Reklama

Niedziela Częstochowska

Uczynić różaniec modlitwą wszystkich

Pielgrzymka Kół Żywego Różańca do Myszkowa-Mrzygłodu

Niedziela częstochowska 40/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

pielgrzymka

różaniec

©Africa Studio – stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród osób modlących się na Różańcu są nie tylko starsze panie w tradycyjnych czapkach, lecz także dzieci, młodzież, ludzie w sile wieku, w tym mężczyźni. Owym ogrodem są koła Żywego Różańca działające przy parafiach na terenie archidiecezji częstochowskiej, również koła rodziców modlących się za własne dzieci, oraz Papieskie Dzieła Misyjne Archidiecezji Częstochowskiej, które już wiele lat temu zapoczątkowały inicjatywę zakładania młodzieżowych i dziecięcych kół Żywego Różańca i grup Różańca Misyjnego przy parafiach i szkołach w naszej archidiecezji. 5 października pielgrzymują one do sanktuarium w Myszkowie-Mrzygłodzie. Jednym z najstarszych w naszej archidiecezji jest Arcybractwo Różańca Świętego w Myszkowie-Mrzygłodzie, które zostało powołane już w 1644 r. w wyniku starań fundatora świątyni Stanisława Warszyckiego i ówczesnego proboszcza ks. Stanisława Gorzelskiego, za zgodą prowincjała Dominikanów i biskupa krakowskiego. W tym miejscu warto dodać, że decyzją papieża Franciszka październik br. jest Nadzwyczajnym Miesiącem Misyjnym; przebiega pod hasłem: „Ochrzczeni i posłani: Kościół Chrystusa z misją w świecie”, a od maja br. w decydującą fazę wkroczył proces beatyfikacyjny sługi Bożej Pauliny Jaricot, założycielki Żywego Różańca i Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary.

Siła życia

– Modlitwa różańcowa podtrzymuje mnie przy życiu – mówi z pewnością Zenona z parafii św. Jakuba w Częstochowie. – Od dziecka miałam ogromne nabożeństwo do Matki Bożej. I tak już pozostało. Mam tak wiele różnych intencji. Mam za kogo się modlić, a Różaniec ułatwia mi tę modlitwę. Cieszę się, że również moje wnuczki odmawiają tę modlitwę. Bo tak właśnie powinno być. Trzeba, aby młode pokolenie sięgało po Różaniec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mała wielka wspólnota

Nie wyobrażają sobie dnia bez spotkania z Jezusem Miłosiernym utajonym w znaku chleba na modlitwie w małej wspólnocie Kościoła w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w kościele św. Wojciecha BM w Częstochowie o godz. 15.00. Od wielu lat codziennie odmawiają koronki, a potem Różaniec w różnych intencjach. W tej grupie jest Zofia z parafii Zesłania Ducha Świętego, a wcześniej św. Wojciecha BM w Częstochowie, która dała takie świadectwo: – Ja nie tylko odmawiam Różaniec, dzięki niemu żyję. Modliłam się zawsze, modliłam się, nie wiedząc o chorobie, a potem w chorobie. Lekarz powiedział mi, że we mnie nie ma już życia, a było to 13. dnia miesiąca. Wsiadłam w tramwaj i pojechałam do kościoła. Tam prosiłam Matuchnę Najświętszą o pomoc i Ona tak prowadziła moje leczenie, że żyję 22 lata. Modlę się o dalsze zdrowie i dziękuję, tu leżałam krzyżem i dziękowałam Bogu za życie, które dał mnie i mojej siostrze, której profesor w Katowicach nie dawał nadziei na życie, a żyje. Razem z Zofią za wszystkich, którzy potrzebują pomocy, modlą się m.in. Jadwiga i Zofia z parafii św. Wojciecha BM w Częstochowie oraz Bronisława z parafii Świętych Pierwszych Męczenników Polski, a czasem młody mężczyzna.

Reklama

Codzienne cuda

Andrzej z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie jako chłopak modlił się na różańcu sporadycznie. Kiedy założył rodzinę, pojawiło się coraz więcej problemów. Ucieczką od nich, a jednocześnie wyciszeniem była wędrówka na Jasną Górę. – W drodze odmawiałem Różaniec, wracałem wyciszony i podbudowany, miałem inne spojrzeniem na problemy – powiedział „Niedzieli” Andrzej. – Często też odmawialiśmy Różaniec rodzinnie. Kiedy byłem w sytuacji kryzysowej, zwróciłem się do Maryi i poleciłem się Jej, od tamtej pory Różaniec stał się moją modlitwą codzienną. Jakiś czas temu dołączyłem do codziennego Różańca modlitwę w intencji Dzieła Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Dzięki modlitwie różańcowej moje życie nabrało większego sensu, wiele trudnych spraw zostało pomyślnie rozwiązanych, w moim domu dzieją się cuda, te małe zwyczajne, jak to mówią – codzienne. Mam dobrą żonę i córki, które też mają dobrych mężów. Wszyscy podjęli Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Jezus błogosławi przez ręce Maryi. Maryja mieszka w naszych sercach i w domu, Ona ocaliła moją córkę w sytuacji zagrożenia życia. Przez Różaniec dziękuję za to ocalenie i wszystkie łaski.

Reklama

W objęciach Matki

Elżbieta i Adam z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Myszkowie są rodzicami czwórki dzieci. W ich życiu szczególnie ważna jest bliskość Maryi. – Różaniec jest dla nas podporą w zmaganiu się z trudnościami codzienności, począwszy od prozaicznych czynności po poważniejsze problemy, z którymi czasami się borykamy – podkreślają Elżbieta i Adam. – Całkowite zaufanie Maryi daje nam poczucie bezpieczeństwa i wewnętrzny pokój. Czujemy się jak dzieci w objęciach najlepszej Matki. Podczas modlitwy różańcowej mamy świadomość, że Maryja napełnia nas siłą. Dzięki mediom katolickim codziennie wieczorem uczestniczymy w Apelu Jasnogórskim. Tą modlitwą kończymy nasz dzień.

„Wszystkim odmawiającym pobożnie mój Różaniec przyrzekam moją szczególniejszą opiekę i wielkie łaski” – tymi słowami Maryi zapraszamy dzieci, młodzież i dorosłych na nabożeństwa różańcowe odbywające się w październiku we wszystkich parafiach archidiecezji częstochowskiej.

2019-10-01 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zanurzeni w tajemnicę obcowania świętych

Niedziela rzeszowska 50/2018, str. VII

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Krzysztof Kamiński

Do Pięknej Pani w Dębowcu przybyły ostatnie tegoroczne stanowe pielgrzymki kolejarzy i pszczelarzy ze swymi sztandarami. Ogarnia nas cisza Adwentu. Listopadowe dni ubogaciły wszystkich prawdą na temat obcowania świętych. Odwiedzaliśmy w tym czasie chętnie groby naszych bliskich na cmentarzach, zwłaszcza w pierwszych ośmiu dniach, ubogaconych łaską odpustu zupełnego za tę miłosierną praktykę. W dębowieckiej bazylice nabożeństwa za zmarłych, połączone z odczytywaniem imion poleconych osób, odprawiano przez cały listopad. W kaplicy Matki Bożej aż do uroczystości Chrystusa Króla był wystawiony okazały relikwiarz. W wykonany z posrebrzanego metalu pień drzewa z młodymi pędami – symbolem żywotności Kościoła – są wkomponowane relikwie ponad pięćdziesięciu świętych i błogosławionych. Relikwiarz, stanowiący chlubę sanktuarium Pięknej Pani z La Salette, towarzyszy najważniejszym celebracjom jak odpusty, śluby zakonne i świecenia kapłańskie. W listopadzie był jednak dostępny dla każdego, kto chciał go uczcić, ucałować, dotknąć. Relikwiarz stojący przy ołtarzu, podczas gdy z drzew przy świątyni opadały ostatnie liście, pomagał nam oswoić się nie tylko z prawdą o przemijalności ludzkiego życia, ale też zanurzyć w tajemnicę obcowania świętych. Wszyscy zbawieni, którzy zażywają chwały nieba, są świętymi. Pośród nich jest miejsce dla każdego z nas! Niektórych świętych znamy bardziej, innych prawie wcale, ale wszyscy są naszymi sprzymierzeńcami w dążeniu do Boga i walce z grzechem. Nie tylko Najświętszą Maryję Pannę w szczególny sposób czczoną w Dębowcu, nie tylko naszego Anioła Stróża, ale każdego obywatela Królestwa Niebieskiego uważajmy za przyjaciela, gotowego nas wspierać przed tronem Bożym. Święci pobudzają do modlitwy i uczą miłosiernej postawy wobec braci.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

Modlitwa na początek nowenny

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Ksiądz z Osiedla otworzył "Cyrk Motyli" - klubokawiarnię za "co łaska"

2024-07-07 21:58

[ TEMATY ]

ks. Rafał Główczyński

Ks. Rafał Główczyński YT

Otwarto klubokawiarnię "Cyrk Motyli". Z inicjatywą wyszedł ks. Rafał Główczyński, znany ze swojej działalności w social mediach jako „Ksiądz z osiedla”. Będzie to miejsce dla osób w każdym wieku i o każdym światopoglądzie oraz wyjątkowa strefa bez alkoholu i używania telefonów komórkowych, a także cennika - każdy gość zapłaci ile chce.

- W ubiegłym roku w Wigilię Zesłania Ducha Świętego pojechaliśmy na Ewangelizację pod Most Świętokrzyski. Wziąłem duży głośnik, postawiłem przed tłumem młodych osób, powiedziałem przez mikrofon "Szczęść Boże. Jestem księdzem. Zapraszam na imprezę. Na początek polonez, belgijka, a potem się zobaczy". Momentalnie przyłączyło się kilkadziesiąt osób. Potem co chwila podchodził ktoś, żeby pogadać, zapytać, wyspowiadać się. Na zakończenie imprezy zaprosiłem wszystkich na Mszę do swojej parafii w Piastowie. Usłyszałam, że to za daleko, ale pod mostem jeszcze chętnie się spotkają. Zrozumiałem, że oni do kościoła nie przyjdą, że to do nich trzeba przyjść. I tak zaczęły się myśli o knajpie - opowiada KAI ks. Główczyński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję