Reklama

Niedziela Częstochowska

Świętość, która inspiruje

Nie są sentymentalną pamiątką, ale mają przypominać o tajemnicy świętych obcowania. Dwie kolejne parafie naszej archidiecezji cieszą się z obecności relikwii św. Jana Pawła II.

Niedziela częstochowska 43/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Radomsko

relikwie św. Jana Pawła II

Beata Pieczykura/Niedziela

Relikwie są osobistym darem abp. Wacława Depo dla parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku

Relikwie są osobistym darem abp. Wacława Depo dla parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup senior Antoni Długosz wprowadził je 12 października do odnowionego kościoła św. Marii Magdaleny w Ożarowie.

Odpowiedział na pytanie

W homilii nawiązującej do fragmentu Ewangelii z trzykrotnym pytaniem Jezusa: Piotrze, czy Mnie miłujesz? mówił o pokorze św. Piotra wyrażonej słowami: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham” i odpowiedzi Jezusa: „Paś owce Moje, paś baranki Moje”. 16 października 1978 r. na podobne pytanie odpowiedział kard. Karol Wojtyła, wyrażając zgodę na przewodniczenie Kościołowi Chrystusa. – Już następnego dnia cały świat mówił o papieżu pochodzącym z Polski, o Polsce i jej historii, o miejscu, gdzie Bóg przygotował nowego papieża do nowej roli w Kościele przez doświadczenie sieroctwa, pracę fizyczną w kamieniołomie, doświadczenia teatralne w teatrze rapsodycznym, pracę naukową i dydaktyczną na Uniwersytecie Jagiellońskim i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim – powiedział bp Długosz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielu już zapomniało

Duchowny wskazał, że Jan Paweł II „przez 27 lat swojej posługi na stolicy Piotrowej udowadniał, że kochał Chrystusa i Jego krzyż”. – Nigdy też nie zapomniał, że jest Polakiem, co udowodnił w czasie dziewięciu pielgrzymek do swego rodzinnego kraju, kiedy wołał, by Polacy nigdy nie odeszli od Chrystusa. A dziś? Kilka lat po jego śmierci i kanonizacji wielu z nas zapomniało o jego nauczaniu i dołącza się do nienawistnej fali krytyki – ubolewał. Biskup przypomniał, jak ważne w nauczaniu papieskim były aspekty ekumeniczny i maryjny. – Modlił się o jedność między Kościołami chrześcijańskimi i uczył, jak wielkie znaczenie mają modlitwy Anioł Pański i Różaniec – zauważył. Zwrócił również uwagę na cierpienie spowodowane chorobą, „które wpisało się w jego życie, nigdy jednak nie oddzieliło go od Chrystusa i Jego krzyża”.

Podstawowe prawdy

– Niech relikwie św. Jana Pawła II przypominają wam następujące prawdy: w centrum waszego życia niech zawsze będzie Chrystus; miejcie otwarte ręce, oczy i serce na drugiego człowieka; jednoczcie, a nie dzielcie; niech trudne doświadczenia życia nie prowadzą do depresji; pamiętajcie, że jest miłosierny Bóg i Jego Matka; wracajcie w trudnych chwilach do modlitwy Pana Jezusa w Ogrójcu i pokornie mówcie tak jak On: Ojcze, nie Moja, lecz Twoja wola niech się dzieje – zakończył bp Długosz.

Reklama

Święto wspólnoty

Po Komunii św. biskup pobłogosławił wiernych relikwiami i dokonał ich uroczystego przeniesienia do relikwiarza, przy którym odmówił Litanię do św. Jana Pawła II i wyśpiewał pieśń dziękczynną do Matki Bożej za dar papieża Polaka. W uroczystej Eucharystii uczestniczyli: kapłani z dekanatu Mokrsko z dziekanem ks. Pawłem Marczewskim, przedstawiciele władz samorządowych, strażacy, siostry antoninki, poczty sztandarowe Koła Gospodyń Wiejskich, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Zespołu Szkoły i Przedszkola w Ożarowie. Uroczystości zakończyły Różaniec i Apel Jasnogórski.

Przygotowali serca

Jak zwrócił uwagę proboszcz ks. Sylwester Rasztar, parafianie przygotowali się na przyjęcie relikwii św. Jana Pawła II przez udział w rekolekcjach, które głosili ks. dr Adam Fogelman i ks. dr Konrad Kościk, w nabożeństwach różańcowych, Apelu Jasnogórskim oraz przez sakrament pokuty i pojednania. Mottem uroczystości była myśl św. Jana Pawła II: „Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka”.

Niech porwie do modlitwy

W parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku w znaku relikwii cześć odbierają św. Joanna Beretta Molla (w ostatnią niedzielę miesiąca jest sprawowana Msza św. w intencji małżeństw i rodzin) oraz święci małżonkowie Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus (przed ich wspomnieniem jest odmawiana nowenna będąca zachętą rodziców do modlitwy za swoje dzieci), a od 13 października również św. Jan Paweł II. – Chcemy mieć kolejnego orędownika przed Bogiem – wyjaśnił ks. Piotr Hernoga, proboszcz parafii, którego raduje to, że wprowadzenie relikwii jest inicjatywą kręgu Domowego Kościoła. Duchowny ma też nadzieję, że pamięć o papieżu rodziny porwie do modlitwy za małżonków i rodziny wiernych, a w sposób szczególny grupy działające w parafii: Żywy Różaniec, dwa kręgi Domowego Kościoła, wspólnotę fatimską, wspólnotą różańcową, która zawiązała się na początku pandemii i codziennie odmawia Różaniec w intencjach Kościoła, parafii i kapłanów, oraz Liturgiczną Służbę Ołtarza z silną grupą dorosłych.

Reklama

Dar i zadanie

Relikwie św. Jana Pawła II wprowadzone do parafii są osobistym darem abp. Wacława Depo dla tej wspólnoty. – Trzeba nam prosić Ducha Świętego przez wstawiennictwo Matki Najświętszej i św. Jana Pawła II, którego relikwię mamy na ołtarzu, abyśmy mogli dochować wierności łasce swoich powołań – podkreślił w homilii metropolita częstochowski. Przypomniał również, jak istotne jest zaufanie Bogu i wypełnienie wezwania Maryi, m.in. z Fatimy, zachęcającej do modlitwy, pokuty i nawrócenia. „Rozważajcie słowo Boże, umacniajcie więź z Chrystusem w sakramentach pokuty i Eucharystii. Zgłębiajcie problemy życia wewnętrznego i apostolstwa wobec innych dla uzasadnienia tej nadziei, która jest w was, a która jest z Boga” – te zobowiązujące słowa papieża Polaka pozostawił wiernym jako zadanie.

Ksiądz Hernoga przypomniał słowa św. Jana Pawła II: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” i dodał: – W tym czasie, kiedy mówi się: róbcie, co chcecie, te słowa muszą być dla nas programem. Dlatego chcemy się wpatrywać w papieża Polaka i odkrywać go na nowo. Chcemy, by wypraszał nam wszelkie dary, by jego świętość była dla nas inspiracją. Po liturgii miało miejsce nabożeństwo fatimskie, które w tej wspólnocie odbywa się od ponad 20 lat.

Radość i wezwanie

Parafianie są dumni i czują się wezwani do osobistej odpowiedzialności oraz podążania śladami Ojca Świętego. Irena i Tadeusz z Domowego Kościoła wspominali spotkania ze św. Janem Pawłem II: pierwsze – 31 lat temu i ostatnie – 12 października w Rzymie na Mszy św. przy jego grobie. – Jest dla nas autorytetem, ojcem duchownym, wzorem pokory, miłosierdzia, dialogu, nieoceniania – opowiadał pan Tadeusz. Zwrócił uwagę na dokonania duszpasterskie papieża Polaka: – To, co 40 lat temu papież napisał w adhortacji Familiaris consortio, jest ciągle aktualne i sprawdza się w rzeczywistości polskiej i europejskiej. Pragnąłbym, aby przede wszystkim to nauczanie o rodzinie było przypominane w różny sposób, np. przez katechezy czy rocznice. Pan Zygmunt powiedział krótko: – To kolejne relikwie w naszej parafii. Modlimy się przez wstawiennictwo świętych i bardzo się cieszymy.

2021-10-19 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamięć w pomnikach

Niedziela częstochowska 39/2020, str. VII

[ TEMATY ]

wystawa

Radomsko

muzeum

Muzeum Regionalne w Radomsku

Miłość w spiż przelana. Pomniki Jana Pawła II – to tytuł nowej wystawy fotografii prezentowanej w Muzeum Regionalnym im. Stanisława Sankowskiego.

Ekspozycję przygotowano w ramach cyklu: Spotkania z Ojcem Świętym – Janem Pawłem II oraz 28. Europejskich Dni Dziedzictwa pod hasłem: Moja droga. – Hasło jak najbardziej odnosi się do drogi Karola Wojtyły – zwykłego chłopaka, który został papieżem. Był to człowiek, który nie stronił od ludzi. Jako student, a także później jako duchowny chciał być dla każdego, kto był w potrzebie. Jednał, kochał, modlił się i słuchał. Rozumiał ludzi i ich problemy – przyznają organizatorzy ekspozycji.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję