Reklama

Edukacja

Zmiany w edukacji są konieczne

Nowe pokolenia wymagają sięgania po nowe metody nauczania – przekonuje Joanna Gaweł.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Julia Saganiak: Czym rozpoczynający się rok szkolny będzie się różnił od poprzednich?

Joanna Gaweł: Pod pewnymi względami będzie to rok podobny do poprzednich, jednak na poziomie szkół średnich pojawi się nowość: absolwenci 4-letnich liceów przystąpią do matury w nowej formule. Tegoroczny egzamin będzie bardziej wymagający niż w ubiegłych latach. Z języka polskiego uczniowie będą musieli się wykazać – obok sprawdzanych wcześniej umiejętności – tzw. twardą wiedzą podczas rozwiązywania testu historycznoliterackiego, w tym dość dokładną znajomością lektur obowiązkowych. W tym roku przywrócony zostaje również egzamin ustny, który decyzją władz oświatowych był zawieszony ze względu na pandemię i konieczność nauczania zdalnego. Wierzę jednak, że tegoroczni abiturienci poradzą sobie z nowymi wyzwaniami.

Jakie efekty przyniosła edukacja zdalna w czasie pandemii?

Cieszę się, że w tym pytaniu pojawiło się takie pojęcie jak „efekty”, ponieważ zazwyczaj nauczanie zdalne ocenia się jako „czas stracony”. Owszem, wiele szkół borykało się z problemami sprzętowymi, a rodzice – z problemami dotyczącymi opieki nad najmłodszymi czy koniecznością zapewnienia dzieciom dostępu do internetu. Ale ja uważam określenie „czasu straconego” za narrację przyjętą bez żadnej refleksji; większość tak mówi, więc pewnie tak było. Osobiście dostrzegam także pozytywne strony nauczania zdalnego: kształciło umiejętność pracy z nowymi programami, platformami, komunikatorami. Co jednak ważniejsze – dawało możliwość sprawdzenia siebie, mam tu na myśli zarówno uczniów, jak i nauczycieli, a także rodziców. Sprawdzenia swojego zaangażowania w pracę, zweryfikowania umiejętności organizowania czasu, samodyscypliny, punktualności, a także uczciwości i szczerości. Z pewnością są tacy, którzy mogą powiedzieć: „To był czas stracony”, ale znam także wiele osób, które mogą śmiało stwierdzić, że pracowały na 100%. Dlatego warto mówić o nauczaniu zdalnym przynajmniej z dwóch perspektyw, nie tylko w kontekście strat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W wielu polskich szkołach uczą się dzieci z Ukrainy. Jak wygląda ich edukacyjna aklimatyzacja?

Wojna w Ukrainie spowodowała, że do Polski przybyło wiele kobiet z dziećmi w różnym wieku, które musiały otrzymać wsparcie w zakresie edukacji. W niektórych szkołach utworzono specjalne oddziały, w których uczniowie z Ukrainy uczyli się przede wszystkim języka polskiego jako obcego. Trzeba podkreślić, że to niezwykle ważne, bo o ile dzieciom ukraińskim nie brak chęci i zaangażowania w pracę, o tyle nieznajomość języka stanowi podstawową przeszkodę w kontynuowaniu edukacji, a także wpływa na budowanie relacji z rówieśnikami.

Jak zmieniła się przez ostatnie lata edukacja w polskiej szkole?

Zmiany w edukacji są nie tylko potrzebne, ale także konieczne, bo zmienia się świat, a więc musi się zmieniać także szkoła, by móc narzędzia i metody nauczania dostosowywać do nowych potrzeb i możliwości ucznia. I nie mam tu na myśli zmian systemowych, myślę raczej o samym procesie edukacji, który od nas, nauczycieli, wymaga prowadzenia zajęć z uwzględnieniem nowych pokoleń uczniów, urodzonych i wychowanych w dobie nieograniczonego dostępu do internetu, rozwiniętych mediów społecznościowych, zmian obyczajowych, pokoleń żyjących w rzeczywistości postprawdy. Nowe pokolenia wymagają sięgania po nowe metody nauczania, często oparte na programach komputerowych i platformach internetowych, czyli stosowania narzędzi cyfrowych. Obligują nas do korzystania z różnych metod aktywizujących, angażujących ucznia i oddających mu inicjatywę. Z mojego doświadczenia wynika, że zmieniają się również relacje między nauczycielem i uczniem. Oczywiście, rola nauczyciela w szkole pozostaje taka sama – uczeń nadal potrzebuje przewodnika w zakresie dyscypliny, kultury osobistej, w tym kultury języka, świata wartości i odpowiednich postaw społecznych. Praca z uczniem wymaga jednak dzisiaj widzenia go nieco szerzej – jako człowieka mającego swoje zainteresowania i pasje, a także poszukującego swojego miejsca, borykającego się z różnymi trudnościami i potrzebującego wsparcia.

Reklama

Jest Pani autorką podręczników do języka polskiego oraz licznych pomocy dydaktycznych. Jak ocenia Pani aktualną podstawę programową do szkół średnich?

Podstawa z języka polskiego na poziomie szkół średnich wzbudziła wiele kontrowersji, przede wszystkim ze względu na wybór oraz liczbę lektur obowiązkowych. Myślę, że w tym momencie już nie chodzi o jej ocenianie, ale o sformułowanie pewnych wniosków wynikających z jej realizacji. Z pewnością zakres materiału konieczny do omówienia spowodował, że niektórzy z nas, nauczycieli, skoncentrowali się przede wszystkim na osiąganiu wyników, na przygotowaniu do matury, na tym, by znaleźć się w najwyższej staninie. I to nie dziwi, bo przecież niekiedy tylko za to jesteśmy oceniani. Lwia część naszej pracy pozostaje niezauważona. Ten fakt z kolei prowadzi do tego, że zatracamy nieco istotę procesu kształcenia, czyli prowadzenia młodego człowieka ku kulturze, uczenia go uczestnictwa w niej, dawania mu narzędzi do świadomego jej odbioru i oceny jej wytworów. Myślę, że w perspektywie udoskonalania systemu oświaty warto zastanowić się nad zachowaniem balansu między liczbą godzin przeznaczonych na wprowadzanie nowej wiedzy a liczbą godzin przeznaczonych na kształcenie umiejętności tekstotwórczych, retorycznych i ukierunkowanych na obcowanie z kulturą w różnych instytucjach do tego powołanych.

Często dyskutuje się o obecności religii w szkole. Czy według Pani, nauczanie religii ma swoje znaczenie w kontekście nauczania innych przedmiotów?

historia chrześcijaństwa jest fundamentem historii i kultury europejskiej – nie można uczyć np. języka polskiego, nie nawiązując do tych elementów, które nas ukonstytuowały jako społeczność europejską, a także jako naród. Często na swoim przedmiocie nawiązuję do faktów, pojęć, obyczajów, postaw wynikających z religii chrześcijańskiej, bo są konieczne do zrozumienia niektórych tekstów czy zjawisk historycznoliterackich, które omawiam na zajęciach. I wszyscy, wierzący czy niewierzący w każdym wieku, powinni rozumieć, że niektóre fakty po prostu trzeba znać. Ignorancja w tym zakresie, wynikająca z konformistycznej antyreligijnej postawy społeczeństwa, którą można dzisiaj zaobserwować, skazuje nas na niewiedzę, uproszczenia, uległość wobec modnych zachowań i sprawia, że łatwo nami manipulować, a może nawet pozbawia nas istotnego elementu tożsamości. Druga kwestia dotyczy wartości, które niesie ze sobą Ewangelia. Proszę zwrócić uwagę, że nauka wypływająca z Dobrej Nowiny uczy przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka, uczy, że prawda jest wartością dającą człowiekowi wolność; pokazuje, że nasze życie składa się nie tylko z tego, co dobre, ale także z tego, co bolesne i trudne; daje wiele podpowiedzi, jak sobie radzić, by żyć w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem. Czyż nie są to kwestie ważne w kontekście nie tylko przedmiotów szkolnych, ale również każdej sytuacji, w której znajdą się nasi uczniowie na każdym etapie swojego życia?

Joanna Gaweł nauczycielka, autorka podręczników do języka polskiego oraz narzędzi dydaktycznych

2022-09-13 14:04

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak rodzić, to naturalnie

Niedziela warszawska 25/2017, str. 5

[ TEMATY ]

szkoła

ciąża

Marta Dzbeńska-Karpińska

Dom Narodzin Świętej Rodziny w Łomiankach to miejsce, gdzie rodzi się szczęście wielu rodzin

Dom Narodzin Świętej Rodziny w Łomiankach to miejsce, gdzie rodzi się szczęście wielu rodzin

Od kilku lat panuje w Polsce moda na naturalność, która na dobre wniknęła w wiele obszarów naszego życia. Modne jest zdrowe odżywianie, noszenie ubrań wyłączne z naturalnych tkanin, czy używanie eko kosmetyków do pielęgnacji ciała

Zupełnie inaczej wygląda rzeczywistość, w jakiej przychodzą na świat polskie dzieci. Zdecydowana większość z nich rodzi się w warunkach szpitalnych. A przecież na oddziałach położniczych są przepełnione sale, a nawet pacjentki leżące wraz z noworodkami na korytarzach. – Przez wiele lat usiłowano nam wmówić, że poród w szpitalu jest bezpieczniejszy, niż ten poza szpitalem i takie jest obecnie powszechne przekonanie – mówi Adam Ekielski, ojciec siedmiorga dzieci, z których sześcioro urodziło się w domu, a pierwsze w szpitalu w 1984 r. Ekielski był wówczas jednym z pierwszym oficjalnie dopuszczonym do porodu „ojcem rodzącym”. Teraz wspólnie z żoną Wandą prowadzi pierwszy w Polsce samodzielny Dom Narodzin Świętej Rodziny oraz poradnię położniczo-ginekologiczną i bezpłatną szkołę rodzenia.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła wybitna socjolog i analityk polityczny prof. Jadwiga Staniszkis

2024-04-15 18:08

pl.wikipedia.org

Zmarła wybitna socjolog i analityk polityczny prof. Jadwiga Staniszkis. W przyszłym tygodniu ukończyłaby 82 lata. Informację o śmierci profesor potwierdziła PAP w poniedziałek po południu córka zmarłej Joanna Staniszkis.

Jak poinformowała rodzina zmarłej pogrzeb prof. Jadwigi Staniszkis odbędzie się w czwartek 25 kwietnia w kościele w Podkowie Leśnej. (PAP)

CZYTAJ DALEJ

Abp Jagodziński nuncjuszem w RPA i Lesotho

2024-04-16 12:44

diecezja.kielce.pl

Ojciec Święty mianował polskiego dyplomatę, abp. Henryka Jagodzińskiego, nuncjuszem apostolskim w RPA i Lesotho. Dotychczas był on papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Abp Jagodziński ma 55 lat, urodził się w Małogoszczy na Kielecczyźnie. Świecenia kapłańskie przyjął w 1995 roku i 6 lat później rozpoczął służbę w dyplomacji watykańskiej. Pracował m.in. na Białorusi, w Chorwacji, Indiach oraz w Bośni i Hercegowinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję