Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Co oznacza post ścisły?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika: Co oznacza post ścisły?

Jedną z praktyk wielkopostnych na drodze przygotowania do Świąt Paschalnych jest post, w tym również post ścisły. Wydaje się jednak, że w naszych czasach wiele praktyk pokutnych jest niezrozumiałych. Bardzo często ludzie mają problem z zachowaniem postu. Są nawet tacy, którzy praktykę postu zrównują z dietą. Warto przypomnieć, że praktyki pokutne służą naszemu dobru duchowemu. W Kościele katolickim post ścisły obowiązuje wiernych dwa razy w roku – w Popielec i Wielki Piątek. Jest on połączeniem wstrzemięźliwości i postu – jest to post jakościowy i ilościowy. Jako ilościowy polega na ograniczeniu posiłków w dniu pokutnym, tj. na spożyciu w ciągu dnia tylko jednego posiłku do syta, a rano i wieczorem można zjeść mniejsze posiłki, zgodnie z zatwierdzonym zwyczajem miejscowym. Jakościowy post polega na wstrzymaniu się od spożywania potraw mięsnych. Według przepisów prawa kanonicznego, wstrzemięźliwości podlegają ci, którzy ukończyli 14. rok życia, z kolei prawo o poście wiąże wszystkie osoby pełnoletnie aż do rozpoczęcia 60. roku życia. W Kodeksie prawa kanonicznego czytamy jednak: „Duszpasterze oraz rodzice winni zatroszczyć się o to, ażeby również ci, którzy z racji młodszego wieku nie związani jeszcze prawem postu i wstrzemięźliwości, byli wprowadzeni w autentyczny duch pokuty” (kan. 1252).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warto zauważyć, że w podejmowaniu postu ścisłego nie chodzi jedynie o respektowanie samego prawa kanonicznego, ale ważny jest autentyczny duch pokuty. Kościół uczy, jak bardzo ważne jest wychowanie do podejmowania pokuty. Papież Franciszek w tegorocznym Orędziu na Wielki Post przekonywał, w kontekście ascezy wielkopostnej, o potrzebie pogłębienia naszej znajomości Nauczyciela. A w orędziu w 2018 r. napisał: „Post odbiera siłę naszej przemocy, rozbraja nas i stanowi wielką okazję do wzrastania. Z jednej strony pozwala nam doświadczyć tego, co odczuwają ludzie, którym brakuje nawet tego, co niezbędnie potrzebne, i których na co dzień dręczy głód; z drugiej strony wyraża stan naszego ducha, złaknionego dobroci i spragnionego życia Bożego. Post nas przebudza, powoduje, że stajemy się bardziej wrażliwi na Boga i na bliźniego, budzi na nowo wolę posłuszeństwa Bogu, który jako jedyny zaspokaja nasz głód”. W nauczaniu Ojców Kościoła post jest przede wszystkim praktyką duchową, oznacza duchowe leczenie naszego serca. „Zauważ, co czyni post! Leczy on choroby, wysusza nadmierne soki w organizmie, przepędza złe duchy, płoszy natarczywe myśli, nadaje duchowi większą przejrzystość, oczyszcza serce, leczy ciało i wiedzie w końcu człowieka przed tron Boży” – napisał św. Atanazy. A św. Jan Klimak zauważył, że post „tłumi potok słów, ucisza niepokoje, chroni posłuszeństwo, uśmierza ospałość, leczy ciało i uspokaja duszę”.

W podejmowaniu postu, w tym postu ścisłego, chodzi zatem bardziej o ducha niż o respektowanie prawa.

2023-03-07 14:36

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak zrozumieć to, że komuś, kto jest blisko Pana Boga, dzieje się źle?

Pytanie czytelnika:
Szczęść Boże. Jak zrozumieć, że komuś, kto jest blisko Pana Boga, dzieje się źle? Irena

Udzielenie odpowiedzi na, wydawałoby się, tak proste pytanie nie jest sprawą łatwą. Z tym problemem zmagali się także ludzie w czasach biblijnych, m.in. sprawiedliwy Hiob (starotestamentowa Księga Hioba). Nie rozumiano bowiem, jak to możliwe, że ktoś, kto jest wyznawcą Jahwe – jedynego i prawdziwego Boga, może na co dzień doświadczać nieszczęścia, różnorakich tragedii, że dzieje mu się źle, choć całe życie pozostawał wierny Panu. Tym bardziej że przed tysiącami lat, kiedy powstawały biblijne teksty, powszechnie uważano, iż ziemski dobrobyt, powodzenie i szczęście to nagroda za pobożne, sprawiedliwe życie, której doświadczają ludzie będący – jak napisała pani Irena – „blisko Pana Boga”.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję