Reklama

Niedziela w Warszawie

Mniszki w sercu miasta

W centrum stolicy jest miejsce, gdzie cisza, skupienie i kontemplacja Stwórcy wpisane są w codzienne życie. To klasztor Sióstr Karmelitanek Bosych przy ul. Wolskiej

Niedziela warszawska 5/2021, str. I

[ TEMATY ]

mniszki

klauzura

Archiwum Sióstr Karmelitanek

Mniszki Bose Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel

Mniszki Bose Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W klasztorze dzień rozpoczyna się o godz. 5.30. Wtedy po raz pierwszy dzwoni dzwonek na tzw. akty wspólne. Ten dzwonek odzywa się kilkanaście razy w ciągu dnia, zapraszając na: Eucharystię, Różaniec, Koronkę, medytację Słowa Bożego... Mniszki modlą się, wypraszając łaski dla Kościoła, świata i każdego z nas. Mają również czas na rekreację – rozmowy, pasje i spacery po ogrodzie. Ale tylko tam, bo siostry prowadzą życie ukryte. Nie opuszczą bez potrzeby zakonnych murów.

– To dobrowolny wybór – zapewnia Niedzielę matka przełożona klasztoru s. Maria Józefa. – Nie nazywamy tego ofiarą ze swojego życia, bo taka postawa prowadzi do cierpiętnictwa. Tymczasem w naszym przypadku pozostawanie w klasztorze to świadoma decyzja – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W przyjaźni ze światem

Siostry mogą przyjmować wizyty najbliższych w rozmównicy, której charakterystycznym elementem jest gęsta krata z zasłoną. Nie znaczy to jednak, że nie wiedzą, co dzieje się na zewnątrz. Mają trzy telefony komórkowe. Jeden do dyspozycji matki przełożonej, drugi siostry ekonomki, a trzeci dla wszystkich.

Mniszki wspólnie jedzą posiłki. Zakupy zamawiają on-line. Niektóre produkty pozyskują ze swojego ogrodu. Zdarza się, że drobną pomoc w postaci darów otrzymują również od zaprzyjaźnionych rodzin.

– Dla naszej rodziny siostry są bardzo ważne. Mój tata śp. Antoni Greliak był z zawodu elektrykiem. Mieszkaliśmy przy ul. Ogrodowej. Tata mógł wchodzić za mury klauzury i wykonywać prace związane z zawodem. Gdy byłyśmy małe, zabierał na Wolską także naszą mamę Juliannę i przychodziliśmy do sióstr. Później założyłyśmy własne rodziny, ale kontakt pozostał. Z Tatą do drobnych usterek przyjeżdżał jeszcze mój mąż Bronek. Siostry, te które były na zewnątrz, uczestniczyły w ważnych uroczystościach naszej rodziny jak choćby komunie córek czy ślub jednej z nich – wspomina w rozmowie z Niedzielą Hanna Wesołowska.

Reklama

Od powołania do obłóczyn

Przy Wolskiej 27/29 mieszka obecnie dziesięć sióstr. Wśród nich jest krawcowa, fotografka, tłumaczka języka francuskiego, trzy siostry po teologii, jedna po prawie kanonicznym. Dwie mniszki mają ponad osiemdziesiąt lat, najmłodsze są po trzydziestce.

– Czy obserwujemy dzisiaj spadek powołań? Na pewno, choć nie jest to aż tak drastyczne. Duchowość karmelitańska, której protoplastą był biblijny Eliasz pociąga tych, którzy chcą żyć w Bożej Obecności na co dzień i słuchać Słowa Bożego. Pomimo zmieniającego się świata Duch Święty powołuje – mówi matka i sama uchyla rąbek tajemnicy o początkach swojego powołania do życia konsekrowanego.

Duchowość karmelitańska, której protoplastą był biblijny Eliasz pociąga tych, którzy chcą żyć w Bożej Obecności na co dzień i słuchać Słowa Bożego.

Podziel się cytatem

– Pochodzę z wierzącego domu, ale jako dziecko nie lubiłam się modlić. Robiłam to, by nie sprawiać przykrości rodzicom – mówi. – Myśl o powołaniu pojawiła się, kiedy miałam szesnaście lat. Chciałam być naukowcem, studiować medycynę. Pewnego dnia na Mszy św. zamiast skupić się na modlitwie rozmyślałam o przyszłości. Wtedy przyszło natchnienie – zostać zakonnicą. Tak się przestraszyłam, że dosłownie byłam zlana potem… Ziarno zaczęło kiełkować. Pojechałam do Częstochowy. Modliłam się przed Obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Po wyjściu weszłam na wieżę widokową. Tam zaczepił mnie mężczyzna. Powiedział, że jest paulinem. Czy Ty nie chcesz zostać zakonnicą? – zapytał. Dodał, że widział, jak modliłam się w kaplicy i proponuje, abym poszła do miejsca, które mi wskaże. To był zakon sióstr karmelitanek. Dla mnie była to wskazówka Bożej Opatrzności.

Decyzję o tym, aby zostać karmelitanką trzeba przemodlić. A następnie przejść okres aspiratury, postulatu i nowicjatu. Łącznie dziewięć lat.

– Nie zdarza się, aby po tym czasie któraś z sióstr odeszła z zakonu. Te, które do nas przychodzą i przejdą okres formacji – są dojrzałe i ugruntowane w wierze – mówi matka Józefa.

Reklama

Kandydatka, otrzymując habit w czasie tzw. obłóczyn, przekazuje trzy propozycje wybranych imion. Matka przełożona, która wybierana jest przez wspólnotę na okres trzech lat, decyduje, które kandydatka otrzyma na dalsze zakonne życie.

Dla świeckich

Poza modlitwą, codzienność sióstr wypełniona jest również pracą. Wśród zajęć są m.in.: szycie habitów, wykonywanie figurek i szkaplerzy, które mogą kupić świeccy.

Pozyskane środki są jednak zbyt skromne i nie wpływają znacznie na poprawę kondycji finansowej szczególnie podczas trudnego czasu pandemii. Mniszki utrzymują się głównie z datków i ofiar.

Remont zabytkowych budynków wspiera Mazowiecki Konserwator Zabytków. Jest też wiele nieplanowanych wydatków, jak choćby czyszczenie i malowanie zdewastowanej elewacji, na której w ostatnim czasie czterokrotnie pojawiały się wulgarne napisy.

Mimo trudności siostrom udało się na przestrzeni ostatnich lat wyremontować pięć małych pokoików gościnnych. – Po telefonicznym uzgodnieniu można przyjechać do nas i w skupieniu odnowić relację z Panem Bogiem. Nie mamy ustalonej ceny za taki pobyt. Ofiara jest dowolna – mówi matka przełożona.

Do klasztoru przy Wolskiej można też przyjść codziennie na Mszę św. czy modlitwę. Godziny m.in. Eucharystii podane są na stronie: karmelitankibose.warszawa.pl.

Mniszki Bose Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel Są wspólnotą kontemplacyjną, klauzurową. Powołane są do modlitwy, którą pragną otworzyć przestrzeń spotkania wszystkim szukającym Boga. Warszawski Dom na ul. Wolskiej jest jednym z 29 klasztorów w Polsce. Poza granicami kraju istnieje dalszych 9 klasztorów ufundowanych przez polskie karmelitanki.

2021-01-27 09:45

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostołki Eucharystii

Niedziela podlaska 12/2018, str. IV

[ TEMATY ]

mniszki

Archiwum Sióstr Klarysek

15-lecie pobytu w Hajnówce uczczone Mszą św. sprawowaną przez bp. Antoniego Pacyfika Dydycza

15-lecie pobytu w Hajnówce uczczone Mszą św. sprawowaną przez bp. Antoniego Pacyfika Dydycza

Mniszki Klaryski od Wieczystej Adoracji to Zakon, którego istnienie w XIII wieku zapoczątkowała św. Klara, zainspirowana i pociągnięta przykładem życia św. Franciszka z Asyżu.

CZYTAJ DALEJ

Msza św. Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego

2024-03-28 07:18

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczynają się w Kościele katolickim obchody Triduum Paschalnego - trzydniowe celebracje obejmujące misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego. Liturgia tego dnia odwołuje się do wydarzeń w Wieczerniku, kiedy Jezus ustanowił dwa sakramenty: kapłaństwa i Eucharystii.

Liturgista, ks. prof. Piotr Kulbacki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego powiedział PAP, że część pierwsza Triduum - misterium Chrystusa ukrzyżowanego - rozpoczyna się Mszą Wieczerzy Pańskiej (Wielki Czwartek) i trwa do Liturgii na cześć Męki Pańskiej (Wielki Piątek). Po tej liturgii rozpoczyna się dzień drugi - obchód misterium Chrystusa pogrzebanego, trwający przez całą Wielką Sobotę. Nocna Wigilia Paschalna rozpoczyna trzeci dzień - misterium Chrystusa zmartwychwstałego – obchód trwający do nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję