Reklama

Drogowskazy

Chłopcy, co się z wami stało?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To słowa piosenki studenckiej, którą śpiewaliśmy w czasach, gdy byłem duszpasterzem akademickim. Wspominam te czasy jako najpiękniejsze lata związane z formacją młodych ludzi. Przypomina mi się to wszystko szczególnie dziś, gdy dowiaduję się o śmierci mojego przyjaciela o. Huberta Czumy, jezuity, niegdyś wspaniałego duszpasterza akademickiego. Uważam, że duszpasterze akademiccy odegrali w swoim czasie ogromną rolę w służbie Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, przygotowując młodzież studencką do dobrego, mądrego i pięknego życia – co widzimy dziś na wielu przykładach adeptów ówczesnego DA. Oczywiście, mieliśmy wszyscy przeprawy z ubecją – zarówno kapłani, jak i studenci; niektórzy ulegli jej naciskom i szantażom. Ale bez wahania mogę stwierdzić, że w porównaniu z naszym dziś ludzie tego czasu byli piękni. Nie było np. problemu, kiedy ksiądz w sutannie czy w koszuli z koloratką wchodził do wagonu restauracyjnego w pociągu do Warszawy, by zjeść śniadanie lub napić się kawy, mimo że czasy były komunistyczne. Dziś jest to praktycznie niemożliwe: życie polityczne zdominowało ludzkie zachowania, zamęt w mediach powoduje powszechną podejrzliwość i podstępne wyczyny, na szeroką skalę stosowany jest niedopuszczalny przecież, gdy chodzi o moralność i kulturę, język. Totalna opozycja przekłamuje fakty i słowa, wzbudzając nienawiść, o którą oskarża innych. Przerażająca jest postawa wobec Kościoła. Jak jeszcze niedawno w miarę jednoznacznie ocenialiśmy wystąpienia Janusza Palikota, tak dziś nie dziwią już wielu podobne postawy prezentowane przez nowy ruch lewicowy i lewacki.

Aż wyrywa się z piersi wielkopostny śpiew: „Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?”. Dlaczego komuś tak bardzo zależy, by odebrać wiarę młodemu pokoleniu? Co się z tobą stało, Platformo Obywatelska, o co tak naprawdę walczysz, „nowoczesna” lewico? Skąd tyle nienawiści do Boga i do Kościoła?

Wierzymy jednak w mądrość Polaków, którzy mają otwarte oczy i umieją rozeznać, kto nienawidzi, a kto kocha. I jesteśmy pewni, że będą wybierać tych, którzy mówią prawdę i kochają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-10-01 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję