Reklama

Felietony

Księża na walizkach

Jeśli Chrystus – jedyny i wieczny Kapłan jest ciągle w drodze, to jego uczeń i naśladowca – ksiądz nie może siedzieć w jednym miejscu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie będzie tekst o wakacjach księży, chociaż z wdzięcznością i podziwem chciałbym najpierw wspomnieć niesamowitych kapłanów, którzy wakacje spędzają z dziećmi, młodzieżą lub rodzinami, często w ramach swojego urlopu, bez wynagrodzenia, a nawet z własnym dofinansowaniem pobytu uczestników wyjazdów i rekolekcji. Wielkie brawa dla tych Bożych szaleńców, którzy zamiast wylegiwać się w wygodnych kurortach, są na oazach, rekolekcjach, wędrują z młodymi po górach i 24 godziny na dobę dają świadectwo kapłańskiej miłości i pasji ewangelizacji. Spotkałem wielu takich księży w Zakopanem, Licheniu, na Festiwalu Życia w Kokotku czy na wielu innych wakacyjnych spotkaniach dla młodych. Tak, trzeba dziś mądrości i odwagi, żeby mimo wszystko być z ludźmi, szczególnie z młodymi.

Myślę jednak, że kapłańskie walizki powinny być gotowe do drogi nie tylko w wakacje, ale w każdym czasie. Jeśli Chrystus – jedyny i wieczny Kapłan jest ciągle w drodze, to jego uczeń i naśladowca – ksiądz nie może siedzieć w jednym miejscu i ciągle z tymi samymi ludźmi, nawet jeśli całkiem dobrze wykonuje swoją posługę. Od czerwca niemal we wszystkich diecezjach odbywają się zmiany personalne, czyli posłania proboszczów i wikariuszy na nowe placówki duszpasterskie. Dzieje się tak już od wielu lat i może nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie jakieś niezrozumiałe napięcia, które zaczynają towarzyszyć tym zmianom. Wystarczy zerknąć na liczbę wejść na strony z informacjami o zmianach księży. To naturalne, że zarówno sami księża, jak i wspólnoty wiernych bardzo się interesują tym, gdzie będzie nowy proboszcz, dokąd pójdzie ich wikary, kto przyjdzie na ich miejsce do parafii. Nowa jest jednak jakaś skala oczekiwań, a nawet roszczeń wobec tych zmian, trochę tak, jakby ksiądz stał się własnością parafii lub jej najemnikiem, wybieranym nie według woli i mandatu Kościoła, ale według oczekiwań, a nawet żądań danej wspólnoty wiernych. Z pewnością głos wspólnoty powinien mieć tu swoje znaczenie i trzeba się w niego wsłuchać, ale co z widzeniem całości Kościoła i jego potrzeb? Gdyby wspólnota w Antiochii uparła się i siłą zatrzymała u siebie Pawła i Barnabę, i nie pozwoliła im wyruszyć na ewangelizację do jeszcze pogańskiej Azji Mniejszej, gdzie były dużo gorsze warunki – co byłoby z rozszerzaniem się Ewangelii? Gdyby Apostołowie nauczali i posługiwali tylko w jednym, wygodnym dla nich miejscu – czy mielibyśmy dzisiaj Kościół powszechnie obecny na całym świecie? Stabilizacja uczniów Jezusa jest jednocześnie destabilizacją ewangelizacji. Statyczny sposób życia i posługi księży groziłby zastojem w głoszeniu słowa Bożego i duszpasterstwa oraz budowaniem wspólnoty wokół konkretnego człowieka, a nie wokół samego Jezusa. Przy malejącej liczbie księży powinniśmy nie tylko nie walczyć o księdza dla siebie i naszej wspólnoty, ale dzielić się jego osobą i powołaniem, wspierać go w drodze do innych wspólnot i parafii. Przeczytałem w tym roku kilka petycji z żądaniami zostawienia proboszcza czy wikarego, wysłuchałem kilku protestów małych parafii, które poproszono, aby podzieliły się posługą swojego duszpasterza z sąsiednią, małą wspólnotą. Trudno zrozumieć argumenty typu: „to nasz kościół”; „nie puścimy księdza”; „utrzymujemy go, to ma nam służyć”. Czy naprawdę Kościół i kapłaństwo uczyniliśmy już tylko naszą własnością, a czy nie są one własnością Boga służącą powszechnemu dziełu zbawienia? Czy chcemy zatrzymać Jezusa tylko dla siebie i swojej wspólnoty, bez troski o nawrócenie i zbawienie innych?

Mentalność bycia w drodze jest wpisana w życie każdego z nas, księży, dlatego nasze kapłańskie walizki powinny być zawsze gotowe do drogi. Przecież u początków naszego powołania było Jezusowe wezwanie: „Pójdź za Mną!”. Pozwólmy więc kapłanom iść za Jezusem, a nie zostawać tylko z nami. Przyjmijmy też tych, których Pan Bóg do nas przysyła, bo oni przecież nie przychodzą na nasze zamówienie, ale posyła ich do nas Jezus!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-08-02 14:43

Ocena: +16 -6

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłosierdzie dla nienawróconych

Większość naszych bied ma swoje źródło w biedzie duchowej. Biedni są ludzie, którym brak środków do życia, jeszcze biedniejsi są ci, którzy muszą się zmagać z cierpieniem. Wielkiej biedy doświadczają ludzie zniewoleni i uzależnieni. Nie sposób wymienić tego wszystkiego, co sprawia, że biednie nam się żyje. Ale człowiek duchowy, pomimo biedy, nie traci siły, nadziei, po prostu walczy. Kiedy myślę o tym, że Kościół ma służyć biednym, to w pierwszej kolejności myślę o tych, którzy nie mają wiary, wiarę zgubili, albo których wiara „dostała bzika”. Pytanie tylko, czy rzeczywiście zależy nam na nawróceniu tych niewiernych i pogubionych? A może próbujemy jedynie troszczyć się o owce, które są w owczarni i nie ma z nimi problemu? Z pewnością nie wolno zaniedbać tych, którzy są w Kościele. Trzeba umacniać ich wiarę i rozwijać. Ale czy w naszych wspólnotach jest też jakieś otwarcie i wyjście w stronę tych, których w kościele nie ma? Czy łatwo komuś niewierzącemu i pogubionemu odnaleźć się i wyprostować dzięki nam, ludziom wierzącym? Samemu sobie stawiam najpierw te pytania. One zrodziły mi się po wysłuchaniu dwóch świadectw.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję