Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

W Kościele wzmacniamy odporność

Jak u Mickiewicza: „Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza, Że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okolice Szczecina dla cyklisty to prawdziwy raj. Wspaniała przyroda, świetne widoki, sporo zabytków, zwłaszcza ślicznych kościółków. Koło jednego z nich (kilka razy tam przejeżdżałem ostatnio) zobaczyłem duży, zachęcający baner. „W Kościele wzmacniamy odporność” głosi duży napis, a obok niego wymienione są podstawowe sposoby wzmacniania odporności: „Spowiedź, Eucharystia, Adoracja”. Baner jest dwuczęściowy, druga część stara się wzmocnić przekaz podstawowy: „Nie cytryna, nie malina, ale Bóg i Dobra Nowina. Wstąp i wzmocnij swoją odporność.” I jeszcze: „Nie pomogły suplementy, sięgnij po sakramenty”, „Nie ma odporności bez Bożej Miłości”, „Nie bądź oporny, ale bądź odporny”, „Nim corona Cię nawiedzi pójdź do spowiedzi”. Wszystkie cytaty są oryginalne, wprost, bez poprawek przeniesione z banera. Związek z pandemią jest oczywisty, szkoda, że nie dodano prostej zachęty do zaszczepienia się w imię miłości bliźniego. Ale nie o tym piszę, nie będę też znęcał się nad rymami, z pokorą przyjmuję ich prostotę. A co do istoty przekazu – zgadzam się: w Kościele nabywamy odporności wobec zła, które może nas zniszczyć na wieczność, nie tylko w tym doczesnym życiu. Problem jest inny: kiedy bym nie przejeżdżał kościół jest zamknięty na cztery spusty. I to mimo tego, że to nie jest kościół filialny, plebania stoi tuż obok. Nie ma tam nawet przedsionka, skąd przez szybkę w drzwiach można byłoby adorować Pana Jezusa w tabernakulum. Nie znalazłem też informacji w jakich godzinach świątynia jest otwarta, obawiam się, że tylko w czasie nabożeństw.

Ja rozumiem powody: zbyt dużo ostatnio było przypadków profanacji, u wielu ludzi zanikła obawa przed świętokradztwem, trzeba bronić wnętrza święte przed zbezczeszczeniem. Wulgarne, bluźniercze napisy pojawiały się na drzwiach kościołów, co zrobiliby ich autorzy mogąc bez przeszkód działać w otwartym kościele? Można też powątpiewać w społeczną potrzebę otwartego kościoła. Tam, gdzie są jednak otwarte rzadko można kogoś spotkać na modlitwie. Zatem miejsce, w którym możemy wzmocnić naszą odporność, tę najważniejszą, nie tylko doczesną jest większą część dnia i tygodnia niedostępne. Czy tylko mnie to dziwi i boli?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W dzieciństwie rodzice uczyli mnie czym różni się kościół katolicki od zboru protestanckiego. Otóż świątynia katolicka jest cały dzień otwarta, zbór jest otwierany tylko w czasie modlitwy wspólnoty. Rodzice potrafili mi to wytłumaczyć: kościół protestancki to miejsce modlitwy, ważne dla tych, którzy się tam spotykają, by razem wielbić Pana Boga. Jest po prostu salą, która służy liturgii, gdy nie ma liturgii nie ma potrzeby, by była otwarta. U nas jest oczywiście także miejscem wspólnej liturgii, ale miedzy spotkaniami modlitewnymi w kościele przechowywany jest Najświętszy Sakrament, który można adorować przez cały dzień. Uczono mnie, by przechodząc obok kościoła choćby na chwilę wstąpić, by pokłonić się Panu Jezusowi. Pamiętam jak w czasach studenckich ks. Witold Andrzejewski z Gorzowa Wielkopolskiego mnie pytał, czy jeśli nawet bardzo się spieszę, a wiem, że w domu, obok którego przechodzę jest moja ukochana Oleńka, to nie wejdę choć na chwilę, żeby ją przytulić? No to tu jest tak samo, a właściwie o wiele więcej.

Wiem, że całodzienne udostępnienie kościoła to wielkie wyzwanie i wielki wysiłek. Czy jednak nie warto podjąć tego wyzwania? Zwłaszcza teraz, gdy wielu ludziom trzeba pokazać, może przypomnieć to, co w Kościele jest najważniejsze? A dokładniej Tego, który jest najważniejszy i który chce być z nami w sakramentalny sposób? Pięknie na banerze jest wskazany sposób wzmacniania odporności: Adoracja. No to trzeba to umożliwić! Przeszklony przedsionek to absolutne minimum, możliwość kontaktu wzrokowego z Panem Jezusem w tabernakulum jest niesłychanie ważna. Piękne jest to, że coraz więcej kościołów urządza kaplice Wieczystej Adoracji, obawiam się, że jest to jednak raczej przywilej mieszkańców miasta. Może jeśli otwarcie kościoła na cały dzień jest niemożliwe, to wyznaczyć godziny (i wyraźnie je ogłosić, tak jak godziny liturgii), gdy świątynia jest otwarta i Pan Jezus w niej czeka na przychodzących na indywidualną modlitwę? Może w tym czasie mogliby się podzielić dyżurami członkowie wspólnot parafialnych, którzy przychodząc w takim czasie na własną modlitwę równocześnie by strzegli świątyni przed wandalami? To tylko pomysły, ich istotą jest otwarte dla przechodniów miejsce spotkania z Panem Jezusem w kościele.

2021-08-11 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więź z krucjatą [FELIETON]

[ TEMATY ]

felieton

cristalov/fotolia.com

W  ostatnim czasie odbyłem dwie ważne dla mnie pielgrzymki – na Jasną Górę i do grobu św. Jakuba. Miałem okazję do rozmów z ludźmi z całego świata. To pozwoliło mi zobaczyć Kościół takim, jakim jest naprawdę. Ten obraz różni się od obrazu kreowanego na forach dyskusyjnych i internetowych portalach.

Przez ponad trzy tygodnie bylem wolny od papki medialnej, która buduje swoją wizję Kościoła, mającą z rzeczywistością tyle wspólnego, co karykatura z fotografią. Dlaczego tak jest? Zacznijmy od początku. Zaznaczę tylko, że nie lubię tzw. poprawności politycznej, populizmu i robienia kariery na czyjejś krzywdzie. Stąd też liczę się z tym, że wielu nie odnajdzie w tym felietonie potwierdzenia swojego zdania, pójścia z prądem i oczekiwań „starych wyjadaczy” dziennikarstwa i samozwańczych „reformatorów Kościoła”. Felieton ten nie jest też obroną kogokolwiek, ale próbą pokazania jak nadinterpretacja i monotematyczność rodzi kolejne zło, które polega na krucjacie przeciwko tym wszystkim, którzy ośmielają się myśleć - i pisać – inaczej. Mam też wrażenie, że coraz częściej nie chodzi o walkę o prawdę, ale o to, aby obrzydzić wspólnotę Kościoła [obecnie są to biskupi, a kto będzie następny?], napisać to, czego oczekują wybrani w badaniu targetu odbiorcy i spokojnie usiąść wieczorem w fotelu, napić się kawy i wmawiać sobie, że wykonało się solidnie swoją pracę. Dla dobra Kościoła, oczywiście. Dawno temu, zanim jeszcze światło dzienne ujrzał film braci Sekielskich, kiedy to sąd skazywał niejakiego Pawła K., w jednej z rozmów mówiłem m.in., o konieczności szybkiego ukarania osób winnych oraz że to dobry krok do oczyszczenia Kościoła i oby jak najwięcej prawych osób pomogło schwytać złoczyńców i pomóc skrzywdzonym. Niestety, znając też realia świata i patrząc na rzeczywistość medialno-polityczną w Polsce, wyraziłem swoją obawę, że wśród „reformatorów” i tych, co będą mianować się specjalistami i ekspertami w tej kwestii, będą i tacy, co wykorzystają krzywdę ludzką, aby ugrać coś dla siebie. Powalczą o nagrody (dziennikarskie też), zarobią duże pieniądze, znajdą ciepłe posadki w radiu czy telewizji, by prowadzić swoje programy, czy po prostu wypłyną na głębię życia medialnego. Co ważne, nie pomogą, a jednocześnie - walcząc o „oczyszczenie Kościoła i pomoc pokrzywdzonym” - będą wciąż działać na szkodę samym pokrzywdzonym.  

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję