie w podręcznikach historii Wielkiej Brytanii datą znaczącą. Od tego dnia Wielka Brytania – do tego zmierza premier Boris Johnson – będzie poza Unią Europejską. Pytanie brzmi, czy odbędzie się to na podstawie umowy czy bez niej. Wydaje się, że nowy brytyjski rząd zakłada także ten drugi scenariusz, w sytuacji gdy UE nie chce renegocjować dealu, który od kilku miesięcy leży na stole. Dla dużej części Brytyjczyków ta umowa jest nie do zaakceptowania i wolą wyjść ze wspólnoty bez niej.
Tego ostatniego obawiają się anglikańscy biskupi. Ponad 20 z nich podpisało list otwarty, w którym przestrzegają polityków przed wyjściem z UE bez porozumienia. Ich zdaniem, pociągnie to za sobą spore koszty społeczne, które odczują najbardziej wrażliwe na wszelkie zawirowania najbiedniejsze warstwy brytyjskiego społeczeństwa. Dodatkowo brexit w wersji „no deal” pogłębi istniejące od wielu miesięcy podziały w brytyjskim społeczeństwie.
* * *
Romfea News
Wilk syty i owca cała
Trudno to nazwać salomonową, czyli mądrą decyzją. Greckimi biskupami prawosławnymi, którzy tworzą stały Synod Prawosławnego Kościoła, bardziej kierowała zasada, aby „wilk był syty i owca cała”. Otóż greccy biskupi debatowali nad kwestią ukraińską, tj. przyznaniem przez patriarchę Konstantynopola autokefalii Cerkwi na Ukrainie. Sprzeciwia się temu niezmiennie Moskwa, a jej przedstawiciel przebywał niedawno na Peloponezie, by przeciągnąć na swoją stronę greckich hierarchów, tradycyjnie bliskich Konstantynopolowi. Czy mu się to udało? Na pewno osiągnął tyle, że stanowisko zajęte przez Greków nie jest jednoznaczne. Z jednej strony bowiem uznają oni prawo do nadawania autokefalii przez patriarchę Konstantynopola, co kwestionuje patriarchat moskiewski, ale z drugiej – odwlekają decyzję rozeznania konkretnej ukraińskiej kwestii i składają ją na ręce zwierzchnika prawosławnych w Grecji – arcybiskupa Aten Hieronima II. Według przecieków z dyskusji na zebraniu synodalnym, Hieronim II nie pali się, aby tę delikatną kwestię rozstrzygać samemu, i będzie chciał, by wsparł ją autorytet biskupów należących do stałego kolegium synodalnego.