Reklama

Wiadomości

Czy pandemia nas zmieniła?

Zdążyliśmy na dobre zapomnieć o covidowych obostrzeniach. Życie pędzi do przodu i nasze umysły zaprzątają już zupełnie inne sprawy, ale pandemia na zawsze zmieniła sposób, w jaki funkcjonujemy, i świat po niej nie jest już taki sam.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bez wątpienia najmocniej okres lockdownów, maseczek i innych ograniczeń przeżyły osoby, które straciły swoich bliskich. Te niewidzialne rany będą się zabliźniać przez długie lata. Drugą grupą są osoby, które zachorowały w tak dotkliwy sposób, że wciąż noszą brzemię chorych płuc czy chorego serca. Kolejna grupa to ludzie, którzy utracili dorobek swojego życia bądź pracę. Jeszcze inni musieli zmierzyć się z rozpadem dotychczas udanych małżeństw.

Tak jak pewne jest to, że pandemia dotknęła każdego z nas, tak samo pewne jest, że każdy z nas przeżył ją w inny sposób. Jak sobie poradzić z postcovidową traumą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas niepewności

Reklama

Pandemia COVID-19, która rozpoczęła się na świecie w grudniu 2019 r., obok tego, że miała aspekty ekonomiczne, wpłynęła także na zdrowie psychiczne ludzi, wywołując różnorodne reakcje emocjonalne i stresowe. Wywołała znaczny wzrost poziomu lęku, stresu i depresji w społeczeństwach na całym świecie. Ludzie zmagali się z niepewnością odnośnie do zdrowia własnego i bliskich. Obawiali się także o utratę pracy, co wiązało się z trudnościami finansowymi życia codziennego. Negatywnie przyjmowano nakaz izolacji społecznej. Wprowadzenie restrykcji związanych z lockdownami i kwarantannami spowodowało znaczące zmiany w rytmie funkcjonowania dnia każdego człowieka, co wpłynęło na nasze samopoczucie. Wiele osób było zmuszonych do podjęcia pracy zdalnej. Zmagały się one wówczas z problemami związanymi z równowagą między pracą a życiem prywatnym. Wielu ludzi straciło bliskich.

Konieczność unikania spotkań towarzyskich i rodzinnych prowadziła do poczucia samotności i izolacji społecznej. Z tego powodu szczególnym cierpieniem byli dotknięci ludzie starsi, osoby z niepełnosprawnościami i żyjące w pojedynkę.

Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia, dotyczącego wpływu pandemii na zdrowie psychiczne, przed COVID-19 liczba osób leczonych z powodu problemów psychicznych była znacznie mniejsza. Badania pokazują, że pandemia jeszcze bardziej poszerzyła zakres potrzeb. Szczególnie uwidocznione zostały luki w leczeniu ambulatoryjnym w obszarze zdrowia psychicznego. Ponadto wzrosło o 25% występowanie zaburzeń lękowych i depresji na świecie.

Badania pokazują też, że większość pacjentów wymagających hospitalizacji z powodu COVID-19 ma utrzymujące się objawy nawet po przebyciu choroby, zwłaszcza zmęczenie i duszność. Istnieje zatem potrzeba długoterminowej obserwacji tych osób i tworzenia programów rehabilitacji.

U młodych w przedziale 14-16 lat zaobserwowano zwiększone ryzyko wystąpienia negatywnych objawów psychicznych. Rozpowszechnianie dużej ilości informacji zdrowotnych za pośrednictwem mediów wiązało się z wyższym poziomem lęku, co ma swoje konsekwencje do dziś. Niewątpliwie potrzebne są odpowiednie działania, m.in. w zakresie poradnictwa psychologicznego, aby pomóc tej grupie w powrocie do zdrowia.

Reklama

W badaniach zwrócono również uwagę na istotną potrzebę wsparcia społecznego oraz wczesnej pomocy psychologiczno-psychiatrycznej dla dzieci, rodziców i opiekunów wciąż doświadczających nadmiernego stresu. Depresja, zaburzenia snu oraz różne formy uzależnień częściej dotykają pracowników służby zdrowia, zwłaszcza tych, którzy pracowali w szpitalach, i osób mających kontakt ze społeczeństwem, takich jak m.in. funkcjonariusze organów ścigania.

Pandemia spowodowała wzmożone zapotrzebowanie na wsparcie psychologiczne, w tym terapię indywidualną i grupową. Wiele osób potrzebuje długotrwałego wsparcia, aby poradzić sobie z jej konsekwencjami. Warto też zauważyć, że pomimo trudności wiele osób wykazało się dużą zdolnością do adaptacji i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Wprowadzenie zdrowych strategii zachowań, takich jak regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta i pozytywne myślenie, pomogło wielu w zwiększeniu odporności psychicznej.

Perspektywa normalności

Wśród osób, które przechodziły COVID-19, można zaobserwować występowanie objawów zespołu stresu pourazowego (PTSD, ang. post-traumatic stress disorder). Jest to zaburzenie psychiczne, które może być spowodowane przez traumatyczne wydarzenia. Objawia się doświadczaniem nieprzyjemnych emocji, myśli i wspomnień. Większość osób, które je przeżywają, z czasem czuje się coraz lepiej. Gdy jednak te reakcje nie ulegają osłabieniu i wpływają na życie codzienne, jest to PTSD.

Reklama

Jednym z przykładów leczenia tych objawów jest terapia poznawczo-behawioralna skoncentrowana na traumie (TF-CBT, ang. trauma-focused cognitive behavioral therapy). Terapia ta jest odpowiednia do pracy pod kątem powrotu do stałego, przedpandemicznego życia i wsparcia w poradzeniu sobie z doświadczeniem pandemii COVID-19. Kładzie ona nacisk m.in. na edukację dotyczącą psychologicznych skutków pandemii, na rozwój umiejętności psychospołecznych w celu dostosowania emocjonalnego i behawioralnego zaburzonego podczas zamknięcia w domach czy na techniki relaksacyjne związane z radzeniem sobie ze stresem.

Terapia ta pomaga także w rozwoju umiejętności dobrego przeżycia żałoby w celu poradzenia sobie ze stratą członków rodziny lub przyjaciół, którzy zmarli z powodu koronawirusa. W TF-CBT terapeuta pomaga w odwrażliwianiu się na stresogenne bodźce. Między sesjami osoba otrzymuje polecenie wykonania w domu odpowiedniej pracy osobistej, co znacząco skraca czas terapii oraz wzmacnia efekty terapeutyczne.

Terapia służy uczeniu się efektywnego panowania nad stresem, przeformułowań przekonań związanych z przeżytą traumą oraz technik przedłużonej ekspozycji. Polegają one na ponownym odtworzeniu traumy w bezpiecznym otoczeniu pod opieką specjalisty i stworzeniu spójnej narracji na temat wydarzenia. Konfrontacja z negatywnymi bodźcami stwarza warunki do rozwoju umiejętności opanowywania własnego stresu i lęku.

TF-CBT ma strukturę fazową. Metodę dopasowuje się indywidualnie do każdego przez dostosowanie zarówno treści wszystkich elementów do potrzeb, jak i czasu poświęconego na każdy element. Dzięki temu stopniowo, w odpowiednim tempie, osoba poddana terapii uczy się odnoszenia do traumatycznych wydarzeń, których doświadczyła.

2024-06-04 12:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin: w walce ze skutkami pandemii priorytetem nie jest gospodarka, ale człowiek

[ TEMATY ]

kard. Parolin

koronawirus

pandemia

Grzegorz Gałązka

Nauka społeczna Kościoła, zakorzeniona w antropologii chrześcijańskiej, przypomina nam, że nie można ograniczać się jedynie do troski o zdrowie ciała.

Należy troszczyć się o integralność osoby ludzkiej, i to musi być najważniejszym celem zaangażowania politycznego i gospodarczego, zgodnie z etyką wspólnej odpowiedzialności we wspólnym domu. W związku z tym Kościół zachęca nas do ponownego odkrycia powołania gospodarki do służenia człowiekowi - mówił Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolin, w wywiadzie dla włoskiego portalu Riparte l’Italia.
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Solidarności na Żoliborzu

Jutro – w niedzielę 29 września – w czasie Mszy św. za Ojczyznę w sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie rozpocznie się peregrynacja obrazu Matki Bożej Solidarności.

Historia obrazu sięga roku 1984. Wówczas malarz Artur Chaciej, artysta z Podlasia, namalował obraz Matki Bożej Robotników. Tło obrazu, na którym widnieje wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej stanowi biało-czerwona flaga upamiętniająca zrywy robotnicze: Poznań ’56, Gdańsk ’70, Radom ’76, Gdańsk ’80, 13 grudnia 1981. Powstał z inicjatywy ówczesnego przewodniczącego podziemnego Zarządu Regionu w Białymstoku, Stanisława Marczuka. Obraz wykonano w trzech kopiach różnej wielkości. Najmniejszy z nich otrzymał na własność bł. ks. Jerzy Popiełuszko i w prywatnej rozmowie stwierdził, że dla niego jest to Matka Boża Solidarności. Drugi z obrazów trafił do proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Związkowcy z podlaskiej „Solidarności” największy z obrazów przekazali podczas II Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę w 1984 r. jako symbol spotkań u stóp Czarnej Madonny. W obawie przed represjami ze strony SB, przewieziono go pod osłoną innego obrazu z wizerunkiem świętego. Robotnicy chcieli, by umieszczona na tle biało-czerwonej flagi Matka Boska Częstochowska nosiła nazwę „Solidarności”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję