Skrzydlna jest jedną z najstarszych miejscowości w powiecie limanowskim. W tym roku jej mieszkańcy przypominają o doniosłym dla ich dziejów historycznym wydarzeniu. Z tej okazji Stowarzyszenie Miłośników Historii, Tradycji i Kultury Ziemi Skrzydlańskiej zorganizowało konferencję naukową „Skrzydlna – dziedzictwo przeszłości. W 600-lecie uzyskania przywilejów miejskich”.
Lokowanie miasta
Aby poznać informacje o przeszłości Skrzydlnej, jej mieszkańcy zebrali się w remizie OSP, gdzie... zabrakło miejsc siedzących. Razem z przybyłymi gośćmi, m.in. przedstawicielami władz samorządowych powiatu limanowskiego i gminy Dobra, cystersami ze szczyrzyckiego klasztoru, kapłanami z parafii św. Mikołaja Biskupa w Skrzydlnej, pracownikami placówek kulturalnych i oświatowych wysłuchali interesujących wykładów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
O początkach Skrzydlnej na tle osadnictwa małopolskiego w średniowieczu mówił ks. prof. dr hab. Waldemar Graczyk (UKSW Warszawa). Nawiązał m.in. do dokumentu z 1235 r. i informował: – W omawianym czasie Skrzydlna znajdowała się w posiadaniu Ratołdów. Przypomniał, że w średniowieczu miasta były jednym z najważniejszych projektów polityczno-ustrojowych, czynnikiem decydującym o rozwoju gospodarczym i społecznym. Wyraził przekonanie, że wpływ na udzielenie zgody, przez króla Władysława Jagiełłę, na założenie miasta w Skrzydlnej miały narodziny (pod koniec października 1424 r.) jego męskiego potomka. Wyjaśniał: – Były takie momenty, jak np. narodziny królewicza – następcy, kiedy panujący udzielał wielu przywilejów, był hojny dla poddanych. Podkreślił: – W kontekście dziejów Skrzydlnej warto to wydarzenie z 1424 r. przypomnieć, jako swoistą szansę, którą w XV wieku otrzymała.
W wykładzie „Skrzydlna i jej właściciele w świetle dokumentów źródłowych z XVI i pocz. XVII wieku” prof. dr hab. Jolanta M. Marszalska (UKSW Warszawa) przybliżyła losy kolejnych pokoleń rodu Pieniążków h. Odrowąż, podkreślając osiągnięcia i pozycję potomków Jana Pieniążka i Beaty Ratołdówny (żona wniosła w posagu Skrzydlną). Do historii założenia miasta odniósł się także prof. dr hab. Bogusław Krasnowolski (UPJPII Kraków) w wykładzie „Skrzydlna: układ przestrzenny i zabytki”. – Lokowanie miasta to była zapewne inicjatywa dzierżawcy Nowego Targu – Ratołda ze Skrzydlnej. On się mógł doskonale zapoznać z korzyściami, jakie dają lokacje miast i wsi – zauważył. Wyraził przypuszczenie, że zapewne ze względu na zagęszczenie sieci miejskiej w najbliższej okolicy Skrzydlna na stałe nie pozostała miastem.
Dzieje wspólnoty
Reklama
Z kolei ks. dr Krzysztof Kamieński (Archiwum Diecezjalne w Tarnowie) w wykładzie „Kościelne dzieje Skrzydlnej w ciągu wieków. Materiały do dziejów kościoła parafialnego w zasobach Archiwum Diecezjalnego w Tarnowie” zwrócił uwagę na dzieje wspólnoty ludzi, którzy wokół kościoła w Skrzydlnej przez wieki się gromadzili i tu się modlili pod przewodnictwem duszpasterzy. W tej historii podkreślił rolę proboszcza ks. Antoniego Gawrońskiego, który wprowadził w życie parafialne m.in.: Duszpasterstwo Brackie, III Zakon św. Franciszka, róże Żywego Różańca, Apostolstwo Modlitwy, a w dwudziestoleciu międzywojennym założył w Skrzydlnej Akcję Katolicką.
„Wystrój i wyposażenie zabytkowego kościoła św. Mikołaja Biskupa w Skrzydlnej” to tytuł wykładu dr Anny Forczek-Sajdak (ASP Kraków), która opowiedziała m.in., jak skrzydlański kościół wyglądał i jakie było jego wyposażenie. Podkreśliła, że jest to jeden z najstarszych drewnianych zabytków w Małopolsce. I dodała: – Mam nadzieję, że państwo są świadomi, iż mają w Skrzydlnej obiekt wyjątkowy!
O Skrzydlnej w dokumentach z zasobu Archiwum Polskiej Prowincji Dominikanów w Krakowie mówił dr Adrian Cieślik, a Michał Wójcik, regionalista, przedstawił wykład pt. „Zachowane dziedzictwo – maszynopisy Józefa Koniecznego, skrzydlańskiego kronikarza wsi i jej dziejów”. – Konieczny był zakochany w swej miejscowości, ta miłość przez kilkadziesiąt lat pracy samorządowej, społecznej, ale też badawczej zaowocowała olbrzymią spuścizną, równą dziedzictwu etnografów, ówczesnych historyków – zaznaczył Michał Wójcik i przekonywał, że trzeba się starać o to, aby pozostawione dokumenty, w tym cenne maszynopisy, pokazać światu.
Korzenie
Reklama
Reprezentująca Stowarzyszenie Miłośników Historii, Tradycji i Kultury Ziemi Skrzydlańskiej (organizatora sesji naukowej) Małgorzata Lis, prywatnie prawnuczka Józefa Koniecznego, zauważa: – Pamięć o tradycji, o tożsamości narodu jest bardzo ważna. Bez tego człowiek traci korzenie. Przyznaje, że jest duże zainteresowanie dziejami Skrzydlnej, tutejszej parafii, starego kościoła: – Zawsze jestem poruszona liczbą osób uczestniczących w organizowanych przez nas wydarzeniach i mieszkańców, i przyjezdnych gości. Myślę, że historia Skrzydlnej ma swoje absolutne bogactwo, a badania, które przez ostatnie lata prowadzi dr Anna Forczek-Sajdak w zabytkowym kościele, odkrywają jego dzieje na nowo. To jest niebywałe, co historia nam zostawiła!
– Nie wiedziałem, że ten sakralny budynek kryje takie tajemnice, o których dowiadujemy się dzięki prowadzonym pracom konserwatorskim dr Anny Forczek-Sajdak – przyznaje w rozmowie z Niedzielą proboszcz skrzydlańskiej parafii ks. dr Marek Krupa. Podkreśla: – To było wyzwanie, żeby tę perełkę ocalić dla potomnych, ale też wyeksponować bogatą historię związaną z tym kościołem. Zaznacza, że prowadzenie prac badawczych, konserwatorskich jest możliwe dzięki dofinansowaniu ze strony instytucji państwowych i samorządowych.
Ksiądz proboszcz podkreśla zaangażowanie parafian zainteresowanych odkrywaniem i upamiętnianiem skrzydlańskich dziejów. – To są korzenie, o których trzeba pamiętać – przekonuje ks. Marek Krupa i zaznacza: – Taka historia umacnia ludzi w wierze. Uświadomienie sobie, że tyle pokoleń było związanych z kościołem, z parafią, poznanie postaw przodków, ich troski o kościół, służy pogłębianiu wiary i patriotyzmu. Te dwie wartości były i są nadal ważne w życiu naszego narodu, ale też małych ojczyzn.