Reklama

Polityka

Prezydent Andrzej Duda przyjął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP

Prezydent RP Andrzej Duda przyjął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP. Uroczystość odbyła się po południu na Placu Marszałka Józefa Piłsduskiego w Warszawie. - Dziś rozpoczyna się nowa prezydentura; dziś wita Was i Wy witacie nowego zwierzchnika sił zbrojnych. Zwierzchnika wojska składającego się ze wspaniałych żołnierzy, którzy w każdej chwili są gotowi służyć Polsce. Chcę Wam i Waszym poprzednikom oddać szczególny szacunek – powiedział nowy zwierzchnik Sił Zbrojnych.

[ TEMATY ]

prezydent

Andrzej Duda

Andrzej Duda/facebook.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystości uczestniczyli marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, premier Ewa Kopacz, kadra dowódcza Sił Zbrojnych RP oraz przedstawiciele kierownictwa MON. Obecny był także Biskup Polowy WP Józef Guzdek. Ceremonia przyjęcia zwierzchnictwa odbyła się zgodnie z wojskowym ceremoniałem. Prezydent dokonał przeglądu pododdziałów reprezentacyjnych i przywitał się z żołnierzami. Odegrany został Mazurek Dąbrowskiego, a na maszt wciągnięta została Flaga Rzeczpospolitej Polskiej.

Głos zabrał wicepremier i minister ON Tomasz Siemoniak, który podkreślił, że przyjęcie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi to zawsze wyjątkowa chwila w historii państwa. - To szczególny moment dla Wojska Polskiego podkreślający jego bliskie więzi z głową państwa. W imieniu rządu i swoim własnym chciałbym zadeklarować otwartość i gotowość do współpracy z Panem Prezydentem w sprawach bezpieczeństwa i obrony narodowej – powiedział Tomasz Siemoniak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prezydent na znak przyjęcia zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi przyklęknął przed sztandarem Batalionu Reprezentacyjnego i ucałował jego płat. Następnie na maszt wciągnięty został proporzec Prezydenta RP, symbolizujący jego zwierzchność nad armią. Na cześć prezydenta oddanych zostało pięć salw armatnich. - Dziś rozpoczyna się nowa prezydentura. Dziś witam was i wy witacie nowego zwierzchnika Sił Zbrojnych. Sił Zbrojnych, które składają się ze wspaniałych żołnierzy, oddanych polskiemu państwu, oddanych polskiemu narodowi. Żołnierzy, którzy są gotowi w każdej chwili bronić Ojczyzny i w każdej chwili Jej służyć. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - powiedział prezydent Duda.

Prezydent przypomniał o 101. rocznicy wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej Legionów Marszałka Józefa Piłsduskiego z krakowskich Oleandrów, dodał, że uroczystość przyjęcia zwierzchnictwa nad wojskiem w tym dniu ma dla niego wyjątkowe znaczenie. Przypomniał, że współczesna armia kultywuje najpiękniejsze tradycje polskiego wojska: żołnierzy I Kompanii Kadrowej, tych którzy walczyli pod Monte Cassino i w Powstaniu Warszawskim. Jak dodał, „wszyscy walczyli o Polskę i za Polskę”.

Reklama

Prezydent podkreślił, że polscy żołnierze na całym świecie potrafili pokazać, „że są mężni, że są patriotami i potrafią walczyć również za wolność naszą i waszą”. - Żołnierze! Dziś rozpoczyna się nowa prezydentura; dziś wita Was i Wy witacie nowego zwierzchnika Sił Zbrojnych. Zwierzchnika wojska składającego się ze wspaniałych żołnierzy, którzy w każdej chwili są gotowi służyć Polsce. Chcę Wam i Waszym poprzednikom oddać szczególny szacunek. Dziękuję, że służycie Polsce. Chcę, żebyście dalej bohatersko i oddanie jej służyli – powiedział.

Prezydent złożył kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Poprawiając szarfę wieńca przyklęknął na jedno kolano, dotknął płyty grobu i przeżegnał się. Po raz pierwszy wpisał się też do księgi pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza i przyjął defiladę pododdziałów reprezentacyjnych.

Podczas uroczystości tłumy widzów wyrażały aprobatę dla osoby nowego zwierzchnika Sił Zbrojnych. Głośno skandowano nazwisko prezydenta.

Uroczystość zakończyła się złożeniem kwiatów przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsduskiego.

2015-08-06 19:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duda o rozmowie z Zełenskim: powiedział mi, że będą bronili Kijowa ze wszystkich sił

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

prezydent.pl/Jakub Szymczuk KPRP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział mi, że absolutnie się nie cofną, że będą bronili Kijowa ze wszystkich sił - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda. Duch jest w nim i w jego współpracownikach; robimy wszystko, żeby mieli poczucie, że nie są sami, że jesteśmy z nimi - mówił.

Duda na konferencji po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, dotyczącej inwazji Rosji na Ukrainę, zapytany, kiedy rozmawiał z prezydentem Ukrainy, wyjaśnił, że w nocy.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję