Reklama

Wiara

Wiara na medal

Wielu polskich sportowców publicznie przyznaje się do wiary. W czasach, gdy w przestrzeni publicznej słyszymy najczęściej wyznania osób odrzucających Boga, postawa naszych zawodników jest bardzo budująca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jezus jest u mnie na pierwszym miejscu (...). Wiary uczyłem się najpierw w domu – od dziadka i taty. Dzisiaj jest ona czymś zupełnie naturalnym. Pan Bóg był i zawsze będzie dla mnie kimś wyjątkowym – powiedział Bartosz Zmarzlik, mistrz świata na żużlu w sezonie 2019 i polski sportowiec 2019 roku, gdy dołączył do akcji „Nie wstydzę się Jezusa”. Podczas gali, w czasie której odebrał statuetkę dla najlepszego sportowca, ujął wszystkich ogromną skromnością i pokorą. Trener polskiej kadry żartuje, że jest on taki grzeczny, ponieważ codziennie chodzi do kościoła. Żużlowiec doprecyzowuje: – Do kościoła chodzę w każdą niedzielę. To nie jest dla mnie żadna ujma ani utrudnienie. To bardzo mi pomaga. Kiedyś spodobały mi się słowa, które powiedział Kamil Stoch: „Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu”. Staram się to wdrażać w życie.

Stoch pięknym świadectwem wiary dzieli się już od lat. Wielokrotnie publicznie dziękował Bogu za swoje różne osiągnięcia, np. po zdobyciu złotych medali olimpijskich, medali mistrzostw świata, a także po innych sukcesach. O tym, jak ważną rolę w jego życiu odgrywa Bóg, opowiadał w wielu wywiadach oraz pokazywał, wspierając różne inicjatywy katolickie, m.in. w 2017 r. zachęcał do udziału w „Różańcu do granic”. – Wiara jest dla mnie fundamentem życia, fundamentem bycia. Stale, w każdym momencie, odczuwam obecność Boga i Jego wsparcie. Bez wiary trudno byłoby mi cokolwiek osiągnąć – deklaruje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obaj sportowcy każdy swój start powierzają Bogu. Przed każdym wyjazdem na tor lub wejściem na skocznię wykonują znak krzyża. – To mnie uspokaja i dodaje mi siły. Uświadamiam sobie, że nie jestem sam, że Bóg jest przy mnie i na pewno będzie nade mną czuwał – tłumaczy skoczek.

Zmarzlik i Stoch nie są bynajmniej jedynymi sportowcami, którzy mają odwagę przyznawać się do Boga. Tak postępuje prawie cała dziesiątka najlepszych sportowców 2019 r.!

Reklama

Cotygodniowa ewangelizacja

W minionym sezonie zimowym dość regularnie powtarzał się następujący obraz: Dawid Kubacki żegna się przed skokiem, po czym frunie po kolejne miejsce na podium. To piękne świadectwo dla milionów Polaków, którzy zasiadają przed ekranami telewizorów. Znak krzyża, który zawsze czyni nasz zawodnik, nie wszystkim się jednak podoba. Dwa lata temu Wojciech Kuczok w felietonie dla Gazety Wyborczej stwierdził, że obraża on jego „uczucia ateistyczne”, i kpił, że nie wróży Dawidowi pozytywnych efektów współpracy z psychologiem, „dopóki to nerwowe «Wymię ojca» będzie poprzedzało każdy dojazd do progu”. Skoczek wówczas odpowiedział: „Wiara w moim życiu jest bardzo ważna. Żegnam się przed skokiem, bo to jest symbol wiary, z którym się identyfikuję. Znak krzyża pomaga mi być lepszym zawodnikiem. Dzięki temu czuję, że mam na skoczni dodatkowe wsparcie. Ze spokojem podchodzę do pewnych rzeczy, mając świadomość, że mam wsparcie z góry”. Znaku krzyża przed każdym skokiem robić nie przestał. A od tamtego czasu sięgnął po mistrzostwo świata, wygrał Turniej Czterech Skoczni i zaczął kolekcjonować kolejne miejsca na podium w zawodach Pucharu Świata.

Znak, który nie jest na pokaz

Znak krzyża przed startem czynią też inni nasi sportowcy. Marcin Lewandowski, brązowy medalista mistrzostw świata 2019 r. w biegu na 1500 m, przyznaje: – Gest ten wyniosłem z młodości i gry w piłkę: przed wejściem na boisko dotykałem murawy i się żegnałem. Teraz tak samo jest na tartanie. Nie robię tego na pokaz. Modlę się codziennie. Lewandowski podkreśla, że wiara w Boga jest dla niego bardzo ważna: – Moje całe życie to rodzina. Ona, obok wiary w Pana Boga, daje mi siłę (...). Bóg i rodzina to dla mnie najważniejsze wartości. Za nimi jest bieganie.

Wymodlone dziecko

Wilfredo Leon, jeden z najlepszych siatkarzy świata, który dołączył do naszej reprezentacji w minionym roku, przyznał po udanych kwalifikacjach olimpijskich, że modlił się w ich kluczowym momencie. – Pan Bóg chyba trochę pomógł – stwierdził. To, że wiara dla Leona jest bardzo ważna, na pewno w dużej mierze wynika z jego osobistego doświadczenia – żyje dzięki modlitwie rodziców. – Lekarze bardzo długo mówili mojej mamie, że jest bezpłodna i nie może mieć dzieci. Rodzice bardzo długo starali się o dziecko. Pragnęli potomka, mama zaczęła więcej chodzić do kościoła. Prosiła Boga o dobrą nowinę. I nagle stał się cud – zaszła w ciążę! Można więc powiedzieć, że byłem wymodlonym dzieckiem, darem od Boga dla moich rodziców – wyznał w jednym z wywiadów.

Reklama

Z Kościołem za pan brat

Nasz znakomity piłkarz Robert Lewandowski do akcji „Nie wstydzę się Jezusa” dołączył już w 2012 r. – Jestem katolikiem i nie wstydzę się Jezusa ani swojej wiary. Wiem, że Pan Bóg na pewno cały czas nade mną czuwa. Wiara pomaga mi na boisku, ale też poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów – powiedział wówczas w nagraniu.

Medalista mistrzostw świata w skoku o tyczce Piotr Lisek przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia przyznał, że święta są dla niego bardzo ważne ze względów religijnych: – Z Kościołem jesteśmy za pan brat. Kolędujemy, idziemy na Pasterkę. Jest chwila wyciszenia, refleksji. Biegaczka Justyna Święty-Ersetic podczas spotkania z kibicami w Raciborzu podzieliła się tym, że w czasie mistrzostw świata w Ad-Dausze w ub.r., zanim zdobyła z koleżankami brązowy medal w sztafecie 4 × 400 m, przechodziła kryzys i wzywała Boga na ratunek. I On pomógł. Z kolei koszykarz Mateusz Ponitka zapewniał jakiś czas temu, że codziennie dziękuje Bogu za to, iż tak potoczyła się jego kariera sportowa.

Najważniejsze wartości

O Bogu i wierze publicznie mówią także inne nasze gwiazdy sportu. – Wierzę w Boga, kocham Go, jestem Mu oddana. Wierzę, że moje istnienie ma sens i nie skończy się śmiercią fizyczną. W moim życiu było wiele sytuacji, w których szczególnie odczuwałam obecność Boga i w wielu przypadkach wiedziałam, że mi pomógł – wyznała kilka lat temu Anita Włodarczyk, nasza najbardziej utytułowana sportsmenka ostatnich lat, która w czołowej dziesiątce sportowców 2019 r. nie znalazła się tylko przez kontuzję.

Pięknym świadectwem niezłomnej wiary, wyrażanej nie tylko przez słowa, lecz także przez konkretną postawę, dzieli się w ostatnich miesiącach medalistka olimpijska i mistrzyni świata w windsurfingu Zofia Klepacka. Gdy w marcu wyraziła swój sprzeciw wobec warszawskiej Karty LGBT+, spotkała ją lawina hejtu. Zawodniczka się tym jednak nie zraziła i jeszcze wyraźniej zaczęła się sprzeciwiać seksualizacji dzieci. Ponadto często zamieszcza ewangelizujące posty w mediach społecznościowych oraz upomina się o prawo do życia dla wszystkich nienarodzonych dzieci. Niemal na każdym kroku podkreśla, że najważniejsze dla niej wartości to Bóg, Honor i Ojczyzna.

2020-07-21 12:05

Ocena: +45 -15

Reklama

Wybrane dla Ciebie

365 dni polskiego sportu

Pora na podsumowanie 2014 r. A jest się z czego cieszyć i co wspominać. Bo to był niezwykle udany rok. Nie sposób wyliczyć wszystkich sukcesów. Warto więc przypomnieć te najbardziej spektakularne, które dostarczyły nam niezapomnianych przeżyć

Australia – Melbourne, 25 stycznia 2014 r. Ten dzień na zawsze pozostanie w pamięci Łukasza Kubota, tenisisty, który – w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem – wygrał Australian Open w grze podwójnej i został trzecim w historii (po Jadwidze Jędrzejowskiej i Wojciechu Fibaku) polskim mistrzem wielkoszlemowym.
Rosja – Soczi. Luty, zimowa olimpiada i medale Polaków: cztery złote, jeden srebrny i jeden brązowy. W sumie sześć krążków, co dało nam 11. miejsce w klasyfikacji generalnej. Nigdy w historii nie było lepiej. A zaczęło się 9 lutego od złota Kamila Stocha w konkursie indywidualnym w skokach narciarskich na normalnej skoczni. 13 lutego zaś nasza niezawodna Justyna Kowalczyk nie pozostawiła złudzeń rywalkom i w biegu narciarskim na 10 km stylem klasycznym okazała się bezkonkurencyjna. Dwa dni później Zbigniew Bródka o włos, bo o 3 tysięczne sekundy, był lepszy na mecie od kolejnego zawodnika w łyżwiarstwie szybkim na dystansie 1500 m, i tym samym został pierwszym polskim panczenistą, który na igrzyskach zdobył najcenniejszy krążek. Również 15 lutego po raz kolejny przypomniał o sobie Kamil Stoch i na dużej skoczni został drugi raz na tych igrzyskach mistrzem olimpijskim. 22 lutego świętowaliśmy natomiast kolejne medale naszych panczenistów – srebrny krążek pań (Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak; na podium znalazła się też Natalia Czerwonka, która jechała w półfinale) oraz brązowy triumf panów (Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański) w biegach drużynowych.
Słowenia – Planica. 23 marca i znowu Kamil Stoch, który odebrał tam Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Francja – Grenoble i Saint-Gaudens. Dwa zwycięstwa Rafała Majki na górskich odcinkach Tour de France. 24 lipca, jako pierwszy polski kolarz, Majka zwyciężył w klasyfikacji górskiej tego prestiżowego wyścigu. Jednocześnie było to pierwsze zwycięstwo polskiego kolarza w jakiejkolwiek klasyfikacji Tour de France w historii.
Polska – Kraków. Tour de Pologne. 9 sierpnia i po raz kolejny Rafał Majka. Tym razem zwycięstwo w całym wyścigu.
Szwajcaria – Zurych. Od 12 do 17 sierpnia odbywały się tam lekkoatletyczne mistrzostwa Europy, na których zdobyliśmy aż 12 medali (ostatni raz tak dobrze było w Budapeszcie w 1966 r., gdy Polacy zdobyli 15 medali). Najważniejsze z nich to dwa złote – Adama Kszczota w biegu na 800 m i Anity Włodarczyk w rzucie młotem. Warto też odnotować srebro naturalizowanego Polaka Yareda Shegumo w biegu maratońskim.
Niemcy – Berlin. 31 sierpnia, mityng ISTAF i po raz kolejny Anita Włodarczyk, która ustanowiła tam nowy rekord świata w rzucie młotem (79,58 m).
Polska – Katowice. 21 września i legendarny już Spodek. Siatkarska reprezentacja Polski po niezwykle dramatycznych pojedynkach została mistrzem świata, pokonując w finale Canarinhos 3:1. Utytułowani Brazylijczycy musieli uznać niekwestionowaną dominację podopiecznych Stéphane’a Antigi (nasz francuski trener). Po raz pierwszy w historii byliśmy gospodarzami mistrzostw. Podczas całego turnieju przegraliśmy tylko jedno spotkanie, a konkretnie z USA (1:3). Paweł Zatorski, Krzysztof Ignaczak, Michał Winiarski, Mateusz Mika, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Andrzej Wrona, Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Dawid Konarski, Paweł Zagumny i Fabian Drzyzga powtórzyli sukces legendarnej drużyny Huberta Wagnera sprzed 40 lat.
Hiszpania – Ponferrada. 28 września Michał Kwiatkowski, podczas kolarskiego mundialu, został mistrzem świata w indywidualnym wyścigu szosowym ze startu wspólnego. To pierwszy polski zawodowy mistrz świata w kolarstwie.
Polska – Warszawa. 11 października i Stadion Narodowy. 60 tys. kibiców na trybunach i miliony przed telewizorami stało się świadkami heroicznego boju naszych piłkarzy z mistrzami świata w ramach eliminacji mistrzostw Europy, które odbędą się we Francji w 2016 r. Pokonaliśmy wtedy Niemców 2:0.
Po raz pierwszy w historii wygraliśmy z naszymi zachodnimi sąsiadami. Tym razem „Bello di notte” (piękny nocą) – taki przydomek otrzymał nasz kapitan Robert Lewandowski po strzeleniu Realowi Madryt aż czterech goli w pamiętnym meczu w Lidze Mistrzów, kiedy jeszcze reprezentował barwy Borussii Dortmund – nie zdobył bramki, ale poprowadził Biało-Czerwonych do końcowej wiktorii za sprawą Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili.
Katar – Doha. 7 grudnia na pływackich mistrzostwach globu na krótkim basenie Radosław Kawęcki obronił tytuł mistrzowski na 200 m stylem grzbietowym.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję