Papież Jan XXIII stwierdził: „Święty Józef nie posiadał nic z tego, co świat ceni, natomiast od Boga otrzymał to, czego Stwórca nie dał nikomu innemu na świecie: powierzył swego Jednorodzonego Syna…”.
Idź do Józefa!
Chociaż św. Józefowi przypadł tak zaszczytny udział w dziele odkupienia, a jego postać pojawia się już na początku Nowego Testamentu, to kult Sprawiedliwego rozwijał się powoli. Początkowo przodowali w tym egipscy Koptowie, wdzięczni, że przyprowadził do ich kraju Zbawiciela.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Święty Józef nie posiadał nic z tego, co świat ceni, za to od Boga otrzymał to, czego Stwórca nie dał nikomu innemu na świecie: powierzył swego Jednorodzonego Syna...
W różnych obrządkach prawny ojciec Jezusa jest czczony w innych terminach. W Kościele łacińskim ok. VIII wieku przyjął się 19 marca, według tradycji dzień jego śmierci, ale bardziej wspominano go przy okazji świąt narodzenia i ofiarowania Pańskiego. W średniowieczu do popularyzacji opiekuna Zbawiciela w pobożności ludowej przyczynił się św. Franciszek z Asyżu i jego zakonni synowie poprzez szopki betlejemskie. Rozwój czci Józefa u progu czasów nowożytnych, z akcentem na jego duchowość, zawdzięczamy szczególnie środowisku Karmelu. Słowa św. Teresy z Avila wciąż są powtarzane przez czcicieli Oblubieńca Matki Bożej: „Chcesz nauczyć się modlitwy wewnętrznej? Idź do Józefa!”.
Patron Kościoła
Reklama
Decydujące znaczenie dla upowszechnienia kultu św. Józefa w ostatnich wiekach miały działania wielu papieży. To oni zatwierdzali obchody liturgiczne, rozszerzając je na cały Kościół – najpierw celebrowana w marcu jego uroczystość jako Oblubieńca Maryi, potem święto Opieki św. Józefa, wypadające w III niedzielę po Wielkanocy i w 1955 r. zastąpione wspomnieniem 1 maja jako Rzemieślnika. Przełomowe znaczenie miało ogłoszenie go patronem Kościoła, czego dokonał w 1870 r. bł. Pius IX.
Już przez stosowane określenia następcy św. Piotra wskazywali na przesłanie, jakie daje chrześcijanom ów wielki (choć cichy) święty. Skonkretyzował je w 1889 r. Leon XIII w encyklice Quamquam Pluries (O opiece św. Józefa i Najświętszej Maryi Panny, pod którą uciekać się powinniśmy w tych trudnych czasach), a dopełnił sto lat później św. Jan Paweł II w adhortacji Redemptoris Custos (O św. Józefie i jego posłannictwie w życiu Chrystusa i Kościoła). Do tych dokumentów nawiązał obecny papież, który z okazji 150. rocznicy ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła wydał 8 grudnia 2020 r. list apostolski Patris Corde (zatytułowany od pierwszych słów: „Ojcowskim sercem: tak Józef umiłował Jezusa, nazywanego we wszystkich czterech Ewangeliach «synem Józefa»”). Franciszek przedstawia nam jego cechy jako ojca Świętej Rodziny: umiłowany, czuły, posłuszny, przyjmujący, z twórczą odwagą, człowiek pracy i pozostający w cieniu.
Gdzie jest Józef?
Zapewne takie pytanie stawiali siepacze Heroda, walczącego z Bogiem i ludźmi, uderzający w najbardziej bezbronnych. To samo pytanie (choć w innym celu) możemy, a nawet powinniśmy zadawać i my, szukając pomocy w przezwyciężeniu duchowego kryzysu, jaki coraz szerzej ogarnia ludzkość. Nie gdzie indziej, ale właśnie w Kościele, u którego kolebki (a ściślej: żłóbka) czuwał Stróż Bożej Rodziny, jak określił cieślę z Nazaretu papież Leon XIII.
Reklama
Rok Świętego Józefa ma nam w tym pomóc i zwrócić uwagę na tak wielkiego Opiekuna. Temu służą również dodatkowe możliwości zyskania odpustu zupełnego, ogłoszone przez Stolicę Apostolską oraz wyznaczanie Jubileuszowych Kościołów Stacyjnych. W diecezji drohiczyńskiej jest ich pięć: w Boćkach (jedyna świątynia parafialna, której św. Józef jest głównym patronem), Miedznie, Ostrożanach, Rudce i Sokołowie (św. Jana Bosko).
Mamy jeszcze kilka świątyń nieparafialnych pod wezwaniem św. Józefa. Jego tytuł jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny (tak jak w Boćkach) nosi najmłodszy „józefowy” obiekt sakralny – poświęcona w 2005 r. kaplica Sióstr Karmelitanek w Siemiatyczach. Z kolei jako Rzemieślnik patronuje trzem kaplicom dojazdowym, zbudowanym w latach 80. XX wieku: w Korycinach (par. Rudka), Krzemieniu (par. Jabłonna Lacka) i w Lipnie (par. Sarnaki). W kilku kościołach są boczne ołtarze poświęcone temu świętemu (Kamionna, Kąty, Kłopoty, Kosów Lacki, Niemyje Nowe, Rozbity Kamień, Rudka, Skrzeszew, konkatedra w Sokołowie oraz kaplica w Rytelach Olechnach w par. Ceranów), bądź całej Świętej Rodzinie (Nieciecz). Jedyne miejsce, gdzie obok Jezusa i Maryi zobaczymy św. Józefa w centrum głównego ołtarza, to Szkopy. Tu znajduje się zabytkowe dzieło, wzorowane na łaskami słynącym wizerunku z Kalisza. Oprócz tego w około czterdziestu świątyniach są obrazy, rzeźby, witraże, feretrony, chorągwie oraz hafty zdobiące szaty liturgiczne, ukazujące postać patrona Kościoła.
Niech te różne „narzędzia” – duchowe i materialne – pomagają nam poznawać i naśladować tak piękną postać, bo od św. Józefa idziemy do Maryi, a przez Maryję do źródła świętości – Jezusa.