Reklama

Historyczny rozwój celebracji Eucharystii (7)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jezus, ustanawiając w Wieczerniku Najświętszą Ofiarę, nie określił jej obrzędów, tak jak to było w Starym Testamencie. Zostawił to Kościołowi, który ma prawo określania formy Mszy św. przy zachowaniu jej istotnych elementów. A są nimi przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Pańską, Słowo Boże, modlitwa, Uczta Paschalna - Komunia św. To wszystko widzimy na Ostatniej Wieczerzy, która była pierwszą Mszą św. odprawioną przez samego Zbawiciela.
Św. Mateusz tak ją opisuje: „A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im mówiąc: pijcie z niego wszyscy, to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26, 27-28). „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22,19). W tym opisie widzimy istotę dzisiejszej Mszy św.
Jak wyglądała Eucharystia po Zesłaniu Ducha Świętego w czasach apostolskich, tego dokładnie nie wiemy, ale możemy ją sobie wyobrazić. Zapewne podczas zebrania gminy chrześcijańskiej w Jerozolimie lub poza nią, po wspólnych modlitwach i pouczeniach, któryś z Apostołów mówił: Chcemy teraz spełniać nakaz Pana, obchodzić pamiątkę Jego śmierci i zmartwychwstania. Przynoszono chleb i wino, odbywało się przeistoczenie chleba i wina i spożywanie Bożego Pokarmu. Wiemy, że odbywało się to z wielką uwagą i czcią, bo św. Paweł upomina zebranych, by nie czynili tego niegodnie. Przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej połączone było z ze spożywaniem pokarmów, które wierni przynosili ze sobą.
O tym, jak wyglądała Msza św. w czasach poapostolskich w II i III wieku, mamy wyraźny zapis w Pierwszej Apologii św. Justyna. Pisze on: „W dniu zwanym Dniem Słońca, zbieramy się wszyscy w jednym miejscu czy to z miast, czy też ze wsi. Czyta się wtedy pamiętniki apostolskie albo pisma prorockie - tak długo, jak na to czas pozwala. Gdy zaś lektor skończy czytać, ten, który przewodniczy, upomina nas i zachęca do wprowadzenia w życie tych przepięknych pouczeń. Następnie powstajemy z naszych miejsc i modlimy się. Po czym, jak to już powiedziano, gdy przestajemy się modlić - przynoszą chleb, wino i wodę. A ten, który przewodniczy, zanosi modlitwy dziękczynne ile tylko może, a lud odpowiada: «Amen». Wreszcie wszystkim obecnym rozdaje się i rozdziela, to co się stało Eucharystią, nieobecnym zaś rozsyła się ją przez diakonów”. (por. Katechizm Kościoła Katolickiego 1545).
„Kogo stać na to, a ma dobrą wolę, ofiarowuje datki, jakie chce i może, po czym całą zbiórkę składa się na ręce przewodniczącego. Roztacza on opiekę nad sierotami, wdowami, chorymi lub cierpiącymi niedostatek z innego powodu, a także nad więźniami oraz przebywającymi w gminie, jednym słowem spieszy z pomocą wszystkim potrzebującym” (KKK 1551).
Po edykcie mediolańskim, wydanym w roku 515 przez cesarza Konstantyna Wielkiego, dającym wolność Kościołowi, wyznawcy Chrystusa mogli gromadzić się w kościołach budowanych lub przerabianych ze świątyń pogańskich. Powoli ustalano w Kościele zachodnim stały sposób odprawiania Mszy św. po łacinie, bo takiego języka używano.
Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii dokonał zasadniczych zmian w celebracji Mszy św. Starsi ludzie pamiętają przedsoborową Mszę św.: kapłan odwrócony plecami do wiernych odprawiał ją po łacinie, której nikt nie rozumiał. Uczestniczący w Mszy św. modlili się z książeczek, na różańcu lub śpiewali pieśni.
Po reformie do liturgii Mszy św. wprowadzono języki narodowe, a obrzędy jej uproszczono i uczyniono bardziej zrozumiałymi dla wiernych. Uczestników Mszy św. włączono w jej sprawowanie. Ołtarz zwrócono ku wiernym, by mogli widzieć, co się na nim dzieje, tak jak to było podczas Ostatniej Wieczerzy i by łatwiej było brać udział w liturgii.
Mówiąc o Mszy św. - pamiętajmy, drodzy, zawsze, że jest ona wielkim, żywym strumieniem wszelkich łask i Bożego Miłosierdzia, Bożych łask dla każdego z nas, dla Kościoła, dla wszystkich ludzi, dla całego świata. Niech więc Msza św. będzie centralnym punktem naszego życia religijnego. Niedziela bez Mszy św., jeśli możemy w niej uczestniczyć - nie jest niedzielą, ale osłabianiem, podkopywaniem naszego życia chrześcijańskiego. Pamiętajmy o starym powiedzeniu, znanym od wieków w Kościele: „Jak ty traktujesz Chrystusa w Mszy św., tak On ciebie potraktuje na Sądzie Bożym”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju

2024-05-16 16:49

[ TEMATY ]

USA

różaniec

maj

Karol Porwich/Niedziela

33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow. Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.

„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” - wyjaśnia bp Barron. Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

2024-05-16 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co zrobić z nudą w czasie różańca? Czy trzeba ciągle myśleć o zdrowaśkach? Co łączy różaniec z drzewem i z kroplówką? Zapraszamy na siedemnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, jak Maryja dokarmia duszę na różańcu.

CZYTAJ DALEJ

O ducha służby, miłosierdzia - rozpoczęły się rekolekcje pracowników Służby Zdrowia

O ducha służby, miłosierdzia, cierpliwości i pokoju modlą się na Jasnej Górze w przededniu Pięćdziesiątnicy, czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego, uczestnicy dwudniowych rekolekcji środowiska medycznego. Odbywają się one po raz 44., zostały zapoczątkowane przez bł. ks. Jerzego Popiełuszko. - Uczył nas, nawet swoją postawą, jak mieć serce dla człowieka - mówią pielęgniarki, które pamiętają pielgrzymki z bł. ks. Jerzym.

Maria Labus z Katowic dyplom pielęgniarski otrzymała w 1958r. Jedną z pierwszych pielgrzymek, które zapamiętała to ta, której towarzyszył bł. ks. Jerzy. - To śmieszne co powiem, ale wydawało mi się, że to taki młody ksiądz – przyznała przytaczając jednocześnie swój obraz błogosławionego księdza kiedy siedział na stopniach ołtarza z ręką na policzku. - Cichutki, nigdy nie wiedział dlaczego się go ludzie czepiają o kwestie polityczne – opowiadała pielęgniarka dodając, że bł. ks. Popiełuszko kierował się sercem i służbą Bogu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję