Reklama

Niedziela plus

Wzgórze łaski

Od ponad 250 lat, w samym sercu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, w kaplicy na leśnym wzgórzu nad mieszkańcami Gdańska i okolic czuwa Matka Boża Brzemienna.

Niedziela Plus 12/2022, str. VI

Modlitwa o potomstwo/Facebook

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słynąca łaskami figura Maryi pochodzi z XVIII wieku. Od samego początku pielgrzymują do niej Kaszubi, mieszkańcy Gdańska oraz pątnicy z ojczyzny i z zagranicy. – Sanktuarium w Gdańsku-Matemblewie jest wyjątkowe z racji naszej Patronki, którą jest Matka Boża Brzemienna obecna tutaj w znaku przepięknej figury. Przybywają tu pielgrzymi, małżonkowie, którzy przedstawiają Jej swoje sprawy – proszą o dar potomstwa, szczęśliwe rozwiązanie, o miłość, dar małżeństwa. Przybywają obrońcy życia, którzy modlą się tutaj, aby to życie było chronione i ukazywane jako wielki dar Pana Boga dla człowieka. Szczególnie na te czasy, w których żyjemy i obserwujemy agresywny atak na życie nienarodzonych, na dzieci, małżeństwo i rodzinę. W tej sytuacji obecność Matki Bożej Brzemiennej, która pięknie troszczy się o Chrystusa, jest również takim przykładem dla nas, że my mamy się o to życie bardzo mocno troszczyć, pielęgnować je i szanować; pokazywać radość i piękno tego życia i to, że jest to dar Boży, a taki dar trzeba ochraniać, trzeba nim się cieszyć i nim żyć. Dlatego płynie stąd takie piękne przesłanie – mówi kustosz sanktuarium ks. kan. Andrzej Pradela.

Piękno macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny

Madonna z Matemblewa lub Madonna apokaliptyczna, jak nazywają figurę historycy sztuki, została wykonana z drewna modrzewiowego. Ta polichromowana rzeźba przedstawia postać brzemiennej niewiasty o ludzkich wymiarach – figura mierzy 185 cm i jest szeroka na 90 cm. Powstała prawdopodobnie w pracowni snycerskiej cystersów oliwskich lub też w którymś z gdańskich warsztatów. Warto w tym miejscu podkreślić, że jest to dzieło dobrego artysty, o którym, niestety, nic nie wiemy. Na stronie internetowej sanktuarium można przeczytać opis figury Maryi: „Postać Maryi stoi w kontrapoście, charakterystycznym esowatym wygięciu. Odziana jest w czerwoną suknię z prostym owalnym wycięciem przy szyi i podwiniętymi rękawami. Zza głowy i z tyłu pleców osuwa się w dół ciemnobłękitna szata, której jeden z końców opada z prawego ramienia do wysokości kolan. Twarz Madonny, o przymkniętych lekko oczach, pogrążona w zamyśleniu, okolona jest krótkimi, brązowymi włosami. Na głowie znajduje się mała złota korona, zaś wokół głowy «wieniec z gwiazd dwunastu». Prawą rękę Maryja przyciska do piersi, podtrzymując zarazem skraj szaty, zaś w lewej trzyma lilię. Stopy są bose, prawą wspiera na półksiężycu, lewą depcze głowę węża – szatana. Cała postać promieniuje subtelnie ukazanym pięknem macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Początki owiane legendą

Zgodnie z nią pewien stolarz, mieszkaniec Matarni, podczas szalejącej zamieci w czasie srogiej zimy wyruszył pieszo do odległego o 10 km Gdańska, aby sprowadzić lekarza dla oczekującej rozwiązania żony, której stan zdrowia znacznie się pogorszył. W trakcie wędrówki tracił stopniowo siły, aż upadł z wycieńczenia. Gdy błagał Boga o ratunek dla siebie, obłożnie chorej żony i jeszcze nienarodzonego dziecka, ujrzał piękną postać brzemiennej Niewiasty, która nagle pojawiła się przed nim w niezwykłym świetle i powiedziała mu, że może spokojnie wracać do domu, bo żona już urodziła mu syna i czuje się dobrze. Stolarz zawrócił z drogi i ostatkiem sił dotarł do domu. Bardzo się uradował, gdy zobaczył, że jest tak, jak mu oznajmiła tajemnicza postać. Kilka dni później opowiedział o cudownym wydarzeniu oliwskim cystersom; ci uznali jego opowieść za wiarygodną i postanowili uczcić to wydarzenie wystawieniem kapliczki. Wieść o nim szybko obiegła okolicę. Na miejscu widzenia zaczęli się zbierać wierni. Większość z nich stanowiły kobiety, które nie mogły urodzić dzieci bądź spodziewały się potomstwa. Każda z nich przynosiła ze sobą woreczek z ziemią, z której z czasem powstał okazały kopiec. Na szczycie wzgórza, pośrodku uroczej śródleśnej doliny w Matemblewie, cystersi wznieśli drewnianą kapliczkę, a w niej umieścili figurę Maryi.

Reklama

24 godziny na dobę

– Nasza figura Matki Bożej Brzemiennej znajduje się na 9-metrowym wzgórzu, z którego zsyła łaski tym, którzy do Niej przybywają. Wielu z nich te łaski otrzymuje – później ci pielgrzymi wracają, opowiadają o otrzymywanych łaskach, cieszą się; przyjeżdżają do naszej parafii, aby ochrzcić dzieci, zawrzeć sakrament małżeństwa, bo tutaj, przed Niepokalaną, tę miłość odkryli, więc to miejsce promieniuje tym Bożym przesłaniem piękna życia, miłości, małżeństwa i rodziny – opowiada ks. Pradela. Dodaje, że w każdą niedzielę o godz. 12 jest Msza św., na której modlą się małżonkowie, a po niej – specjalne nabożeństwo za małżonków starających się o potomstwo czy oczekujących go i dla całych rodzin. Są również błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem oraz możliwość całodniowej adoracji, czuwania w ciszy i spokoju przed Panem Jezusem. W każdą środę w sanktuarium jest również odprawiane nabożeństwo do matemblewskiej Pani, a w litanii i nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy zanoszone są także prośby i intencje z Polski i ze świata zapisane w księdze intencji. – Małżonkowie piszą do nas, mailują, dzwonią, proszą o odprawianie Mszy św., o modlitwę przed Matką Bożą. My, jako księża, kiedy idziemy indywidualnie na wzgórze przed Maryję, również zanosimy te wszystkie sprawy i przedstawiamy je Matce Bożej, a Ona jest „otwarta” 24 godziny na dobę – dodaje z uśmiechem ksiądz kustosz.

Wyciągamy dłoń

Od ponad 20 lat w parafii Matki Bożej Brzemiennej działa Dom Samotnej Matki Caritas. – Znajdują tutaj schronienie kobiety z dziećmi, które z różnych powodów przeżywają trudności. Do domu przychodzą również mamy, które niebawem mają rodzić. Nad całością czuwają siostry kanoniczki Ducha Świętego. Od 2009 r. jest tutaj także Okno Życia, a w ciągu 13 lat schronienie i ocalenie życia odnalazło w nim pięcioro dzieci. Bo w Gdańsku-Matemblewie wszystko mówi o życiu! – podkreśla ks. Pradela. Od ponad roku w parafii istnieje dzieło „SOS Jestem w ciąży”. Jego organizatorzy towarzyszą kobietom, które są w ciąży i przeżywają różnego rodzaju problemy z tym związane. Udzielają również wsparcia po poronieniu i po aborcji. – Niesiemy pomoc dziewczętom, które znalazły się w stanie błogosławionym, ale nie mają wsparcia i sobie z tym nie radzą, może myślą o aborcji. Wyciągamy dłoń, aby im pomóc – dodaje ksiądz kustosz.

Reklama

Modlitwa o potomstwo

Każdego 8. dnia miesiąca w sanktuarium zanoszona jest modlitwa o potomstwo. To wyjątkowa inicjatywa, która narodziła się w parafii 3 lata temu i wciąż się rozwija. Ósmy Dzień Miesiąca to coś więcej niż wydarzenie modlitewne – to wspólnota ludzi, którzy zmagają się z podobnymi trudnościami i bardzo pragną zbliżyć się do Boga. – Wszystko zaczęło się od tego, że ja i mąż mieliśmy trudności z poczęciem dziecka. Jako nastolatka zostałam zdiagnozowana, że z medycznego punktu widzenia nigdy nie będę mogła mieć dzieci. Jeździliśmy po różnych lekarzach, każdy mówił to samo. W związku z tym nasza jedyna nadzieja była w Panu Bogu – podkreśla Małgorzata Ebertowska. – Na początku była wspólnota „Kobieta jest boska”. Spotykaliśmy się u sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w parafii św. Wojciecha, gdzie prowadziliśmy różne spotkania dla kobiet. Z tej wspólnoty powstało również dzieło 8. Dnia Miesiąca – modlitwy o potomstwo, które zainicjowałam. Początkowo myślałam, że to jakieś moje widzimisię, bo mam problemy i sobie z nimi nie radzę, jednak jak tylko ogłosiliśmy na Facebooku, że razem z siostrami będziemy się modlić o potomstwo, to napłynęło do nas bardzo dużo próśb o modlitwę, z Polski i zagranicy.

Stał się cud!

– Podczas jednego ze spotkań poprosiłam księdza, który był opiekunem naszej wspólnoty, o to, aby się nade mną pomodlił – kontynuuje p. Małgorzata. Poczułam wtedy, jak ciepło przechodzi po moim brzuchu. Kilka dni po tym wydarzeniu pojechaliśmy do Koszalina, do Domu Miłosierdzia, do osób bezdomnych, a ks. Paweł, który z nami pojechał, powiedział, żebym 8. dnia miesiąca zrobiła test ciążowy, bo Pan Bóg mu tak powiedział. W międzyczasie odmówiłam Nowennę Pompejańską w tej intencji i obiecałam Matce Bożej, że jeżeli mnie uzdrowi i obdaruje dzieckiem, to będziemy wspierać małżeństwa, które z medycznego punktu widzenia nie mogą mieć potomstwa. Nie zdążyłam dokończyć nowenny i stał się cud: zaszłam w ciążę – opowiada p. Ebertowska. Dodaje, że choć ciąża była trudna, to po 9 miesiącach dzięki Bogu i Matce Bożej na świat przyszła Emilia. W sanktuarium w Matemblewie od 3 lat zanoszona jest modlitwa o potomstwo.

W jedenastu językach

Opiekunem duchowym dzieła jest ks. Andrzej Wiecki, który w czasie spotkań modlitewnych posługuje wraz ze wspólnotą Zjednoczeni w Duchu. Są adoracja, słowo poznania. Pani Małgorzata dodaje, że na pierwszym spotkaniu w sanktuarium kościół był pełen ludzi i cały czas ich przybywa. A dzieło stale się rozrasta. Obecnie spotkania transmitowane są także przez internet, a odbiór jest naprawdę wielki. – Ogląda nas kilkanaście tysięcy osób, więc to jest naprawdę niesamowite, a w ciągu 3 lat modlitwy o potomstwo tu, w Matemblewie, naszą stronę odwiedziło prawie 2 mln osób. Dzięki wsparciu ojców franciszkanów z Watykanu udało się przetłumaczyć formularz próśb o modlitwę, który znajduje się na stronie, na jedenaście języków. To też jest dla nas wielka łaska i cud. Powstała ponadto internetowa róża różańcowa – skupia małżeństwa modlące się za inne małżeństwa, które starają się o potomstwo. Obecnie w róży jest prawie 2 tys. osób, a więc ogromna liczba tych, którzy się modlą, wspierają i trwają na modlitwie różańcowej – mówi Małgorzata Ebertowska. – Po rozpoczęciu przeze mnie modlitwy w tej róży okazało się, że jestem w ciąży i 9 miesięcy później na świat przyszła nasza druga córka – Miriam, po raz kolejny więc spotkała nas wielka radość i łaska!

Więcej o modlitwie o potomstwo na stronie internetowej: www.8dm.pl

2022-03-15 11:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więzienie za zdrowy rozsądek?

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

gender

więzienie

Adobe Stock

Kiedy 1 kwietnia w Szkocji weszło w życie nowe prawo, wielu się zastanawiało, czy nie był to tylko żart primaaprilisowy.

Nowa odsłona Hate Crime and Public Order Act (ustawy z 2021 r., która unowocześniła, skonsolidowała i rozszerzyła prawo dotyczące przestępstw z nienawiści w Szkocji – przyp. red.) uznaje za potencjalne przestępstwo kwestionowanie tożsamości osoby transpłciowej lub „różnych cech płciowych”. Nadal można wierzyć, że mężczyźni to mężczyźni, a kobiety to kobiety, gdy jednak weźmie się pod uwagę karę do 7 lat więzienia dla każdego, kto wykazuje postawę „groźby lub obelgi”, nierozsądne będzie mówienie tego publicznie. Wydaje się, że dziwaczne twierdzenia leżące u podstaw polityki gender osiągnęły nowy poziom.

CZYTAJ DALEJ

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu powszechnego

2024-04-17 18:24

[ TEMATY ]

Katolik

Narodowy Spis Powszechny

Bożena Sztajner/Niedziela

Ilu katolików jest w Polsce? Kim są osoby, które w ramach Narodowego Spisu Powszechnego w 2021 r. odmówiły odpowiedzi na pytanie o przynależność wyznaniową? - tym m.in. tematom poświęcone było spotkanie, które odbyło się dziś w siedzibie Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie. Prof. Krzysztof Koseła i prof. Mirosława Grabowska zaprezentowali analizy danych dotyczących przynależności wyznaniowej Narodowego Spisu Powszechnego z 2021. W najbliższym czasie opublikowany zostanie raport na ten temat.

Prof. Koseła i prof. Grabowska przypomnieli, że wyniki spisu z 2021 r. opublikowane zostały w 2023 r. Przynależność do wyznania rzymskokatolickiego zadeklarowało 27121331 osób z ogółu 38 mln. Polaków. Bezwyznaniowość zadeklarowało 2 611506 osób, natomiast aż 7807553 osoby odmówiły odpowiedzi na pytanie o wyznanie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję