Reklama

Niedziela Wrocławska

Miłosierdzie Boże w centrum miasta

We Wrocławiu znajduje się pierwszy obraz Miłosierdzia Bożego, który Adolf Hyła namalował dla Łagiewnik w Krakowie. Niezwykły wizerunek mieści się w kaplicy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na Placu Grunwaldzkim.

Niedziela wrocławska 16/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Niedziela Miłosierdzia

Marzena Cyfert/Niedziela

Siostry codziennie modlą się we wszystkich polecanych intencjach

Siostry codziennie modlą się we wszystkich polecanych intencjach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Różni się on od powszechnie znanego wizerunku Pana Jezusa Miłosiernego, ciekawa jest również historia jego powstania.

Wyraz posłuszeństwa

Kiedy 22 lutego 1931 r. Pan Jezus polecił s. Faustynie namalowanie obrazu według Jego wskazówek, siostra nie od razu mogła przystąpić do realizacji dzieła. Stało się to dopiero trzy lata później w Wilnie. Tam powstał pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego z polecenia ks. Michała Sopoćki, spowiednika s. Faustyny i z jej udziałem. Namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego wizerunek przedstawia Jezusa na ciemnym tle, ze spojrzeniem skierowanym ku ziemi; Jest jak ikona, gdzie każdy szczegół ma znaczenie symboliczne i teologiczne. – Kiedy jednak s. Faustyna zobaczyła namalowany obraz, zasmuciła się i rozpłakała. Obraz nie był w stanie oddać tego, co widziała w swojej wizji mistycznej. Zapytała więc Jezusa: „Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś?”. Pan Jezus pocieszył ją mówiąc, że nie w piękności farby ani pędzla tkwi siła i wartość tego obrazu, ale w Jego łasce. Obraz ma pełnić rolę naczynia do czerpania łask – mówi o historii obrazu s. Nicola Kwiecińska, przełożona wrocławskiej wspólnoty Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z potrzeby serca

Kolejny obraz został namalowany 9 lat później przez krakowskiego malarza Adolfa Hyłę, a 5 lat po śmierci s. Faustyny. – W pierwszych latach II wojny światowej do naszego klasztoru w Łagiewnikach zgłosił się, mieszkający w niedalekim sąsiedztwie, Adolf Hyła z ofertą ofiarowania do kaplicy obrazu, który byłby wotum za ocalenie jego rodziny z wypadków wojennych. Siostry tę propozycję chętnie przyjęły i przekazały malarzowi opis płockiej wizji objawienia Pana Jezusa oraz reprodukcję obrazu Kazimirowskiego. W ostatniej fazie powstania tego obrazu uczestniczył o. Józef Andrasz, jezuita, krakowski spowiednik i kierownik duchowy s. Faustyny. Obraz został poświęcony 7 marca 1943 r. – opowiada s. Nicola.

Malarz stworzył z potrzeby serca własną wersję obrazu Jezusa Miłosiernego. Ukazał Chrystusa kroczącego wśród pól, ze wzrokiem skierowanym wprost ku człowiekowi. Obraz różni się od obrazu wileńskiego również układem promieni i tym, że ręka Jezusa wyciągnięta do błogosławieństwa znajduje się na innej wysokości. Wizerunek został zawieszony na bocznej ścianie kaplicy (dziś Sanktuarium Bożego Miłosierdzia).

Reklama

– Na uroczyste nabożeństwa ku czci Miłosierdzia Bożego, które wówczas zapoczątkował o. Andrasz, obraz umieszczano w ołtarzu. Ponieważ obraz o kształcie prostokąta trudno było umocować we wnęce ołtarza, która ma zwieńczenie półkoliste, przełożona m. Irena Krzyżanowska zamówiła u malarza drugi obraz, który wielkością i kształtem odpowiadał wnęce bocznego ołtarza. Drugi obraz Jezusa Miłosiernego pędzla A. Hyły, malowany pod okiem o. Józefa Andrasza, został poświęcony zgodnie z życzeniem Jezusa, czyli w święto Miłosierdzia 16 kwietnia 1944 r. Ten obraz bardzo szybko zasłynął łaskami. Jego kopie i reprodukcje już w czasie wojny rozchodziły się po świecie. Na nim spełniły się słowa Jezusa, wypowiedziane do s. Faustyny już w czasie pierwszego objawienia: „Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie” – opowiada s. Nicola.

Na prośbę ks. Sopoćki artysta w drugim obrazie zamalował krajobraz ciemnym tłem. Pomysł z pejzażem zachował się zatem tylko w pierwszym obrazie Hyły.

– Pierwszy wizerunek Jezusa Miłosiernego pędzla Adolfa Hyły został przeniesiony z kaplicy do klasztoru i umieszczony w sali nowicjatu. W 1946 r. do Wrocławia zabrała go m. Irena Krzyżanowska, mianowana na przełożoną klasztoru naszego Zgromadzenia w tym mieście. Obraz ten do dziś znajduje się w kaplicy klasztornej sióstr na Placu Grunwaldzkim – mówi s. Nicola.

Cicha oaza adoracji

Przed tym obrazem i w przyległym do klasztoru kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa siostry codziennie się modlą we wszystkich polecanych intencjach. Wierni mogą je również wpisywać do specjalnej księgi próśb i podziękowań, która powstała w listopadzie ub.r. – Ta Księga podczas modlitwy w Godzinie Miłosierdzia i Koronki do Bożego Miłosierdzia złożona jest w kościele przed obrazem Pana Jezusa Miłosiernego. Ponadto 22. dnia każdego miesiąca, na pamiątkę płockiego objawienia, odprawiane jest nabożeństwo ku czci Miłosierdzia Bożego – mówi przełożona wrocławskiej wspólnoty i dzieli się osobistym świadectwem: – Aby doświadczyć, czym jest Boże miłosierdzie, ważne jest rozważanie męki Pana Jezusa. Gdy ją rozważamy, widzimy jak niepojęta jest Boża miłość. Jest to poruszające, że Jezus tak boleśnie wyszydzony, znieważony, ubiczowany, wystawiony na pośmiewisko, odrzucony przez tylu ludzi, cierpiał w milczeniu za zbawienie świata. Dla ratowania biednych grzeszników wiele razy żądał od s. Faustyny, aby było ustanowione święto Bożego Miłosierdzia.

Reklama

Dzieła miłosierdzia

Obecnie wspólnotę we Wrocławiu tworzą 23 siostry, które podejmują dzieła miłosierdzia, wynikającego z charyzmatu zgromadzenia. – W historii działalności apostolskiej nasza wspólnota przechodziła różne koleje. Od 6 sierpnia 2009 r. prowadzimy Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy im. Matki Teresy Potockiej. Wraz z liczną kadrą pedagogiczną zajmujemy się nieletnimi dziewczętami, które mają za sobą bagaż trudnych doświadczeń życiowych. Istotnym zadaniem sióstr, które im posługują, jest ukazywanie obrazu Boga jako Ojca miłosiernego, który wychodzi im naprzeciw, aby mogły zacząć życie od nowa. Pomagamy naszym dziewczętom odkrywać własną godność, wzmacniać poczucie wartości, nadawać właściwy kierunek i sens życia, umożliwiamy także ukończenie szkoły i zdobycie zawodowych umiejętności – mówi siostra przełożona.

Kolejnym dziełem sióstr jest głoszenie orędzia Bożego Miłosierdzia, dlatego m.in. powstała wspólnota formacyjna Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”. – To dzieło wyrasta z charyzmatu i doświadczenia mistycznego s. Faustyny, a skupia kapłanów, osoby konsekrowane i świeckich, którzy włączają się w misję głoszenia światu orędzia Miłosierdzia świadectwem życia, czynem, słowem i modlitwą. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą pełniej poznawać tajemnicę miłosierdzia Bożego i korzystać z formacji w szkole św. siostry Faustyny, aby nieść ludziom krzepiące orędzie Miłosierdzia – zachęca s. Nicola.

Reklama

Spotkania formacyjne wspólnoty „Faustinum” odbywają się 22. dnia każdego miesiąca.

Wrocławianie, którzy nie mogą się udać do Łagiewnik, mogą więc odnaleźć Jezusa Miłosiernego w samym centrum swojego miasta.

2023-04-06 17:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: odpowiedź na Boże Miłosierdzie musi się zacząć od nas samych

[ TEMATY ]

Warszawa

Niedziela Miłosierdzia

kard. Kazimierz Nycz

http://archidiecezja.warszawa.pl

Odpowiedź na Boże Miłosierdzie musi się zacząć od nas, od naszego serca od dopuszczenia miłości Boga do życia każdego z nas, aby stało się ono piękniejsze, pełne przebaczenia, zgody i miłości do bliźniego. W ten sposób będziemy budować Królestwo Boże na ziemi – przypominał kard. Nycz w homilii podczas Mszy św. w Niedzielę Bożego Miłosierdzia. Tradycyjnie, mieszkańcy Warszawy zebrali się na wspólnej modlitwie przed figurą Jezusa Miłosiernego w Parku Moczydło.

Metropolita warszawski przypominał mieszkańcom Warszawy, że orędzie o Bożym Miłosierdziu przekazane św. Siostrze Faustynie, to dar nie tylko dla wspólnoty Kościoła, ale też dla każdego z wierzących, w indywidualnym kontekście jego życia.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Wiosna organowa

2024-04-28 10:52

materiały prasowe

W archikatedrze lubelskiej rozpoczyna się kolejna edycja „Lubelskiej Wiosny Organowej”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję