Reklama

„Łukasz, umiłowany lekarz” (Kol 4, 14)

Niedziela warszawska 42/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Imię Łukasza w brzmieniu podawanym przez Biblię - Loukas - poza Biblią nie pojawia się wcale. Jest to niewątpliwie skrót, ale nie ma pewności, od jakiego imienia greckiego. Zdaniem jednych imię Lukas należy utożsamiać z greckim Lukios. Człowiek o takim imieniu jest wspomniany w dziejach Apostolskich (13, 1) jako prorok i nauczyciel z Cyreny. Miałby to być ten sam Łukasz, któremu przypisuje się autorstwo trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich. Jednakże brak poważniejszych racji zarówno terminologicznych, jak i merytorycznych, które by uzasadniały słuszność tego przypuszczenia.
Lucjuszem miałby Paweł nazywać Łukasza w Liście do Rzymian (16, 21). Dla wspomnianych przed chwilą powodów hipoteza jest nie do utrzymania. W literaturze pozabiblijnej brak też jakichkolwiek śladów zamiennego używania imion Lucjusz i Loukas. Poza tym Lucjusz z Listu do Rzymian (16, 21) jest określony mianem „syngenes”. Otóż tak nazywało się bądź krewnego, bądź współziomka. Jedno i drugie nie weryfikuje się w przypadku związków istniejących pomiędzy Pawłem a Łukaszem.
Najbardziej prawdopodobne wydaje się przypuszczenie, że imię Loukas pochodzi z greckiego Loukanos, którego jest kontrakcją tak, jak Apollo od Apollos albo Silas od Silvanus. W rzeczywistości nasz Łukasz pojawia się pod imieniem Lukanos - lub forma łacińska: Lucanus - w niektórych rękopisach Italii, w pismach Pryscyliana, a także w pewnym sarkofagu z V wieku w Arles.
Utrzymuje się dość powszechnie, że Łukasz pochodził z Antiochii Syryjskiej. Opinia ta nie ma, co prawda, bezpośredniego potwierdzenia w danych Nowego Testamentu, ale jest podtrzymywana dość zgodnie w wielu świadectwach wczesnopatrystycznych.
W tradycji patrystycznej mowa jest o tym, że Łukasz pochodził z rodziny pogańskiej. Zdaje się to również wynikać z wypowiedzi samego Pawła, który w dość szczególny sposób przesyła pozdrowienia wiernym Kościoła w Kolosach: pozdrawia ich najprzód od swoich najbliższych współpracowników pochodzenia żydowskiego - są nimi: Arystarch, Marek i Jezus Justus - a potem od chrześcijan nawróconych z pogaństwa, do nich należą: Epafras, Demas i Łukasz.
O pochodzeniu i kulturze greckiej, czyli pogańskiej Łukasza świadczy jego znajomość języka greckiego, ukazana zarówno w trzeciej Ewangelii, jak i w Dziejach Apostolskich.
Kiedy i dzięki komu stał się Łukasz chrześcijaninem? Istnieją niezbyt dokładne, ale pewne dane, które pozwalają znaleźć odpowiedź na te dwa pytania. W Dziejach Apostolskich (11, 28) Łukasz wspomina - opierając się na własnym doświadczeniu - o wielkim głodzie, który nawiedził Palestynę za czasów panowania cesarza Klaudiusza (lata 44-48). Wydaje się, że w okresie klęski głodowej Łukasz był już od pewnego czasu członkiem społeczności chrześcijan antiocheńskich. Wszystko wskazuje na to, że został do niej wprowadzony albo osobiście przez samego Barnabę, albo przez jednego z tych chrześcijan, którzy przybyli do Antiochii z Cypru lub Cyrenajki. Według św. Hieronima Łukasz, nim stał się chrześcijaninem, był przez jakiś czas prozelitą żydowskim i wtedy to miał się zapoznać dokładniej z językiem i kulturą żydowską. Opinia o prozelityzmie Łukasza opiera się głównie na fakcie niezłej, jak na Greka, znajomości języka hebrajskiego. Ale zjawisko to można wytłumaczyć także w inny sposób: żyjąc w Palestynie, w otoczeniu jednak przeważająco żydowskim, Łukasz nawet nie był w stanie oprzeć się wpływom języka i kultury żydowskiej. Zresztą widoczne w jego pismach - zwłaszcza w Ewangelii - dowody znajomości języka i realiów żydowskich dają się wytłumaczyć także i tym, że Łukasz korzystał ze źródeł pisanych albo z przekazów ustnych pochodzenia żydowskiego.
Ze źródeł wczesnochrześcijańskich wynika, że do grona uczniów Jezusa wszedł Łukasz około roku 70 po Chrystusie, co więcej: przypuszcza się, że był jednym z dwu uczniów, których Jezus zmartwychwstały spotkał w drodze do Emaus.
Wiadomo, iż kiedy Jezus oświadczył, że jest chlebem, który z nieba zstąpił, i że kto spożywa ten chleb będzie żył na wieki, wówczas - jak zaznacza ewangelista Jan (6, 66) - „wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło”. Otóż Łukasz miał się znaleźć rzekomo wśród tych, którzy odeszli.
W listach Pawła imię Łukasz pojawia się trzy razy. W Liście do Kolosan (4, 14) czytamy: „Pozdrawia was Łukasz, umiłowany lekarz”. Dwie rzeczy wynikają z tego pozdrowienia: że Łukasz był lekarzem i że znajdował się w pobliżu Pawła podczas ponownego uwięzienia Apostoła w Rzymie.
Podobnie, acz nie identycznie, brzmi pozdrowienie z Listu do Filemona: „Pozdrawia cię (…) Demas, Łukasz - moi współpracownicy” (w. 23 i 24). Tak więc Łukasz był zajęty razem z Pawłem dziełem głoszenia Ewangelii, choć trudno powiedzieć, czy osobiście także nauczał, czy też inną pomocą służył Pawłowi.
W drugim Liście do Tymoteusza (4, 11) znajduje się notatka: „Łukasz sam jest ze mną”. Jeśli przyjąć, że drugi List do Tymoteusza powstał w czasie drugiego uwięzienia rzymskiego, to byłby to dowód na obecność Łukasza obok więzionego Apostoła.
Powstaje jednak pytanie, kiedy Łukasz zetknął się z Pawłem po raz pierwszy? Jeśli Paweł nazywa Łukasza swoim współpracownikiem w głoszeniu Ewangelii, to kiedy i gdzie rozpoczęła się ta współpraca?
Odpowiedzi na powyższe pytania należy szukać w Dziejach Apostolskich, zwłaszcza we fragmentach, w których autor posługuje się pierwszą osobą, co każe się domyślać, że uczestniczy osobiście w opisywanych wydarzeniach. Otóż spotykamy się z tym zjawiskiem stylistyczno-literackim po raz pierwszy w dziejach Apostolskich przy opisie widzenia nocnego, w czasie którego jakiś Macedończyk domagał się bardzo usilnie, żeby misjonarze przybyli do jego krainy. Decyzję, którą w związku z tym podjęto, tak oto przedstawia Łukasz: „Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii, w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię” (Dz 16, 10). Miało to miejsce zaraz na początku drugiej podróży misyjnej. Co Łukasz robił akurat wtedy w Troadzie i skąd się tam wziął, nie można, niestety, odpowiedzieć. Wszelkich podstaw pozbawione jest przypuszczenie, że Łukasz był zatrudniony jako lekarz okrętowy na jednym z licznie tam cumujących statków.
Zdaje się natomiast nie ulegać wątpliwości, że z Troady przybył Łukasz razem z Pawłem do Macedonii, był z nim w Filipi, uczestniczył w spotkaniu z Lidią, sprzedawczynią purpury z Tiatyry, był świadkiem - chyba też w Filippi - uleczenia opętanej dziewczyny, które to wydarzenie stało się przyczyną uwięzienia Pawła. W owym więzieniu filipińskim, w którym Paweł przebywał zresztą tylko jedną noc - Łukasza z nim nie było. Autor Dziejów Apostolskich wyraźnie mówi o przebywaniu w więzieniu jedynie Pawła i Sylasa. Raz notuje, że: „O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu” (Dz 16, 25), zaś nieco dalej zauważa, że kiedy strażnik więzienia „wskoczył [do lochu] i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa” (16, 29).
Kolejna i najbliższa wzmianka o Łukaszu pojawi się w Dziejach Apostolskich dopiero przy relacjonowaniu trzeciej podróży misyjnej, a dokładnie tego jej etapu, który został wyznaczony przez postój w Filippi. Tam znów w zapisach poszczególnych wydarzeń wraca pierwsza osoba. „A my odpłynęliśmy z Filippi po Święcie Przaśników i po pięciu dniach przybyliśmy do nich do Troady, gdzie spędziliśmy siedem dni” (Dz 20, 6).
Od czasu więzienia Pawła i Sylasa w Filippi podczas drugiej podróży misyjnej do przedstawionych przed chwilą faktów z trzeciej podróży upłynęło około 5-6 lat. Powstaje pytanie: co działo się w tym czasie z Łukaszem? W poszukiwaniu odpowiedzi za punkt wyjścia służy egzegetom tekst drugiego Listu do Koryntian (8, 18), gdzie czytamy: „Posłaliśmy z nim [Tytusem] brata, którego sława w Ewangelii rozchodzi się po wszystkich Kościołach”. Pisał Paweł te słowa najprawdopodobniej z Efezu, gdzie doszło do upragnionego spotkania z Tytusem, a tuż przed jego drugą misją do tegoż Koryntu, tym razem w celu doprowadzenia do końca zbiórki na ubogich w Jerozolimie.
Jest Łukasz przy Pawle w czasie uwięzienia w Cezarei, a potem w Rzymie, gdzie powstały - według wszelkiego prawdopodobieństwa - listy: do Kolosan i do Filemona, w których Łukasz jest również wspominany jako współwysyłający pozdrowienia (Kol 4, 14; Flm 24).
Najprawdopodobniej właśnie w Rzymie Łukasz zredagował ostatecznie Dzieje Apostolskie.
Nie wiadomo nic - ani ze źródeł biblijnych, ani pozabiblijnych - co robił i gdzie przebywał Łukasz po uwolnieniu Pawła z jego pierwszego uwięzienia aż do śmierci Apostoła (lata 63-67). Przypuszcza się, że Łukasz nie towarzyszył Pawłowi w jego podróży do Hiszpanii - jeśli taka podróż w ogóle miała miejsce - lecz, opuściwszy Rzym, udał się na wschód i zatrzymał na jakiś czas w Achai. Z drugiego Listu do Tymoteusza (4, 11) wynika natomiast, że Łukasz jest znów przy Pawle podczas drugiego uwięzienia Apostoła w Rzymie, i to jako jedyny spośród licznych uczniów i towarzyszy Apostoła: „Łukasz sam jest ze mną”.
Cytowany niedawno ks. W. Zalewski pisze: „W Polsce nie spotyka się kościołów ani ołtarzy św. Łukasza” (Święci na każdy dzień, 650). Otóż uwaga ta znów domaga się korekty. W diecezji warszawsko-praskiej istnieje od kilku lat parafia i znajdująca się na jej terenie kaplica pod wezwaniem św. Łukasza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję