Okazją ku temu stała się uroczystość odpustowa, obchodzona w parafii 23 października, podczas której wprowadzono do świątyni relikwie św. Urszuli Męczennicy i jej Towarzyszek oraz św. Gereona z grona świętych Męczenników Legionu Tebańskiego.
Droga do Polski
– Święta Urszula sama do nas przyszła. Ona pragnęła być w tym miejscu – mówił proboszcz parafii ks. Tomasz Hęś. Wspominając, że kiedy nastała pandemia i parafia miała obchodzić 60-lecie istnienia, zostaliśmy pozamykani w domach. Wówczas poraz pierwszy proboszcz sam sprawował odpust, odprawiając Msze św., aby tym ówczesnym grupkom wiernych dać możliwość uczestnictwa. – Wtedy zaczęła nam towarzyszyć każdego dnia modlitwa do św. Urszuli. Ta modlitwa sprawiła, że rok temu ks. prał. Leopold Rzodkiewicz, upewniając się, że jest to jedyny kościół pod tym wezwaniem w diecezji, zaproponował, że św. Urszula będzie z nami i dziś te słowa obietnicy się spełniają – mówił proboszcz, witając wszystkich przybyłych i dziękując za udział w uroczystości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzięki dobrodziejom
Reklama
Przypomniał, że stało się to możliwe dzięki zaangażowaniu dziekana ks. Michaela Griteringa z Kolonii, z Niemiec, który przebył 800 km, aby też wziąć udział w tych uroczystościach. – Ks. Michaelu, cieszymy się z twej obecności i jesteś świadkiem, że relikwie te zostały przekazane i umieszczone we właściwym miejscu. W ciągu najbliższego roku kult św. Urszuli będzie jeszcze intensywniejszy, bo będziemy odtąd mieli cykliczne nabożeństwo ku czi naszej patronki – zapewnił ks. Hęś.
Patronowie Kolonii
Eucharystii przewodniczył ks. prał. Leopold Rzodkiewicz. On też wygłosił homilię, w której m.in. nawiązał do historii pozyskania relikwii. Do parafii trafiają relikwie z Kolonii. Są one podwójne. Pierwsze z nich to relikwie św. Urszuli, umieszczone w ozdobnym relikwiarzu, które pochodzą z kaplicy więziennej, miejsca, gdzie obecnie ks. Gritering sprawuje opiekę duszpasterską – mówił ks. Rzodkiewicz. Drugie to kapsuła, która zostanie złożona w ołtarzu, pochodząca z kaplicy sióstr Beginek, zawierająca 2 kości: relikwię św. Urszuli i św. Gereona, żołnierza legendarnego Legionu Tebańskiego. Oboje są patronami Kolonii.
Uczmy się od świętych
– Każdy z nas ma swoją drogę do Boga – mówił kaznodzieja. – To zadanie całego naszego życia, szukanie odpowiedzi na pytanie: jakie Bóg wyznaczył zadanie jedynie dla mnie? Święci są tymi, którzy pomagają odkryć nam to zadanie. Tutejszy kościół św. Urszuli jest jedynym w diecezji. To jest też znak dla mieszkańców. Męczennika określa się jako martyr – męczennik, ale i martyr – jako świadek. W dzisiejszych czasach łatwo nam być tu w kościele, przyznawać się, świadczyć o Chrystusie, ale tak naprawdę to świadectwo o Nim składamy, kiedy wychodzimy poza mury świątyni, kiedy stajemy w miejscach codziennego życia, pracy, nauki, tam gdzie jesteśmy. Sensem tej uroczystości jest to, by zastanowić się, do czego nas Pan Bóg wzywa, a jako orędowników w niebie mamy św. Urszulę, św. Gereona. Oni pokazują, że im to udało się. Ci święci patronowie są znakiem nadziei, że przez nich możemy być prowadzeni do Boga i tego wam życzę, gdy św. Urszula znajduje swój nowy dom w tej świątyni parafialnej – życzył ks. Rzodkiewicz.