Sportowym wydarzeniem ostatnich tygodni w Łomży był halowy turniej piłkarski. Na parkiecie Hali im. Olimpijczyków Polskich wystąpiło sześć zespołów z całego regionu. W drugiej
edycji znakomicie zorganizowanego turnieju wzięły udział prawie wszystkie najlepsze drużyny z Podlasia: trzecioligowcy Mlekpol Warmia Grajewo i Mlekovita Wysokie Mazowieckie oraz
Wigry Suwałki, Hetman Białystok, Sparta Augustów i ŁKS Łomża na co dzień występujące w czwartej lidze.
Dla większości zespołów biorących udział w imprezie był to pierwszy halowy start w tym roku. Mimo że piłkarze dopiero przed kilkunastoma dniami wznowili treningi przed rundą
rewanżową, to poziom turnieju był wysoki. W łomżyńskiej hali, gdzie rywalizowano systemem „każdy z każdym”, najlepiej radzili sobie zawodnicy grajewskiej Warmii. Zespół
pod wodzą grającego trenera Piotra Zajączkowskiego zaprezentował najciekawszy i najskuteczniejszy futbol. Trzecioligowcy z Grajewa wygrali cztery swoje pojedynki i ulegli
jedynie drużynie ŁKS Łomża 1:3.
- Rzadko gramy w turniejach halowych, jednak chętnie bierzemy udział w łomżyńskiej imprezie. Byliśmy tu już w ubiegłym roku. Turniej ponownie był dobrze przygotowany,
stał na wyrównanym poziomie, a że wygraliśmy, to dla nas dodatkowa satysfakcja - powiedział Piotr Zajączkowski, trener Warmii. Tuż za nimi w końcowej klasyfikacji
znalazł się zespół Hetmana Białystok, który stracił najmniej bramek w całym turnieju. W pięciu spotkaniach rywale zaledwie pięciokrotnie pokonali bramkarza Hetmana.
Największe emocje na trybunach wzbudzały oczywiście spotkania gospodarza turnieju ŁKS Łomża. Miejscowi piłkarze jako jedyni w pokonanym polu pozostawili obie ekipy grające w III
lidze. Najpierw zwyciężyli późniejszego triumfatora imprezy Warmię 3:1, a następnie wygrali z Mlekovitą 4:1. Niestety, mimo ogłuszającego dopingu prawie 500 osób doznali także dwóch
porażek i zajęli dopiero czwartą pozycję. Tadeusz Gaszyński, łomżyński szkoleniowiec mimo tego pozytywnie ocenił występ swojego zespołu. - Dopiero od kilku dni trenujemy i są
jeszcze pewne braki, ale mimo to drużyna zaprezentowała kilka naprawdę ciekawych i składnych akcji. Zwyciężyliśmy z Warmią, Spartą i Mlekovitą to też ma swoje znaczenie.
Z każdym dniem powinno być jeszcze lepiej.
Kolejny powód do zadowolenia miejscowym kibicom dał Marcin Sawko, który wraz Tomaszem Konończukiem został królem strzelców imprezy. Najskuteczniejsi piłkarze zdobyli po pięć goli w rozgrywkach.
W łomżyńskim turnieju nieco rozczarowała postawa zespołu z Wysokiego Mazowieckiego, który grał ładnie dla oka, ale wiele do życzenia pozostawiała skuteczność drużyny. Ostatecznie podopieczni
trenera Janusza Kaczmarza przegrali aż cztery mecze i zajęli dopiero piątą lokatę.
Dla wszystkich kibiców futbolu turniej był sporą atrakcją. Mogli oni podziwiać znakomitą i emocjonującą grę. Oprócz tego nie co dzień publiczność ma okazję z bliska oglądać sześć
czołowych zespołów w regionie i kilku znakomitych zawodników, jak np. Zbigniew Kowalski czy Ryszard Ostrowski, mających za sobą grę w ekstraklasie czy II lidze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu