Pół tysiąca lat temu współczesne tereny Peru były zamieszkane m.in. przez Inków. W okresie podboju tych ziem przez Hiszpanów, co miało miejsce przede wszystkim w XVI stuleciu, dotarło na nie chrześcijaństwo. Dziś jest ono religią dominującą zarówno w Peru, jak i w całej Ameryce Południowej. Ba, peruwiańska konstytucja zawiera nawet ustęp o tym, że Kościół katolicki i jego nauczanie jest ważnym elementem w historii, kulturze i moralności tego państwa.
Pewnie by tak nie było, gdyby nie św. Turybiusz z Mongrovejo, który przybył na te ziemie jako arcybiskup Limy w 1581 r. Pochodził z wpływowej rodziny. Jego imię być może wywodzi się od łacińskiego rzeczownika turibulum, czyli kadzielnica. Był pobożny, ale początkowo nie zanosiło się na to, że zostanie duchownym. Otrzymał staranne prawnicze wykształcenie, m.in. w Salamance. Jako osoba świecka został nawet mianowany przez hiszpańskiego monarchę Filipa II (zm. w 1598 r.) sędzią inkwizycyjnym w Grenadzie. Potem zaś król uczynił go arcybiskupem Limy – oczywiście wcześniej został wyświęcony na kapłana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jako kościelny hierarcha zasłynął z tego, że niestrudzenie głosił naukę Chrystusa na inkaskich ziemiach. Uczył się miejscowych dialektów. Nieustraszenie przemierzał dżunglę, by dotrzeć z Ewangelią do jak największej liczby rdzennych mieszkańców (ponoć ochrzcił ok. pół miliona ludzi). Stawał w obronie i po stronie Indian, dlatego też poza tym, że jest jednym z patronów Peru i Limy, również uznaje się go za kogoś, kto opiekuje się osobami upominającymi się o prawa autochtonów. Święty Turybiusz zakładał szkoły, dbał o biednych. Przyczynił się do wydania katechizmu. Porządkował życie kościelne. Założył seminarium duchowne. Zwoływał synody, a ich ustalenia stały się obowiązujące w całym tzw. Nowym Świecie. Przede wszystkim zaś był człowiekiem głębokiej modlitwy, zaufania Panu Bogu i bezgranicznego oddania Kościołowi.
Jego relikwie spoczywają w Limie, a kanonizowano go w 1726 r. W sztuce bywa prezentowany jako biskup w otoczeniu Indian. Prawdopodobnie gdyby nie jego apostolska gorliwość, Peru nie doczekałoby się wielu świętych, m.in. św. Róży z Limy (zm. w 1617 r.), św. Marcina de Porres (zm. w 1636 r.) czy naszych błogosławionych franciszkanów: o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego (zm. w 1991 r.).
Św. Turybiusz z Mongrovejo, biskup ur. 15 listopada 1538 r., zm. 23 marca 1606 r.