Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Białoruś
Zbezczeszczono polski cmentarz

Nieznani sprawcy zbezcześcili cmentarz w Chajsach w obwodzie witebskim na Białorusi. Nekropolia jest miejscem pamięci ofiar represji stalinowskich, a w masowych mogiłach spoczywają m.in. Polacy. To kolejny przypadek zniszczenia polskiego miejsca pamięci. Biełsat, podając za białoruskim kanałem Belamova, wylicza, że zniszczonych zostało osiem tablic informacyjnych oraz dwadzieścia sześć krzyży i tablic z nazwiskami pochowanych ofiar.

W Chajsach pochowane są ofiary operacji NKWD, podczas których w latach 1937-38 zamordowano od 100 do 200 tys. Polaków mieszkających wówczas na terenie ZSRR. Chajsy są jednym z wielu miejsc pamięci na terenie byłego Związku Radzieckiego, gdzie zakopywano ciała ofiar tzw. Wielkiego Terroru z połowy lat 30. XX wieku. Do czasów współczesnych ekshumowano ciała kilkuset osób, jednak Alaksandr Łukaszenka całkowicie zakazał badania zbrodni komunizmu.

Akt zbezczeszczenia cmentarza w Chajsach nie jest pierwszym takim incydentem na Białorusi. W sierpniu 2022 r. tamtejsze władze zniszczyły polski cmentarz wojskowy w Surkontach, oddalonych o mniej więcej 100 km od Grodna, na którym spoczywają dowódca ppłk Maciej Kalenkiewicz ps. Kotwicz oraz trzydziestu pięciu żołnierzy Armii Krajowej. Pochowani w Surkontach żołnierze zginęli 21 sierpnia 1944 r. w walce z 32. pułkiem wojsk NKWD.
a.k.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pełna treść tego i pozostałych artykułów z NIEDZIELI 37/2024 w wersji drukowanej tygodnika lub w e-wydaniu .

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

Zaaprobowanie przez rosyjską Dumę dwóch projektów ustaw, które oznaczają przejście rosyjskiej gospodarki w tryb wojenny, daje władzom specjalne uprawnienia bez wprowadzania mobilizacji w kraju i przyznawania, że Rosja jest zaangażowana w wojnę. Jedna z ustaw umożliwia wprowadzenie przez państwo „specjalnych środków ekonomicznych” podczas operacji wojskowych i wymaga przy tym od firm dostarczania towarów i usług dla wojska. W uzasadnieniu dołączonym do projektu ustawy napisano, że wojsko potrzebuje nowych materiałów i napraw broni, by „prowadzić kampanię” na Ukrainie. Drugi projekt ma zmienić kodeks pracy, by przyznać rządowi prawo do regulowania czasu pracy i ustalania dni wolnych. Oznacza to, że rząd mógłby zmusić pracowników firm, które dostarczają towary dla wojska, do pracy w nocy, w weekendy i święta oraz bez corocznego urlopu. Oba projekty muszą przejść jeszcze dwa kolejne czytania, zostać zatwierdzone przez wyższą izbę parlamentu i podpisane przez prezydenta, to jednak wydaje się formalnością. Wicepremier Rosji Jurij Borysow powiedział w parlamencie, że to posunięcie jest spowodowane potrzebą wsparcia wojska w czasie, gdy rosyjska gospodarka znalazła się pod kolosalną presją sankcji ze strony Zachodu. Tymczasem, jak ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną, mimo ostatnich zdobyczy rosyjskimi celami w czasie inwazji na Ukrainę pozostają: obalenie rządu w Kijowie, ograniczenie suwerenności tego państwa oraz zajęcie kolejnych terytoriów. „Kreml ma znaczne aspiracje terytorialne poza Donbasem” – napisano w raporcie ISW.w.d.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: mówienie o walczącej demokracji to usprawiedliwienie łamania konstytucyjnych standardów

2024-09-19 12:28

[ TEMATY ]

polityka

Prezydent Andrzej Duda

PAP/Łukasz Gągulski

Prezydent Andrzej Duda ocenił w czwartek, że słowa premiera Donalda Tuska o walczącej demokracji to usprawiedliwienie łamania konstytucyjnych standardów oraz zasad praworządności w absolutnie skrajny sposób.

Prezydent w czwartek podczas przemówienia na konferencji Krynica Forum 2024 ocenił, że na jakość dyskursu politycznego negatywnie wpływają obecne realia polityczne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję