Reklama

Felietony

Bojkot kultury

Jestem za tym, aby, obok świata sportu, bojkotować także całą, bez wyjątku, rosyjską działalność artystyczną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z powodu bolesnych historycznych rozliczeń nigdy nie byłem fanem Ukraińców. Dziś natomiast schylam głowę przed ich heroizmem. W międzyczasie odżegnałem się na zawsze od Rosji i Rosjan, a przypomnę, że byłem ambasadorem ocieplania naszych sąsiedzkich stosunków. Bestialstwo rosyjskich żołnierzy, rzeź cywilów, eksterminacja narodu ukraińskiego, sceny, które nie pozwalają zasnąć w nocy, zostaną zapisane jako najbardziej barbarzyńskie w historii.

Dlatego też jestem za tym, aby wszyscy Rosjanie poczuli ciężar sankcji i zostali bez reszty wykluczeni ze wspólnoty europejskiej. W 2018 r. podczas organizowanych w Moskwie mistrzostw świata w piłce nożnej nawoływałem do ostracyzmu za aneksję Krymu i wspieranie przez Kreml prorosyjskich separatystów w Donbasie. Ale korzyści z futbolu były ważniejsze niż prawa człowieka. Grano przed Putinem, co dyktator odebrał jako ciche przyzwolenie na późniejszą agresję. Droga do dzisiejszego okrucieństwa została otwarta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie zamierzam podziwiać rosyjskiej kultury i podjąłem drastyczną decyzję: jestem za tym, aby, obok świata sportu, bojkotować także całą, bez wyjątku, działalność artystyczną. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przyznał, że rząd był „gotowy na zachodnie sankcje, ale nie spodziewał się, że środki represyjne uderzą w sportowców, intelektualistów i świat sztuki”. Tym razem Europa zdecydowała się na izolację i zniweczenie Rosji. Dotknęło to także dogłębnie rosyjską kulturę. Wiele teatrów, agend kulturalnych zamknęło lub ograniczyło współpracę z tym krajem. Warszawska Opera Narodowa odwołała premierę Borysa Godunowa Modesta Musorgskiego, Opera Nova w Bydgoszczy odstąpiła od wystawienia Eugeniusza Oniegina Piotra Czajkowskiego, w Filharmonii Szczecińskiej zrezygnowano z wykonywania utworów rosyjskich kompozytorów. Zmianom uległy programy wielu europejskich placówek. W Niemczech powiedziano niet wszystkiemu, co rosyjskie. Ulrich Schmid, prorektor szwajcarskiego Uniwersytetu w St. Gallen, który podziela zbiorową odpowiedzialność za inwazję, oświadcza, że przerwanie wszelkich kontaktów kulturalnych z Rosją jest znakiem pobratymstwa z narodem ukraińskim, istotnym sygnałem pryncypialności. „Nie może być miejsca na sztukę, kiedy ludzie chowają się w schronach i cywile giną pod ostrzałem rakietowym. Solidarność jest naszym moralnym obowiązkiem” – utrzymuje Schmid.

Reklama

Bojkot rosyjskich obszarów kulturowych i artystów z tego kraju wywołuje niejednorodne reakcje w krajach zachodnich, a także zakłopotanie opinii publicznej oraz samych instytucji. Co niektórzy twierdzą, że kultura jest jedynym lekarstwem na nienawiść i ból. Mówi się nadto, że rusofobia pomaga propagandzie dyktatora milcząco uznawanego przez Zachód albo że gospodarz Kremla to nie jest cała Rosja. Jest jeszcze oderwane od tej sfery społeczeństwo. A w ogóle – pytają inni – jaki sens ma sabotowanie muzyki Strawińskiego, Prokofiewa czy sztuki Czechowa lub rosyjskiej klasyki?

Przekonał mnie jeden z czołowych pisarzy rosyjskich, żyjący w Zurychu Michaił Szyszkin, w którym krytycy widzą spadkobiercę Nabokowa, Bułhakowa czy Bunina. „Mieszkam w Europie XXI wieku i nie wyemigrowałem z mojego kraju, to on wybył z obecnych czasów do średniowiecza” – deklaruje. „Najgorsze jest jednak to, że wielu Rosjan popiera zbrodnie Putina, zdecydowana większość wciąż bije czołem pokłony skorumpowanej władzy i akceptuje jej arogancję. Bez rozliczenia się i uznania winy narodowej niemożliwe jest postępowe, demokratyczne otwarcie. Dziś los kraju zależy od deputinizacji. My, wszyscy Rosjanie, musimy wprost przyznać się do winy i prosić o wybaczenie. Taki akt jest nieodzowny. Dopiero wtedy będziemy mogli liczyć na wsparcie Zachodu”.

2022-04-29 10:59

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mityczne Tam

Tak, pustynia może przerażać, ale jednocześnie intryguje i porusza fantazję. Można ją znienawidzić i przeklinać, jednak pragnienie powrotu nigdy człowieka nie opuści.

Z wyraźnym sentymentem zajrzałem ostatnio do mitycznej dla każdego bywalca Sahary mapy Michalin nr 953 – Africa Nord et Ouvest – 1:4000000 i mógłbym nad nią przesiedzieć wiele godzin. Odszukuję zaznaczone na niej studnie i czuję, jak podnosi mi się poziom adrenaliny, bo woda na pustyni jest na wagę złota. Na południe od El Goléa (obecnie: El Menia) widnieje napis: „Sarret assez bonne a 45 m”. Właśnie tam przeżywałem dramatyczne chwile, bo nie miałem wystarczająco długiej linki i mogłem umrzeć z pragnienia, siedząc przy studni pełnej wody. Albo informacja pośród bezkresnych piasków Wielkiego Ergu Bilmy w Nigrze: „Woda średnio lekko zasolona”. Woda miała jednak tak odrażający smak, że aż trudno było ją przełknąć.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

„Z bł. Prymasem Czuwamy w Domu Matki”

„Cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawił moje pomyłki, to na jednym odcinku się nie pomyliłem: na drodze duchowej na Jasną Górę” - mówił bł. kard. Stefan Wyszyński.

Modlitwa o jego kanonizację, nowe powołania kapłańskie i zakonne, a także za Ojczyznę zanoszona jest podczas comiesięcznych czuwań „Z bł. Prymasem w Domu Matki”. W sobotę, 27 kwietnia, wieczorną modlitwę poprowadzą członkowie wspólnoty Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Rozpocznie ją Apel Jasnogórski o godz. 21.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję