Reklama

Polityka

Komorowski nie upilnował żyrandola

„Ryba psuje się od głowy” - to stare polskie przysłowie doskonale pasuje do skandalicznych nadużyć i niegospodarności w Kancelarii byłego prezydenta. Opublikowany dziś Raport Otwarcia jest jednoznacznym potwierdzeniem psucia naszego państwa.

[ TEMATY ]

komentarz

prezydent

www.prezydent.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydentura Bronisława Komorowskiego była bardzo słaba, o czym pośrednio pisałem kilka miesięcy temu (Żyrandol czy realna władza). Wykazał brak aktywności prawie na każdej niwie, która należała do jego konstytucyjnych prerogatyw. Można się było nie zgadzać z prezydentem Lechem Wałęsą, Aleksandrem Kwaśniewskim i Lechem Kaczyńskim, ale w porównaniu do pięciolatki Bronisława Komorowskiego, każdy z jego poprzedników był bardziej wyrazisty i starał się aktywnie realizować powierzone zadanie.

O tym, że kadencja Komorowskiego była słaba widać było gołym okiem. Jednak nie sądziłem, że jego prezydentura zostanie zapamiętana jako czas totalnej niegospodarności, a nawet poważnych podejrzeń o kradzieże w najbardziej prestiżowej instytucji w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Raport otwarcia w Kancelarii Prezydenta RP pokazuje dobitnie jakich współpracowników miał przy sobie Bronisław Komorowski. Urzędnicy wydali praktycznie wszystkie pieniądze, które były w ich zasięgu. Co więcej, wyniki kontroli wykazały, że z budynków należących do Kancelarii zaginęły cenne przedmioty na łączną wartość 1,5 miliona złotych. Jest to dowód na nieuczciwość ludzi Bronisława Komorowskiego, ale także świadczy o tym, że byli przekonani o swojej bezkarności. Wielu z nich zapewne myślało, że mają zagwarantowane sielskie życie i wysokie wynagrodzenia za nicnierobienie przez kolejne pięć lat.

Reklama

Tak się jednak nie stało. Suweren, czyli naród zorientował się, że głowa ich państwa przespała ostatnie pięć lat. Wybrali więc prezydenta, który obiecał kadencję dynamiczną i aktywną. Obiecał też uczciwość i przejrzystość w życiu publicznym. Dlatego też zlecił przeprowadzenie szczegółowego audytu w swojej Kancelarii. Okazało się, że tuż po przegranych wyborach urzędnicy zastosowali taktykę spalonej ziemi. Wydali na wynagrodzenia i nagrody dla siebie 1,5 miliona złotych, czyli 99,59 procent całorocznego budżetu Kancelarii Prezydenta. Co to oznacza w praktyce? Ktoś na wysokim stanowisku musiał podjąć celową decyzję, by wypompować pieniądze dla swoich podwładnych, ale także zablokować i sparaliżować pracę przychodzącego prezydenta Andrzeja Dudy.

Efekt był taki, że nowy prezydent był częściowo ubezwłasnowolniony, bo nie mógł zatrudnić lojalnych wobec siebie ludzi, a także podziękować tym, którym nie ufa. Paraliż polegał też na tym, że nie można było zlikwidować niepotrzebnych stanowisk urzędniczych, bo Kancelaria nie miała pieniędzy na odprawy.

Kiedy Donald Tusk rezygnował z wyścigu o prezydenturę w 2010 r., mówił, że nie chce pilnować żyrandola. Pięć lat urzędowania Bronisława Komorowskiego przez krytyków jest określane właśnie jako bezczynne siedzenie pod żyrandolem. Choć pod wieloma dziwnymi dokumentami widnieje podpis byłego prezydenta, to nie posądzam go o to, że osobiście przywłaszczył sobie publiczne pieniądze i wyposażenie Kancelarii. Ale z raportu otwarcia jasno wynika, że Bronisław Komorowski nie upilnował nawet tego symbolicznego żyrandola.

2015-11-19 16:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent w Rokitnie

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 15/2019, str. I

[ TEMATY ]

prezydent

Archiwum diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

Flaga od Prezydenta będzie odtąd zawieszona w rokitniańskej bazylice

Flaga od Prezydenta będzie odtąd zawieszona w rokitniańskej bazylice

W poniedziałek 1 kwietnia Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda odwiedził województwo lubuskie. Spotkał się z mieszkańcami regionu na pl. Grunwaldzkim w Gorzowie. Wcześniej był w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie

Była to pierwsza wizyta prezydenta Dudy w sanktuarium Królowej Orła Białego. Prezydent przybył do bazyliki ok. godz. 15.00. Podczas przywitania Głowy Państwa bp Tadeusz Lityński powiedział: – Witając Pana Prezydenta w tym świętym miejscu i dziękując za uszanowanie naszego sanktuarium w 350. rocznicę jego powstania, modlę się, nawiązując do słów bp. Wierzbowskiego sprzed wieków, aby Królowa Orła Białego swoim łaskawym spojrzeniem Pana Prezydenta i całą Ojczyznę pokrzepić chciała. Dzisiejsza obecność Głowy Państwa w duchowej stolicy naszej diecezji jest dla nas wydarzeniem wyjątkowo doniosłym i na trwałe zapisuje się w historię tego miejsca.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o zmniejszeniu liczby godzin religii w szkołach: jestem przeciwny takim działaniom

2024-06-21 09:36

[ TEMATY ]

Prezydent Andrzej Duda

religia w szkołach

PAP/Rafał Guz

Prezydent Andrzej Duda skrytykował w piątek, planowaną przez MEN, redukcję liczby godzin religii w szkołach. "Jestem zdecydowanie przeciwny takim działaniom" - zadeklarował prezydent.

Minister edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że MEN rozpoczęło pracę nad redukcją liczby godzin lekcji religii w szkole do jednej godziny tygodniowo. Szefowa MEN podkreśliła, że w tym wymiarze godzin, lekcje religii odbywać się będą od 1 września 2025 r.

CZYTAJ DALEJ

Opium dla europosłanki

2024-06-22 10:25

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Był rok 2006, może 2007. Byłem z delegacją SEDE, czyli Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony Parlamentu Europejskiego w Bośni i Hercegowinie. Naszym mikrobusem dojeżdżaliśmy właśnie ze stolicy czyli Sarajewa do Mostaru. O ile to pierwsze miasto jest w zasadzie niemal całkowicie zamieszkane przez muzułmanów, o tyle w Mostarze katolików – Chorwatów jest nawet trochę więcej niż wyznawców islamu – Bośniaków.

Gdy przed nami pojawiło się wzgórze zwiastujące Mostar, zobaczyliśmy wielki krzyż górujący nad całym miastem . I wtedy socjalistka z Portugalii Ana Maria Gomes, widząc ów symbol męki Chrystusa, powiedziała z poważną miną: „Tak, religia to opium dla ludu”. Spojrzeliśmy po sobie z brytyjskim generałem Geoffreyem van Orderem, który, zanim został politykiem Partii Konserwatywnej (czyli Torysów) był szefem placówki wywiadu wojskowego Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Berlinie Zachodnim, a później robił tą samą dyskretną robotę na terenie dawnej, właśnie się rozpadającej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Jugosławii. Myśleliśmy, że Portugalka żartuje z tym cytatem dla ubogich z Karola Marksa, ale ona, profesor uniwersytetu, wykładowczyni akademicka była śmiertelnie poważna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję