Reklama

Komentarze

Prawa chrześcijan

Powoli jesteśmy oswajani z tym, że drwiny z Pana Boga i wyszydzanie świętego dla nas kultu stają się nieomal synonimami postępowości i walki o wolność słowa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska katolicka, Polska pod krzyżem, Polska zawsze wierna – przyzwyczailiśmy się do prawienia takich komunałów i rzadko nawiedza nas myśl o tym, że niepostrzeżenie narasta w Polsce antychrześcijańska opresja.

Przez ostatnie lata mnożą się ataki na katolików i księży, ogromne pieniądze – z różnych źródeł – płyną na oswajanie naszego społeczeństwa z profanacjami, z szerzeniem zupełnie przeciwnego wobec katolicyzmu i chrześcijaństwa kultu. Powoli jesteśmy oswajani także z tym, że satanizm, drwiny z Pana Boga i wyszydzanie świętego dla nas kultu stają się nieomal synonimami postępowości i walki o wolność słowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nikt, a na pewno polskie sądy, nie liczy się z naszą wrażliwością i przywiązaniem do świętych dla nas prawd i symboli. Nawet „katolicki” kandydat na prezydenta – Szymon Hołownia oficjalnie oświadcza, że: „Jeśli chociaż jedno dziecko ma rodziców, którzy nie życzą sobie krzyża w szkole, to ten krzyż należy zdjąć!”. Osobną kwestią jest brutalna dywersja, która odbywa się wewnątrz polskiego Kościoła. Mnożą się postawy księży, periodyki i wypowiedzi rzekomych katolików, którzy twierdzą, że polski Kościół jest anachroniczny i nie podąża za duchem czasu. Trudno np. zrozumieć, dlaczego dzisiejszy Tygodnik Powszechny nadal ma w nazwie przymiotnik: „katolicki”, skoro większość prezentowanych przez to pismo treści brzmi, jakby były przygotowywane w Gazecie Wyborczej. Co gorliwsi „katoliccy” publicyści z przyjemnością wyciągają oskarżycielski palec pod adresem hierarchii i kleru i obarczają ich zbiorową winą za grzechy pedofilii. Jednocześnie zbrodnie pedofilskie w środowisku celebrytów czy polityków nie znajdują takiego samego zainteresowania, a szkoda. Może wtedy publiczność zobaczyłaby właściwą miarę tego zjawiska w naszym kraju i w świecie.

Każda – nawet najmniejsza i najbardziej egzotyczna – grupa w Polsce może się domagać ochrony: w jej obronie stają Rzecznik Praw Obywatelskich, media i mnóstwo organizacji pozarządowych. Nawet podejrzane stowarzyszenia lewicy, jak choćby „Grupa Nigdy Więcej”, są poważane publicznie i mogą każdemu narobić sporych problemów prawnych. A katolicy? Przywykło się – w obiegu publicznym – do lekceważącego machania dłonią na ich postulaty. Każdego dnia jesteśmy obrażani i odmawia się nam równych praw. Wydaje się nawet, że na większą ochronę ze strony państwa i wymiaru sprawiedliwości mogą w dzisiejszej Polsce liczyć mniejszości seksualne niż katolicy.

Reklama

A czy my nie płacimy podatków? Czy dzięki naszym głosom politycy nie robią swoich karier? Czy my – milcząca większość – mamy żebrać o równe traktowanie i prawa? Dopóki nie powstaną specjalne instytucje, których działalność będzie nakierowana na egzekwowanie naszych praw i obronę systemu wartości, który wyznajemy, pozostaniemy jedynie marnymi „klientami” rozmaitych instytucji i polityków, którzy będą nas zbywać gładkimi wykrętami.

Z wielką nadzieją przyjąłem więc wiadomość o tym, że w Toruniu powstaje Centrum Ochrony Praw Chrześcijan – wyspecjalizowana organizacja, której zadaniem będzie właśnie egzekwowanie naszych praw w Polsce. Okres, gdy cierpliwie znosiliśmy obelgi i ataki, musi się skończyć. To nie jest postawa silnej pokory, która daje świadectwo mocy duchowej. Tu trzeba mocno uderzać i walczyć, bo zło jest nad Wisłą już zbyt rozpanoszone, zbyt komfortowo się tu czuje.

Centrum – mam nadzieję – energicznie zajmie się codziennymi profanacjami, obelgami i bezprawnymi naciskami, które mają sprawić, że chrześcijaństwo zacznie być z naszego kraju wypierane. Nie może być tolerancji i „poczucia humoru” wobec jawnych prowokacji i obrażania naszych uczuć religijnych. Deklaruję pełną pomoc dla nowej instytucji.

2020-07-14 09:42

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Potrzeba wodza?

Silna i obdarzona zaufaniem postać spowodowałaby więcej uporządkowania i skupienia się na realnych, a nie kreowanych przez obce propagandy problemach.

Od czasów Józefa Piłsudskiego (wiem, że obecnie panuje moda na obrzydzanie tej postaci) nie mamy u steru naszych władz osoby, która swoim formatem i szlachetnością nie tylko jednoczyłaby Polaków w trudnych momentach, ale także prowadziłaby ich w kierunku zagwarantowania polskiej niepodległości i stabilności. Powiedzmy sobie szczerze – od czasów „Wielkiego Ziuka” żadna postać publiczna nie miała charyzmatu przywództwa i rozsądnego prowadzenia polskiej wspólnoty. Nie należę do grona bezkrytycznych chwalców postaci naczelnika, ale potrafię realnie oceniać fakty. Dzisiejsi polscy przywódcy mają jakiś defekt... Ujawnił się on choćby w stosunku do Ukrainy. To jakaś taka nieuzasadniona uległość i spolegliwość, która skutkuje odwrotnością tego, czego należałoby oczekiwać. Pojawia się zatem pytanie: kim powinien być przywódca i czy polskiemu państwu potrzeba dziś postaci ponadtuzinkowego formatu?

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

2024-03-29 14:12

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję