Reklama
Ks. Jarosław Grabowski: To chyba trudne zadanie być rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w czasach spadku powołań do kapłaństwa...
Ks. Ryszard Selejdak: Z pewnością jest to duże wyzwanie nie tylko dla rektora, ale i dla biskupa diecezjalnego, wychowawców seminaryjnych, wykładowców oraz dla tych, którym na sercu leży dobro Kościoła. Konieczne jest, aby kandydatom, choć mniej licznym w obecnych czasach, zapewnić przede wszystkim formację wierną Tradycji i Magisterium Kościoła, solidną, integralną, wspólnotową i misyjną. Winna ona stanowić kontynuację jedynej „drogi bycia uczniem”, która rozpoczyna się w momencie chrztu, doskonali się wraz z innymi sakramentami inicjacji chrześcijańskiej, zostaje przyjęta jako centrum własnego życia w chwili wstąpienia do seminarium i trwa nieustannie. Formacja – zarówno początkowa, jak i permanentna – powinna być odczytywana w integralnej wizji uwzględniającej cztery wymiary proponowane przez adhortację Pastores dabo vobis: ludzki, duchowy, intelektualny oraz duszpasterski. Razem tworzą one i kształtują tożsamość seminarzysty oraz prezbitera. Taka formacja od początku musi mieć charakter wspólnotowy. Powołanie do kapłaństwa jest bowiem darem, który Bóg daje Kościołowi i światu, oraz drogą do uświęcenia siebie i innych. Nie może być ono przeżywane w sposób indywidualistyczny, lecz zawsze w odniesieniu do wspólnoty. Tak rozumiane powołanie zostaje odkryte i przyjęte wewnątrz wspólnoty parafialnej, formuje się w seminarium w kontekście wspólnoty wychowawczej, aby doprowadzić seminarzystę, poprzez święcenia, do bycia częścią „rodziny” prezbiterium, w służbie jakiejś konkretnej wspólnoty. Biorąc pod uwagę fakt, że uczeń-kapłan wywodzi się ze wspólnoty chrześcijańskiej i do niej powraca, aby jej służyć i ją prowadzić jako pasterz, formacja winna się odznaczać w sposób naturalny misyjnością, gdyż jej celem jest uczestniczenie w jedynej misji powierzonej przez Chrystusa swojemu Kościołowi, czyli we wszystkich formach ewangelizacji.
Jaka jest recepta Księdza Rektora na bycie dobrym kapłanem?
Myślę, że każdy kapłan nigdy nie powinien zapominać, że jest wezwany do nieustannej formacji serca i życia na wzór Jezusa Chrystusa, tak, aby stawać się znakiem miłości Boga do każdego człowieka. Ściśle zjednoczony z Chrystusem winien starać się skutecznie głosić Ewangelię i stawać się narzędziem Miłosierdzia Bożego, prowadzić i upominać, wstawiać się za powierzonymi mu wiernymi, troszczyć się o ich życie duchowe, słuchać ich i przyjmować, odpowiadać również na wymogi i głębokie pytania naszych czasów. Ponadto kapłan nie może nigdy zapominać, że jest powołany do wzrastania w świętości. Tylko kapłan, który na co dzień dąży do świętości, może bowiem stawać się dla ludzi przewodnikiem i nauczycielem na drodze do świętości. Ludzie, zwłaszcza młodzi, na takiego przewodnika i nauczyciela czekają. Taki kapłan będzie z pewnością radosny w swoim kapłaństwie i będzie do niego pociągał młodych, którzy stoją przed podjęciem wyboru drogi życiowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Ryszard Selejdak
Urodził się 17 stycznia 1958 r. w Kromołowie. W latach 1978-84 odbył studia w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Częstochowskiej w Krakowie. Święcenia prezbiteratu przyjął w 1984 r. w katedrze Świętej Rodziny w Częstochowie. Od 1984 r. do 1985 r. był wikariuszem w Żarkach-Letnisku. W latach 1985-91 odbył specjalistyczne studia w Instytucie Patrystycznym Augustinianum (przy Papieskim Uniwersytecie Laterańskim) w Rzymie zwieńczone doktoratem z teologii i nauk patrystycznych. W 2011 r. habilitował się z teologii dogmatycznej na UKSW w Warszawie. Od 15 maja 1991 r. był pracownikiem watykańskiej Kongregacji Edukacji Katolickiej, a od 1 marca 2002 r. – dyrektorem Departamentu Seminariów tejże Kongregacji. Od 22 kwietnia 2013 r. był dyrektorem Departamentu Seminariów Kongregacji ds. Duchowieństwa. Jest autorem dziesięciu książek i kilkudziesięciu artykułów naukowych o tematyce patrystycznej, dogmatycznej i pastoralnej.