Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości podjęto starania o utworzenie katolickiej drukarni w Sandomierzu, która zaradziłaby potrzebom wydawniczym diecezji. Na realizację tego zamiaru nie trzeba było długo czekać, bo już w pierwszej połowie 1919 r. został otwarty Diecezjalny Zakład Graficzno-Drukarski w Sandomierzu.
Reklama
Jak pisze ks. dr Piotr Tylec w książce wydanej z racji jubileuszu: „Od chwili marcowego zjazdu dziekańskiego przygotowania do utworzenia drukarni diecezjalnej zostały znacznie zintensyfikowane. Prawdopodobnie prowadzone były one na kilku płaszczyznach, być może przez kilku duchownych. Po pierwsze rozpoczęto poszukiwania odpowiednich maszyn, które można by pozyskać dla sandomierskiego przedsiębiorstwa. Diecezja nie posiadała praktycznie żadnych środków na ich zakup, dlatego zrezygnowano z kupna nowego sprzętu, sprowadzanego z zagranicy i bardzo kosztownego. Ostatecznie udało się pozyskać trzy maszyny, które zakupiono w Kutnie. Ze względu na brak źródeł archiwalnych, nie jest możliwym określenie, kto dokładnie przeprowadził tę transakcję oraz z kim została ona zawarta. Ksiądz Stanisław Rostafiński, radca konsystorski, podczas konferencji dziekańskiej, która miała miejsce w dniu 10 lipca 1919 r. w sandomierskim pałacu biskupim, przekazał informację, iż «nabyto drukarnię w Kutnie». Cena zakupu maszyn drukarskich nie jest znana. Jednak diecezji nie było stać na tak wielki wydatek. Zakup maszyn drukarskich został sfinansowany dzięki pożyczce oraz wsparciu miejscowego duchowieństwa i seminarium duchownego, które wpłaciło część kwoty potrzebnej na zakup maszyn. Duchowni natomiast zobowiązali się do wykupu specjalnych akcji, których wartość wynosiła 1000 marek. Początkowa działalność wydawnictwa oparta była na zasadzie spółki akcyjnej. W pierwszym roku funkcjonowania drukarni zakupiono jeszcze jedno urządzenie. Tym razem zdecydowano się na zakup nowego sprzętu w Specjalnym Składzie Maszyn, Przyborów Drukarskich, Litograficznych i Introligatorskich Jakuba Fajansa w Warszawie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak podaje ks. Tylec: „Wybór odpowiednich maszyn drukarskich był jednym z pierwszych etapów tworzenia omawianej instytucji. Kolejnym, który również dotyczył sfery techniczno-gospodarczej, był związany z wyznaczeniem właściwego miejsca na urządzenia. Jak już zostało zasygnalizowane, budżet diecezji sandomierskiej przeznaczony na urządzenie drukarni był bardzo skromny. Z pewnością zbyt niski, by myśleć o budowie nowego, odpowiednio przystosowanego na ten cel gmachu. Dlatego podjęto decyzję, by zakład ten umieścić w tzw. dworku kapelana. Znajdował się on w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła pw. św. Michała Archanioła w Sandomierzu. Z tej racji, w momencie wyboru na miejsce zakładu drukarskiego, musiał on przejść prace adaptacyjne. Przypuszczalnie nie objęły one całego budynku, bowiem drukarnia zajęła jedynie trzy pomieszczenia na dolnej kondygnacji. Znajdowały się one w części budynku sąsiadującej z dzwonnicą. W jednej z izb zorganizowano biuro, natomiast w pozostałych ustawione były maszyny drukarskie – ręczne i silnikowe. Z czasem wykorzystano również pozostałą część parteru, gdzie przygotowano pomieszczenia mieszkalne i socjalne dla pracowników (sióstr służek). Tam też przechowywano zapasy papieru. Pierwszym opiekunem zakładu z ramienia kościoła został ks. Stefan Świetlicki, a kierownikiem technicznym Czesław Cyrkler”.
Czasy komunizmu
Reklama
Po zakończeniu działań wojennych władze komunistyczne nie podjęły od razu prób ograniczania działalności poligraficznej kościoła. Niezbędna okazała się jednak potrzeba rejestracji drukarni w celu otrzymania przydziału papieru. Pismo w tym względzie skierował w 1945 r. do Wydziału Przemysłowo-Handlowego Starostwa Powiatowego w Sandomierzu ks. Adam Szymański. Rejestracja drukarń kościelnych miała na celu ich upaństwowienie.
Wiosną 1949 r. władze komunistyczne przystąpiły do akcji „nacjonalizacji drukarń kościelnych” na terenie całego kraju. Przez kilka lat władza kościelna toczyła batalię o zachowanie drukarni w Sandomierzu w rękach kościoła. Na szczęście nie doszło do przejęcia. Przez cały okres komunizmu władze utrudniały działalność wydawniczą. Mimo stawianych przeszkód starano się unowocześniać sandomierską drukarnię. Stare zużyte maszyny zastępować nowymi. Szansą na unowocześnienie poligrafii diecezjalnej stała się możliwość sprowadzania sprzętu drukarskiego spoza granic Polski. W ten sposób ks. Studziński sprowadził linotyp do składania czcionek w czerwcu 1979 r. Również kolejni dyrektorzy zakupywali coraz to nowsze maszyny, zastępując stare i zużyte.
Nowa siedziba
Pracownicy drukarni zauważyli pilną potrzebę dostosowania drukarni i wydawnictwa do wymagań współczesności. Pilna stała się potrzeba budowy nowego gmachu. O takiej potrzebie został poinformowany ówczesny zarządca diecezji sandomierskiej bp Edward Materski, który wyraził aprobatę dla tego przedsięwzięcia. Najważniejszą kwestią zaplanowanej inicjatywy był wybór miejsca na nowy budynek. Postanowiono zlokalizować go na placu, który został przygotowany pod budowę biblioteki seminaryjnej.
Reklama
Po uzyskaniu zgody wojewody tarnobrzeskiego oraz wszystkich innych pozwoleń w roku 1988 rozpoczęto budowę. Jak pisze ks. Piotr Tylec: „Od października 1988 r. rozpoczęto wylewanie stóp fundamentowych. Prace te realizowano do wczesnej wiosny 1989 r. Następnie do wykonania niskiego parteru zamówiono pracowników z Lubelskiej Budowlanej Spółdzielni Pracy. Strop nad tym poziomem zalano w 1991 r. Nad całością prac czuwał ks. Jan Wamyj. Początkowo realizacja inwestycji przebiegała sprawnie, potem tempo prac nieco spadło, aż ostatecznie wstrzymano budowę (diecezja sandomierska rozpoczęła wówczas budowę nowego seminarium duchownego w Radomiu.
Bp Materski przeniósł całą uwagę na to przedsięwzięcie, choć wyraźnie podkreślił: «Z okruchów seminarium wybudujemy drukarnię»). Do końca 1992 r. udało się wykonać jedynie pierwszą kondygnację, tj. część magazynową. Zgromadzono część materiałów budowlanych na kontynuowanie dalszych prac. Przedsięwzięcie to kontynuował następny dyrektor wydawnictwa diecezjalnego ks. Leszek Pachuta (od 1993 r.).
Ostatecznie nowy budynek drukarni został oddany do użytku w 2001 r.”.
Od momentu przeprowadzki do nowej siedziby drukarnia dynamicznie się rozwija. Zdobywa wiele wyróżnień i odznaczeń na targach książki. Pierwsza w historii firmy nagroda „Feniks” została przyznana w 2004 r. Kolejne w latach 2013, 2018, 2019. Wydawnictwo i Drukarnia w Sandomierzu dynamicznie się rozwija dostosowując do wymagań rynku wydawniczego w Polsce.
Więcej o historii Wydawnictwa i Drukarni w Sandomierzu można przeczytać w publikacji ks. Piotra Tylca pt. „Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu 1919–2019”.