Takiego widowiska we Wrocławiu dawno nie było. I nie chodzi bynajmniej o występ piłkarzy Śląska, którzy w 4. rundzie kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej odpadli w dwumeczu z Sevilla FC, ale o to, co działo się na trybunach. Komplet widzów, czyli 42 tys. osób nie tylko z Wrocławia zgotowało naszym i hiszpańskim piłkarzom wielką fetę i pokazało, że stać nas na kulturalny doping.