W ramach 13. zagranicznej podróży apostolskiej papież odprawi Mszę św. z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski na Jasnej Górze i odwiedzi były niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Przed odlotem do Krakowa Franciszek modlił się w rano w intencji podróży i ŚDM z grupą niepełnosprawnej młodzieży przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra. W modlitwie z Ojcem Świętym wzięli udział członkowie Stowarzyszeniem Peter Pan, które opiekuje się młodymi ludźmi chorymi na raka z różnych krajów świata, których nie stać na leczenie. Natomiast tuż przed opuszczeniem Domu św. Marty w Watykanie, aby udać się na rzymskie lotnisko papieża pozdrowiła grupa 15 młodych uchodźców, pozostających pod opieką urzędu Jałmużnika Papieskiego, abp Konrada Krajewskiego. Było to 9 chłopców i 6 dziewcząt różnych narodowości, którzy od niedawna przebywają we Włoszech i nie mają jeszcze dokumentów, które pozwoliłyby im wyjechać za granicę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W trakcie lotu do Krakowa Franciszek rozmawiał z towarzyszącą mu grupą około 75 przedstawicieli mass mediów międzynarodowych. Wśród nich jest trzech polskich dziennikarzy reprezentujących PAP, Telewizję Polską i telewizję Polsat. Franciszek zaznaczył, że na świecie toczy się obecnie wojna, ale nie ma ona charakteru religijnego, bo religie chcą pokoju. "Słowo, które się ciągle powtarza, to brak poczucia bezpieczeństwa, ale prawdziwym słowem jest wojna. Świat przeżywa obecnie wojnę w kawałkach, to jest wojna: tak było w 1914 ze swoimi sposobami, później w latach 1939-45 inna wielka wojna. A teraz jest ta, nie jest tak organiczna, ale jest zorganizowana i jest to wojna" - stwierdził z mocą papież.
W tym kontekście przypomniał postać zamordowanego wczoraj ks. Jacquesa Hamela: "Ten święty kapłan zmarł w chwili ofiarowania modlitwy o pokój" - powiedział Franciszek. Przywołał wielu innych zabitych chrześcijan, kobiety i dzieci, np. w Nigerii i zaznaczył: "Nie boimy się powiedzieć tej prawdy, że świat jest w stanie wojny, gdy przegrał pokój". Nawiązując do ŚDM powiedział: "Młodzież zawsze mówi nam nadzieję. Mamy nadzieję, że w tej chwili młodzi powiedzą nam jeszcze coś, co będzie czymś więcej niż nadzieja".
Samolot włoskich linii lotniczych „Alitalia” A321 z papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował o godz. 15.50 na Międzynarodowym Lotnisku im. św. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach. Owacjami przywitali Franciszka młodzi pielgrzymi, którzy już od kilku godzin czekali na jego przylot. "Witamy Cię Ojcze Święty w Krakowie" - wykrzykiwała młodzież i mieszkańcy Krakowa. Po przylocie odbyła się 20-minutowa ceremonia powitania z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy z małżonką Agatą, metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza, władz państwowych, biskupów oraz grupy wiernych a dwoje dzieci strojach krakowskich, wręczyło Franciszkowie bukiety kwiatów.
Reklama
Powitanie Ojca Świętego odbyło się przy dźwiękach hymnów - watykańskiego i polskiego. Franciszkowi oddano honory wojskowe a następnie przedstawiono delegacje, z przedstawicielami których papież zamienił kilka zdań. W tle, po raz pierwszy w obecności Franciszka, został wykonany hymn Światowych Dni Młodzieży "Błogosławieni miłosierni".
Franciszek odprowadzony do samochodu przez prezydenta Dudę z małżonką odjechał na Wawel.
Na trasie przejazdu na krakowskim Zwierzyńcu Ojca Świętego tłumnie witali mieszkańcy Krakowa, rodziny z dziećmi, osoby starsze, młodzi ludzie, a także pielgrzymi, którzy przyjechali na ŚDM. Przy Kościele Najświętszego Salwatora papież Franciszek przesiadł się do papamobile. W chwili przejazdu papieża zgromadzeni radośnie machali biało-czerwonymi flagami, witali Ojca Świętymi brawami i okrzykami „Witamy w Krakowie!”, „Witamy w Polsce!”. Papież Franciszek błogosławił wiernych, uśmiechał się radośnie i pozdrawiał zgromadzonych.
"Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że jesteś między nami. To uczta ducha, święto wielkiej radości" - powiedział prezydent RP Andrzej Duda witając Franciszka na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu, gdzie odbyło się spotkanie z władzami państwowymi w obecności około 800 osób. Prezydent Duda przypomniał słowa Jan Paweł II, które przed laty wypowiedział w Warszawie, i które - jak podkreślił - zapadły w serca wszystkim Polakom - "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi". - I tak się stało. W 1989 roku i później oblicze polskiej ziemi się odnowiło poprzez wielką zmianę polityczną, poprzez odejście władzy, która była wrogo nastawiona do Kościoła katolickiego - powiedział prezydent. Andrzej Duda wyraził radość, że ŚDM odbywają się w roku obchodów 1050-lecia chrztu Polski i w mieście Jana Pawła II. - Cieszę się ogromnie że ŚDM odbywa się w mieście naszego Ojca Świętego, który z tego miasta poszedł na Stolicę Piotrową, by służyć jako przywódca duchowy całemu światu - podkreślił prezydent. Prezydent zaznaczył, że ŚDM łączą młodych ludzi we wspólnej wierze i radości, pozwalają zawierać przyjaźnie, czasem znaleźć miłość, a przede wszystkim poznać się, być razem, razem się modlić i wzmacniać.