Reklama

Niedziela Lubelska

Chrześcijaństwo jest nowoczesne

Kto trzyma się Chrystusa, jest zawsze nowoczesny, bo to, co głosi Kościół, nigdy nie jest przestarzałe.

Niedziela lubelska 17/2021, str. I

[ TEMATY ]

Chrzest Polski

Katarzyna Artymiak

Podczas uroczystości została wyeksponowana najstarsza lubelska chrzcielnica

Podczas uroczystości została wyeksponowana najstarsza lubelska chrzcielnica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święto Chrztu Polski upamiętnia chrzest Polski, datowany na 14 kwietnia 966 r. Akt ten uważa się za symboliczny początek państwa polskiego i chrześcijaństwa w Polsce. Dla uczczenia tego doniosłego wydarzenia, 14 kwietnia w archikatedrze lubelskiej bp Adam Bab i bp Ryszard Karpiński sprawowali Mszę św., podczas której odbyło się uroczyste odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych przy średniowiecznej chrzcielnicy, pochodzącej z nieistniejącego farnego kościoła św. Michała Archanioła w Lublinie. Obchody zostały zorganizowane przez wojewodę lubelskiego, marszałka województwa lubelskiego, prezydenta miasta Lublin oraz Kurię Metropolitalną.

Jak podkreślił bp Adam Bab, data chrztu Polski stała się świętem narodowym, ponieważ jest to epokowe wydarzenie w dziejach naszego narodu. Przywołując słowa Jana Pawła II, wypowiedziane na Jasnej Górze w czerwcu 1983 r.: „To poprzez owo wydarzenie z 966 r., poprzez chrzest, u początków naszych dziejów Jezus Chrystus został zaproszony do Ojczyzny”, powiedział: – Chrzest Mieszka I wprowadził Polskę w nowoczesną Europę. Każdy, kto trzyma się Chrystusa, jest zawsze nowoczesny, bo to, co głosi Kościół, nigdy nie jest przestarzałe ani niemodne. W pasterskiej refleksji ksiądz biskup odniósł się do miłości i wolności. Miłość Boża nie pozostawia człowieka samego, nie wypomina człowiekowi jego grzechu, ale go ratuje, bo „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16). Tajemnica paschalna jest wpisana w początek dziejów Polski, gdyż chrzest Mieszka I najprawdopodobniej odbył się w Wielką Sobotę. Przez chrzest władcy nastąpiło wszczepienie w Chrystusa całego narodu aż po obecne czasy. – Dziedzictwo chrztu Polski to dziedzictwo ewangelicznej, chrześcijańskiej wolności. Dziś cieszymy się wolnością, traktujemy ją jako dar i zadanie. W Jezusie Chrystusie rozpoznajemy i uczymy się, co to znaczy być wolnym człowiekiem – powiedział bp Bab.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-04-21 10:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powiat bolesławiecki uczcił jubileusz Chrztu Polski

[ TEMATY ]

rocznica

Chrzest Polski

Kacper Gąsiorowski

Jubileusz 1050. rocznicy Chrztu Polski stał się wyjątkową okazją, by Starostwo Powiatowe w Bolesławcu zaangażowało instytucje edukacji powiatowej w przygotowanie uroczystości jubileuszowych dla mieszkańców Bolesławca i Gmin Powiatu Bolesławieckiego.

Z tej okazji w piątek 4 listopada 2016 o godz. 10 w Teatrze Starym w Bolesławcu odbyła się sesja, której adresatami byli uczniowie szkół ponadgimnazjalnych Powiatu Bolesławieckiego. Gościem był muzyk, kompozytor, ks. Jakub Bartczak z Wrocławia, który nawiązując do przeżywanego jubileuszu 1050. rocznicy chrztu naszej ojczyzny, wprowadzał młodych słowem mówionym i śpiewanym w świat chrześcijańskiej kultury, której fundamentem jest sakrament chrztu. Ks. Kuba licznie zaprezentował takie utwory, jak: Po prostu wierzę, Wolność, Panów Pan, Wiem że jesteś, i wiele innych. Kapłan – raper zachęcił młodych, aby wraz z nim śpiewali proste, porywające i z jasno określonym przesłaniem refreny, które sprawiały, że Teatr Stary rozbrzmiewał wspólnym śpiewem.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję