Reklama

Aspekty

Relacje, patriotyzm i św. Weronika

Jubileusz 40-lecia parafii NMP Królowej Polski w Gorzowie Wielkopolskim to okazja, aby nie tylko przypomnieć historię tej wspólnoty, ale też spojrzeć w przyszłość. O zaangażowaniu wiernych, planach na przyszłość i wizji duszpasterstwa opowiada ks. kan. dr Tomasz Sałatka, który od dwóch lat jest proboszczem parafii, a jednocześnie kustoszem sanktuarium św. Weroniki Giuliani.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 37/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Gorzów Wielkopolski

Angelika Zamrzycka

Ks. kan. dr Tomasz Sałatka, proboszcz i kustosz sanktuarium św. Weroniki Giuliani

Ks. kan. dr Tomasz Sałatka, proboszcz i kustosz sanktuarium św. Weroniki Giuliani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Witkowski: W niedzielę 8 września podczas Mszy św. o godz. 11 obchodziliście 40. rocznicę erygowania wszej parafii. To dość młoda wspólnota na mapie diecezji, ale z ciekawą historią. Jakie fakty z przeszłości warto przypomnieć?

Ks. Tomasz Sałatka: Prace zmierzające do powołania do życia naszej parafii na Osiedlu Staszica zainicjował jeszcze Sługa Boży Biskup Wilhelm Pluta. Decyzję o budowie nowego kościoła podjęto w 1978 r. Celem było uczczenie wyboru na papieża kard. Karola Wojtyły. W pierwszych planach nowy ośrodek duszpasterski miał być katedrą diecezji, obok której mieściłby się dom biskupi, a także nowa kuria diecezjalna, dom parafialny, klasztor dla sióstr zakonnych, zespół katechetyczny, kaplica z podziemną salą audytoryjno-widowiskową i biura parafialne. Władze komunistyczne w 1979 r.,co prawda wyraziły zgodę na budowę nowego ośrodka, ale wyznaczyły teren w niecce, która była nieustannie zalewana wodą spływającą z okolicznych wzniesień. To uniemożliwiło realizację wszystkich założeń.

Reklama

Obecne zabudowania parafialne i tak są imponujące. To właśnie tutaj mieści się Sąd Kościelny diecezji, a w latach 1990 – 2003 funkcjonował Instytut Formacji Katolickiej dla Świeckich, który początkowo był filią Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu. Jaka będzie przyszłość?

Stajemy przed nowymi wyzwaniami związanymi z zagospodarowaniem budynku, który wymaga remontu. Wewnętrzna intuicja prowadzi mnie, aby część zabudowań przystosować do utworzenia niedużego domu rekolekcyjnego, który byłby przeznaczony dla ok. 20 osób. Byłby on przestrzenią, gdzie ludzie będą mogli doświadczyć dwóch rzeczywistości: poznać duchowość św. Weroniki Giuliani oraz kształcić się w duchu posoborowego ruchu liturgicznego. Dysponujemy odpowiednią przestrzenią parkową i modlitewną. Jest duża szansa, aby taki dom rekolekcyjny powstał. Byłoby to bogactwo ze strony duchowej, ponieważ ludzie mogliby przyjechać i przeżyć rekolekcje, ale też pomoc w utrzymaniu części domu parafialnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś wasz kościół parafialny przy ul. Żeromskiego jest jedynym w Polsce sanktuarium św. Weroniki Giuliani. Niektórzy mylą tę świętą ze św. Weroniką, którą Pan Jezus spotkał w czasie Drogi Krzyżowej. Kim była patronka waszego sanktuarium?

Od momentu, kiedy zapoznałem się z duchowością św. Weroniki, widzę jej bogactwo, które może oddziaływać na Gorzów, dekanaty gorzowskie, a nawet na całą diecezję. To święta, która w historii Kościoła jest kimś wyjątkowym. Kościół przez usta papieży, którzy się o niej wypowiadali, jak i świeckich, podkreśla jej potężne wstawiennictwo i zaangażowanie. Św. Weronika, która żyła w latach 1660 – 1727, była włoską mistyczką, klaryską kapucynką, obdarzoną znamionami Męki Pańskiej. Interesujące jest, że była bardzo konkretnie zaangażowana w życie społeczne i klasztorne. Św. Weronika mówiła, że sama nie wierzy w objawienia, które otrzymywała. Mówiła, że nie ma rozeznania, skąd one pochodzą: czy od niej, czy od złego ducha, czy od Pana Jezusa. Swoje nowicjuszki uczyła, że najlepszą drogą dla chrześcijanina jest zwyczajne wypełnianie powołania w życiu codziennym, bez „fajerwerków”, czyli szczególnych przeżyć, które stają się niebezpieczne dla życia duchowego. Św. Weronika to kobieta, która, doświadczywszy wizji piekła, postanowiła, że całe swoje życie poświęci modlitwie w intencji zagrożonych duchowo.

Reklama

Czy ten charyzmat związany z patronką waszego sanktuarium wyraża się też w życiu parafii NMP Królowej Polski?

Obecnie jest dużo ludzi zagubionych duchowo. Tym, co często przeżywają, jest brak sensu. Dlatego uważam, że powinno się czerpać z ekspiacji i duchowości św. Weroniki. W zeszłym roku zainicjowaliśmy Mszę św. o godz. 15 w pierwsze piątki miesiąca, podczas której modlimy się za wszystkich zagubionych duchowo. Co ciekawe, św. Weronika gromadzi tutaj kilkadziesiąt osób z całego Gorzowa. Ta wizja i ten charyzmat zaczynają w jakiś sposób oddziaływać na miasto. Po Eucharystii ma miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu oraz Droga Krzyżowa, na którą wierni przychodzą z własnymi krzyżami, co również wprowadziliśmy w ubiegłym roku. Św. Weronika bowiem odprawiała Drogę Krzyżową, dźwigając belkę krzyża albo krzyż i uczyła tego nowicjuszki. Uświadamiamy ludzi i budujemy wizję sanktuarium, według której wierni będą chcieli żyć w duchu ekspiacyjnym.

15 września przypada rocznica ustanowienia sanktuarium św. Weroniki Giuliani w Gorzowie i z tej racji, zgodnie ze statutem, w waszej parafii wspomnienie Matki Bożej Bolesnej ma rangę uroczystości. Jak obchodzicie ten dzień?

W tym roku ks. kan. Tomasz Gierasimczyk, pochodzący z tej parafii, będzie prowadził triduum przed uroczystością Matki Bożej Bolesnej, czyli swoiste warsztaty. Chcemy zaprosić ludzi, aby podjęli przyrzeczenia przystąpienia do codziennej modlitwy ekspiacyjnej za wstawiennictwem św. Weroniki Giuliani. Modlitwa ta została zatwierdzona przez bp. Tadeusza Lityńskiego w zeszłym roku. Z biegiem czasu, z grona tych osób, które będą przez modlitwę nabierały świadomość duchowości św. Weroniki, powstanie nowe zarzewie Bractwa Męki Pańskiej Świętej Weroniki Giuliani. Uważam, że potrzeba nowego impulsu w wymiarze duchowym i rozszerzania charyzmatu św. Weroniki. Dotychczas istniejące bractwo jest rozpoznawane przez noszenie charakterystycznych strojów. Jego członkowie są zaangażowani w życie parafii i w grupy modlitewne.

Reklama

Jak wyglądało świętowanie jubileuszu 40-lecia utworzenia parafii NMP Królowej Polski?

8 września głównej Mszy św. przewodniczył ks. kan. dr Mariusz Dudka, wywodzący się z tutejszej parafii. Dziękowaliśmy Panu Bogu za jubileusz 40-lecia i za wszystkie relacje oraz przedsięwzięcia, które udało się dokonać na przestrzeni lat. We współpracy z parafianami przygotowaliśmy wystawę zdjęć z historii naszej wspólnoty. Był też tort. Dzieci ze scholi parafialnej prowadzonej przez p. Elżbietę Zjawin dały koncert po Eucharystii. Zostało to poprzedzone warsztatami prowadzonymi przez znanego muzyka Huberta Kowalskiego. Od kilku lat przyjeżdża do naszej parafii i poprowadził niejedne warsztaty liturgiczno-muzyczne. Pan Hubert zaobserwował ciekawą rzeczywistość, jak dzieci ze scholi się rozwijają: od fazy spontanicznie śpiewających do fazy, kiedy to pieśni są rozkładane na głosy, a w aranżacji stają się bardziej kościelne. Nie chodzi mi o treść czy dobór pieśni, ale o sposób wykonania, który jest delikatniejszy, a przez to pieśni mają coraz bardziej służebny charakter wobec liturgii.

W ubiegłym roku powstał klub seniora. Jak funkcjonuje?

Na wtorkowe spotkania zaczęło przychodzić w granicach 50-60 emerytów, którymi zajmuje się p. Ewa. Organizuje różne wycieczki i przedsięwzięcia. Ludzie nie mogą się doczekać kolejnego spotkania. Myślę, że klub seniora to dobry kierunek organizacji duszpasterstwa. Trzeba zaczynać od płaszczyzny relacyjnej. W swojej pracy doktorskiej do rzeczywistości liturgicznej zastosowałem algorytm Maslowa, czyli piramidę potrzeb. Zauważyłem, że często próbujemy doprowadzić ludzi do potrzeb wysokich, zapominając o tym, że trzeba zaspokoić potrzeby podstawowe. Myślę, że w dzisiejszym duszpasterstwie musimy uwzględnić tę wizję piramidy potrzeb i najpierw dać ludziom poczucie wspólnotowości oraz bezpieczeństwa, a w dalszej perspektywie doprowadzić do rzeczywistości wyższej.

Co jest Księdza szczególną radością?

Cieszy mnie posługa i współpraca z ludźmi, którzy są w parafii i ją tworzą. Ostatnie 2 lata pokazują mi, że można z nimi wiele dokonać. Ostatnio wyremontowaliśmy Kaplicę Sybiraków, w której w pierwsze środy miesiąca odprawiamy Mszę św. za Ojczyznę. Wiąże się to z patriotycznym rysem parafii, który został wprowadzony jeszcze przez śp. ks. inf. Romana Harmacińskiego. Przy naszym kościele znajduje się oryginalny biały krzyż z lat 80., który jest jednym z pierwszych symboli „Solidarności” w regionie gorzowskim.

2024-09-10 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości pogrzebowe śp. Ks. Prałata Andrzeja Szkudlarka - plan

Podajemy plan uroczystości pogrzebowych śp. Ks. Prałata Andrzeja Szkudlarka, proboszcza parafii pw. św. Wojciecha w Gorzowie Wielkopolskim.

Pogrzeb odbędzie się w piątek 21 lipca 2023 r. Od godz. 10 w kościele pw. św. Wojciecha w Gorzowie Wielkopolskim będzie wystawiona trumna z ciałem Zmarłego Kapłana. Do godz. 12 zaplanowano czas na modlitwy i wspomnienia śp. Ks. Szkudlarka. Msza święta pogrzebowa p9d przewodnictwem Biskupa Diecezjalnego Tadeusza Lityńskiego rozpocznie się o godz. 12. Po Eucharystii nastąpi przejazd na cmentarz komunalny przy ul. Żwirowej (tzw. „stara brama”). Procesja do grobu rozpocznie się od „starej bramy” cmentarza.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: co rozumiem przez słowa - "mój Bóg"?

2024-11-08 13:56

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Prorok Eliasz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: «Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił». Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: «Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!» Na to odrzekła: «Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa – tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy». Eliasz zaś jej powiedział: «Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię» Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
CZYTAJ DALEJ

Jakie są wyzwania nowego arcybiskupa szczecińsko-kamieńskiego? [wywiad]

2024-11-09 09:56

[ TEMATY ]

rodzina

archidiecezja szczecińsko‑kamieńska

wyzwania

Abp Wiesław Śmigiel

Krzysztof Mania

Bp Wiesław Śmigiel posługiwał w diecezji toruńskiej przez siedem lat

Bp Wiesław Śmigiel posługiwał w diecezji toruńskiej przez siedem lat

„Kościół w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej w obecnym kształcie ma krótką, ale skomplikowaną historię. Głęboka wiara i praktyki religijne łączą się z zakorzenieniem, którego tu początkowo brakowało” - powiedział abp Wiesław Śmigiel w rozmowie z KAI. Nowy metropolita szczecińsko-kamieński wskazał na wyzwania, przed którymi stoi diecezja, takie jak np. brak powołań. Przewodniczący Rady ds. Rodziny poruszył również kwestie dotyczące kursów przedmałżeńskich oraz formacji rodzin.

Anna Rasińska (KAI): W październiku odbył się ingres Księdza Biskupa do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Czy można już dokonać wstępnej diagnozy tamtejszego Kościoła?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję