Kamil Stoch, skoczek narciarski:
– Wiara jest dla mnie fundamentem życia. Stale, w każdym momencie, odczuwam
obecność Boga i Jego wsparcie. Bez wiary trudno byłoby mi cokolwiek osiągnąć.
Marcin Lewandowski, lekkoatleta:
– Zawsze czynię znak krzyża. Gest ten wyniosłem z młodości i gry w piłkę, kiedy przed
wejściem na boisko dotykałem murawy i się żegnałem. Teraz tak samo jest na tartanie. Nie robię tego na pokaz. Modlę się codziennie. Bóg i rodzina to dla mnie najważniejsze wartości. Za nimi dopiero jest bieganie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wilfredo León, siatkarz:
– Żyję dzięki modlitwie rodziców. Lekarze przez dłuższy czas mówili mojej mamie, że jest bezpłodna i nie może mieć dzieci. Rodzice bardzo długo starali się o dziecko. Pragnęli potomka, mama zaczęła nawet więcej chodzić do kościoła. Prosiła Boga o dobrą nowinę. I nagle stał się cud – zaszła w ciążę!
Można więc powiedzieć, że byłem wymodlonym dzieckiem, darem od Boga dla moich rodziców.
Robert Lewandowski, piłkarz:
– Jestem katolikiem i nie wstydzę się Jezusa ani swojej wiary. Wiem, że Pan Bóg na pewno cały czas nade mną czuwa. Wiara pomaga mi na boisku, ale też poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów.