Ekspozycja wystawy czasowej pt. „Okruchy antyku – importy rzymskie na ziemiach polskich” prezentuje przykłady najciekawszych zabytków z okresu Imperium Rzymskiego. – Są wśród nich m.in. wyposażenie grobu książęcego z Giebułtowa, w tym np. amfora, która posłużyła jako popielnica na szczątki zmarłego, dzban, dwa pucharki z terenów dzisiejszej Rumunii; są także zawieszki, które służyły do spinania szat i były wówczas bardzo modne – miały podkreślać znaczenie danej osoby – powiedział dr Wojciech Rajpold, kurator wystawy.
Historia i archeologia
Odwiedzający mogą podziwiać m.in. kolię z bursztynów i ze szkła, figurkę Dionizosa wykonaną z brązu, znalezioną w okolicy Sieradza przed II wojną światową, naczynia, misy i czerpaki oraz dywan, który zaginął w czasie wojny. Jest także 960 srebrnych monet ze skarbca w Nietulisku Małym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Głównym założeniem ekspozycji jest upowszechnienie wiedzy z zakresu historii i archeologii, ze szczególnym uwzględnieniem okresu początków naszej ery, oraz podkreślenie znaczenia wpływu, jaki wywarło Cesarstwo Rzymskie na tereny dzisiejszej Polski, a także ukazanie ziem polskich przez pryzmat tzw. rzymskich importów – zaznaczył dr Rajpold. Warto podkreślić, że zainteresowanie ówczesnych rzymskich historyków, m.in. Tacyta, Pliniusza czy Jordanesa, tymi terenami oraz ludami je zamieszkującymi wynikało głównie ze względów handlowych (szlak bursztynowy) oraz politycznych (plemiona Wandalów i Gotów stanowiły dla Rzymian śmiertelne zagrożenie), co świadczyło o tym, że obszar ten nie pozostawał jedynie białą plamą na mapie. Warto dodać, że właśnie w tym okresie działało już w Górach Świętokrzyskich wielkie centrum metalurgiczne, którego geneza związana była z napływem importów rzymskich na te tereny – wyjaśnił kurator wystawy.
Sandomierskie dziedzictwo
Doktor Mikołaj Getka-Kenig, dyrektor Muzeum Zamkowego w Sandomierzu, dodał natomiast, że jednym z głównych celów przy organizowaniu wystaw jest to, aby lokalne sandomierskie dziedzictwo pokazać w szerszym, ogólnopolskim kontekście. – Archeologia to dziedzina dość hermetyczna, często niezrozumiała dla zwykłego Kowalskiego, nie uczą jej w szkołach, a my chcemy pokazać, że może być niezwykle fascynująca i ważna, chociażby dla zrozumienia naszej kultury – zauważył. Obiekty zaprezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów muzeów archeologicznych w Krakowie, Łodzi, we Wrocławiu, w Poznaniu, z Muzeum Narodowego w Lublinie, z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz z Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. Muzeum Zamkowe w Sandomierzu prezentuje m.in. duży zbiór monet, w tym jedną ze skarbu w Połańcu, a także unikatowe wyposażenie tzw. grobu książęcego z Krakówki, pochodzącego z końca I wieku naszej ery.