Reklama

Niedziela Lubelska

Uroczystość św. Józefa w Krzeszowie

„Ite ad Joseph - idźcie do Józefa, kto jest z nim, może czuć się bezpiecznie” - powiedział ks. Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej podczas Mszy św. odprawionej w kościele św. Józefa w Krzeszowie.

[ TEMATY ]

Krzeszów

bractwa

Ks. Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 marca do krzeszowskiego Domu Łaski i do św. Józefa przybyło wiele osób: Bractwo św. Józefa, osoby noszące imię Opiekuna Zbawiciela oraz inni pielgrzymi. Wspólną Eucharystię poprzedziła modlitwa do św. Józefa, którą dla członków Bractwa prowadził kustosz sanktuarium oraz rektor Bractwa ks. Marian Kopko. Po tym duchownym wstępnie w Domu Pielgrzyma miało miejsce spotkanie formacyjne dla członków Bractwa. Ks. Marian Kopko przypomniał podstawowe cele, jakie ma Bractwo św. Józefa. To min. rozwijanie czci i kultu św. Józefa, obrona godności i życia ludzkiego, troska o rodziny, zwłaszcza te znajdujące się w trudnościach, wspieranie wysiłków Kościoła w formowaniu dzieci i młodzieży. Ks. Marian zachęcał wszystkich do sięgania do bogatej skarbnicy modlitw i nabożeństw ku czci św. Józefa, a także promowania w swoich środowiskach kościoła brackiego i sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

W południe w kościele św. Józefa Mszy św. przewodniczył solenizant - ks. Józef Lisowski. Przy ołtarzy stanęli również ks. Józef Borowski z Legnicy oraz ks. Józef Czekański z Kamiennej Góry, księża posługujący w sanktuarium oraz gość z Czech – ks. Marian Lewicki. W homilii ks. Kanclerz nawiązał do dwóch dokumentów papieskich poświęconych św. Józefowi – papieża Leona XII oraz Jana Pawła II. Obydwaj papieże ukazują św. Józefa, jako źródło inspiracji dla ludzi przeżywających różne trudności, jako człowieka wielkiej pokory, pełnego zaufania Bogu, a także miłości zarówno do Maryi, jak i do Jezusa. „Św. Józef jest wzorem prawdziwego mężczyzny, zatroskanego o swoją rodzinę, poświęcającego się dla rodziny. Jego postawa jest bardzo aktualna w czasach, kiedy wizja mężczyzny przeżywa kryzys” – mówił kaznodzieja. Podkreślił też, że dla wielu wiernych św. Józef jest postacią bardzo bliską i wielu ucieka się do jego pomocy w różnych sytuacjach życia. „Jest tak dlatego, że w życiu św. Józefa widzimy także nasze koleje życia. Patrząc na przepiękne malowidła Willmanna widzimy, że w naszym życiu, podobnie jak w życiu św. Józefa przeplatają się radości i smutki” – podkreślił ks. Kanclerz. Na zakończenie życzył zgromadzonym takiej miłości do Boga, jaka cechowała św. Józefa. Ona daje człowiekowi odwagę we wszystkich okolicznościach życia. Spotkanie ku czci św. Józefa zakończyło się agapą w Domu Pielgrzyma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kościół św. Józefa

Kościół bracki pw. św. Józefa to unikatowa świątynia. Została wzniesiona przez krzeszowskiego opata Bernarda Rosę w latach 1690-1696. Najcenniejszym skarbem są malowidła Michała Willmanna, nazywanego Śląskim Rembrandtem. Wszystkie malowidła poświęcone są postaci św. Józefa. Szczególnie cenny jest cykl fresków pt. „Siedem radości i siedem smutków św. Józefa”.

Bractwo św. Józefa

Historia Bractwa sięga XVII wieku, kiedy to cysterski opat klasztoru w Krzeszowie Bernard Rosa założył 19 marca 1669 roku Bractwo św. Józefa. Szybko zyskało popularność nie tylko na Śląsku, ale w całej Europie. Głównym celem krzeszowskiego Bractwa było: szerzenie czci Boga Wszechmogącego oraz wysławianie świętych imion: Jezusa, Maryi Dziewicy i św. Józefa, troska o rozszerzenie katolickiej wiary, upraszanie błogosławieństwa Bożego oraz jedności i pokoju dla Ojczyzny. Członkowie Bractwa zobowiązani byli do niesienia sobie pomocy i okazywania uczynków miłosierdzia wobec wszystkich będących w potrzebie. Szczególnie też zabiegali, przez wstawiennictwo św. Józefa, o łaskę dobrej i szczęśliwej śmierci.

W chwili przejęcia Śląska pod panowanie Prus, przystąpiono do likwidacji zakonów i tym samym Krzeszowskie Bractwo św. Józefa przestało istnieć. Było to w roku 1810. Reaktywacja nastąpiła 185 lat później decyzją pierwszego Biskupa Legnickiego Tadeusza Rybaka w dniu 19 marca 1995 roku. Bractwo działa na podstawie Statutu Bractwa. Delegatem Księdza Biskupa sprawującym opiekę nad Bractwem jest Rektor Bractwa. Obecnie funkcję pełni kustosz krzeszowskiego sanktuarium ks. Marian Kopko.

Reklama

Cele Bractwa św. Józefa

Obecne cele nawiązują do tych, które były realizowane kilka wieków temu, czyli m.in. szerzenie kultu św. Józefa i naśladowanie go przez dążenie do rozwoju życia wewnętrznego i do wypełniania woli Bożej w każdej sytuacji życia; obrona godności człowieka i stawanie w obronie życia ludzkiego od chwili jego poczęcia aż do naturalnej śmierci; niesienie pomocy rodzinom znajdującym się w trudnych warunkach materialnych i moralnych; wspieranie Kościoła w wychowaniu dzieci i młodzieży, opierając się na zasadach moralności chrześcijańskiej; przyczynianie się do znajomości katolickiej nauki społecznej; troszczenie się o sanktuarium św. Józefa w Krzeszowie (główna siedziba Bractwa).

Członkowie Bractwa noszą specjalne aksamitne stroje tj. toga i biret oraz medal z wizerunkiem św. Józefa. Członkiem Bractwa może zostać każdy katolik cieszący się dobrą opinią, żyjący według zasad wiary katolickiej. Każdy nowo przyjęty członek Bractwa zostaje wpisany do Księgi Bractwa przechowywanej w Krzeszowie.

2015-03-20 08:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bractwo Krzyża Świętego

Niedziela szczecińsko-kamieńska 51/2016, str. 4

[ TEMATY ]

krzyż

bractwa

Ks. Robert Gołębiowski

Krzyż św. Ottona

Krzyż św. Ottona

Siedzibą Bractwa jest parafia pw. Matki Bożej Bolesnej w Mierzynie, gdzie rozpoczęło się duchowe dzieło „Misje u stóp Krzyża”. Sekretariat Bractwa mieści się w Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej, przeżywającej w latach 2010-2024 dzieło szczególnej duchowej odnowy wiary pod nazwą „Misje u stóp Krzyża”

Od 7 października 2010 r. trwają w naszej archidiecezji „Misje u stóp Krzyża”, w czasie których przez tydzień w każdej parafii trwają modlitwa, adoracja i medytacyjne zamyślenie w obliczu Relikwii Krzyża Świętego i Krzyża św. Ottona. W tok misji wpisana jest także propozycja stworzenia w naszych parafiach kolejnej cennej grupy duszpasterskiej, która przyjęła tytuł: „Bractwo Krzyża Świętego”. Do tej pory w wielu odwiedzonych już parafiach powstały te grupy i bardzo owocnie funkcjonują. Niektórzy księża proboszczowie sugerują, aby dokładniej przybliżyć całą ideę Bractwa, dlatego relacjonując na bieżąco przebieg Misji na naszych łamach, zapoznajmy się ze statutem Bractwa.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję