Reklama

Aspekty

Biskupi spoczęli w katedrze

– Uobecniali zbawczą miłość, moc Bożą i prawdę Chrystusową – mówił bp Paweł Socha w czasie Mszy św. pogrzebowej w Gorzowie o śp. biskupach Antonim Stankiewiczu i Adamie Dyczkowskim, którzy zmarli przed kilkoma tygodniami.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 6/2021, str. IV

[ TEMATY ]

bp Adam Dyczkowski

pogrzeb kapłana

Karolina Krasowska

Msza św. pogrzebowa śp. bp. Adama Dyczkowskiego w Zielonej Górze

Msza św. pogrzebowa śp. bp. Adama Dyczkowskiego w Zielonej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doczesne szczątki biskupów spoczęły w nowej krypcie w gorzowskiej katedrze. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 25 i 26 stycznia kolejno w Zielonej Górze i Gorzowie.

Kochał Kościół

W Winnym Grodzie w kościele Ducha Świętego Mszy św. pogrzebowej w intencji śp. bp. Adama Dyczkowskiego przewodniczył pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński. – Dzisiaj pragniemy modlitwą podziękować Bogu za życie i posługę kapłańską, biskupią śp. bp. Adama Dyczkowskiego, z woli Boga i Kościoła biskupa zielonogórsko-gorzowskiego w latach 1993 – 2007, od 2007 r. seniora, ale jakże pełnego ofiarnej modlitwy i pracy. Niech Bóg wynagrodzi wszelki trud, a miłosierdzie Boże niech ogarnie całe ludzkie życie księdza biskupa Adama – powiedział bp Lityński. Okolicznościową homilię wygłosił bp Stefan Regmunt. – Żegnamy dzisiaj biskupa zielonogórsko-gorzowskiego seniora Adama Dyczkowskiego. Bóg powołał go do siebie w 88. roku życia, w 63. roku kapłaństwa i w 42. roku posługi biskupiej. Jesteśmy świadomi, że ciało naszego zmarłego biskupa Adama obumarło, ale wierzymy, że jego duch jest obecny wśród nas – mówił w homilii biskup senior. – Biskup Adam kochał Kościół, był jego wiernym sługą. Całego siebie, swój cały czas, talenty, ofiarował w służbie Kościoła. Tak było w diecezji wrocławskiej, później legnickiej i tak było, kiedy pasterzował tu, na ziemi lubuskiej, w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Szczególne miejsce w swojej posłudze przypisywał osobom świeckim. W rozmowie ze mną powiedział, że praca z młodzieżą była najpiękniejszym czasem jego posługi kapłańskiej i biskupiej. Założył w diecezji pierwszą po drugiej wojnie światowej Akcję Katolicką w Polsce, a więc ruch katolików świeckich, którzy byli jego wsparciem dla organizacji tych celów, które są złożone w posługę biskupią. Powołał Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Eucharystyczny Ruch Młodych. Również w sposób szczególny ksiądz biskup był znany jako duszpasterz harcerzy, sam nawet zdobył stopień harcmistrza. Uważał, że harcerstwo przyczynia się do indywidualnego rozwoju młodego człowieka – dodał bp Regmunt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biskupa Adama w Zielonej Górze w imieniu wspólnoty seminaryjnej i osób życia konsekrowanego pożegnali: ks. prał. Eugeniusz Jankiewicz, przewodniczący Rady Miasta Zielona Góra Piotr Barczak, prezes Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej Urszula Furtak oraz przedstawiciele dawnego duszpasterstwa akademickiego spod „Czwórki” z Wrocławia.

Pasterz i syn tej ziemi

Główne uroczystości pogrzebowe śp. biskupów Antoniego Stankiewicza i Adama Dyczkowskiego odbyły się 26 stycznia w Gorzowie. Mszy św. pogrzebowej w kościele Pierwszych Męczenników Polski przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga. – To są szczególne trumny. Patrząc na nie, myślimy o tych osobach, których szczątki te trumny kryją – mówił abp Dzięga. – Oto pasterz tej ziemi, biskup Adam, wielkie serce i wybitny umysł. Wielkość serca mogą potwierdzać środowiska duszpasterstwa akademickiego całej Polski i szerzej, środowiska harcerskie i szerzej. Wybitny umysł środowiska akademickiej myśli filozoficznej. Życie swoje dopełniał w tej ziemi od lat. Pasterz tej ziemi. Oto biskup Antoni – syn tej ziemi. Tutaj wyrastał. Rodzice jego wprawdzie spoczywają na cmentarzu w Szczecinie, ale sercem swoim ogarniał wszystkie sprawy tej ziemi, metropolii i Polski. Wybitny umysł, z którego owoców korzystają i przez wiele lat korzystać będą środowiska kanonistów całego świata. Współpracownik kolejnych papieży. Wierny Kościołowi, a jednocześnie człowiek wielkiego serca. Portrety, które stoją przy trumnach, ukazują i te umysły, i serca – kontynuował metropolita szczecińsko-kamieński.

Okolicznościową homilię, w której przybliżył sylwetki zmarłych biskupów, wygłosił bp Paweł Socha. – Powołani przez Ciebie, Jezu Chryste, biskupi Adam i Antoni dzięki wierze rodziców, ich rodzin i wychowawców z całą świadomością poznali Ciebie jako Zbawiciela świata, odczytali dawne wołanie, poszli za Tobą, a konsekrowani łaską święceń i mocą Ducha Świętego, uobecniali zbawczą miłość, moc Bożą i prawdę Chrystusową – mówił w homilii biskup senior diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Reklama

Mszę św. pogrzebową koncelebrowali bp Tadeusz Lityński, bp Stefan Regmunt oraz metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Zmarłych biskupów pożegnali: ks. kan. Grzegorz Cyran (w imieniu duchowieństwa diecezjalnego i osób życia konsekrowanego), wojewoda lubuski Władysław Dajczak, prezydent miasta Gorzowa Jacek Wójcicki oraz w imieniu wszystkich diecezjan Augustyn Wiernicki, prezes Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie.

Ewenement na skalę Polski

Po zakończonej Mszy św. pogrzebowej trumny z doczesnymi szczątkami biskupów zostały przewiezione w kondukcie żałobnym ulicami miasta do gorzowskiej katedry. Liturgii pogrzebu przewodniczył bp Tadeusz Lityński, który podkreślił niezwykłość wydarzenia. Trumny z ciałami obu biskupów przywitali w strojach chórowych kanonicy Kapituły Katedralnej Gorzowskiej i Kolegiackiej Zielonogórskiej pw. św. Jadwigi. W ostatnich modlitwach uczestniczyli arcybiskupi Andrzej Dzięga i Józef Kupny oraz biskupi Stefan Regmunt, Paweł Socha, Grzegorz Kaszak, Krzysztof Włodarczak, Andrzej Bałabuch, a także rodziny zmarłych pasterzy. Po poświęceniu grobu trumny zostały umieszczone w nowej krypcie grobowej biskupów. Biskupi Dyczkowski i Stankiewicz zostali w niej pochowani jako pierwsi.

Pogrzeb dwóch biskupów jest prawdziwym ewenementem na skalę całej Polski. Była to także pierwsza ceremonia religijna od czasu pożaru katedry w dniu 2 lipca 2017 r.

2021-02-03 10:04

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odszedł pasterz nasz

Niedziela sosnowiecka 46/2020, str. VI

[ TEMATY ]

pogrzeb kapłana

uroczystości pogrzebowe

Kuria Diecezjalna w Sosnowcu

Ks. prał. Stefan Wyporski (1954-2020)

Ks. prał. Stefan Wyporski (1954-2020)

To ogromna strata dla Kościoła sosnowieckiego. 30 października, po długiej chorobie, w sosnowieckim hospicjum, w 66. roku życia i 39. roku kapłaństwa odszedł ks. prał. Stefan Wyporski – proboszcz parafii św. Floriana w Sosnowcu.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 3 listopada. Mszy św. żałobnej w intencji zmarłego przewodniczył w kościele pw. św. Floriana w Sosnowcu bp Grzegorz Kaszak. Homilię wygłosił ks. kanclerz Mariusz Karaś. Natomiast liturgii pogrzebowej w kościele pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Żarkach przewodniczył bp Antoni Długosz. Trumnę z ciałem zmarłego złożono w grobie na cmentarzu w Żarkach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję