Szwajcaria: większość mieszkańców przeciwna oficjalnemu uznaniu islamu
Zdecydowana większość mieszkańców Szwajcarii sprzeciwia się uznaniu islamu za religię oficjalną w ich kraju. Według badań przeprowadzonych na zlecenie dzienników "Matin Dimanche" i "SonntagsZeitung" i ogłoszonych 6 listopada, Ponad 61 proc. pytanych o taką możliwość odpowiedziało: "nie" lub "Raczej nie", podczas gdy 19 proc. było "za" a 20 proc. "raczej tak".
W pytaniu chodziło o to, czy islam ma być zrównany prawnie z chrześcijaństwem i judaizmem i prawie 2/3 Szwajcarów wypowiedziała się mniej lub bardziej stanowczo przeciw takiej możliwości. Muzułmanie stanowią obecnie ok. 3,5 proc. mieszkańców tego środkowoeuropejskiego kraju. 62 proc. badanych uważa, że islam nie ma swego miejsca w ich kraju, podczas gdy przeciwnego zdania jest 37 proc. pytanych. Dla 80 proc. ankietowanych wartości chrześcijańskie stanowią część tożsamości szwajcarskiej.
Badanie przeprowadzono na 15617 osobach, wybranych według różnych kryteriów demograficznych, geograficznych i politycznych. Margines błędu jest oceniany na 1,2 proc.
Przewodniczący Partii Socjalistycznej Christian Levrat wezwał w sierpniu br. do dyskusji na temat miejsca islamu w Szwajcarii. "Powinniśmy zastanowić się, czy chcemy uznać go za religię oficjalną" - oświadczył polityk. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby uniknąć "formowania i finansowania imamów ze środowisk zagranicznych, czyli fundamentalistych". Z kolei szef Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Szwajcarii Gerhard Pfister przy wielu okazjach w ostatnim czasie występował przeciw takiemu uznaniu.
„My ich nie szukamy,
to oni
przychodzą
do nas z własnej inicjatywy – opowiada
abp Paul Desfarges SJ, przewodniczący
Konferencji Episkopatu Afryki
Północnej. – Jeden po drugim.
Przychodzą, bo sami szukają,
rozwijają się duchowo.
Wielu z nich, naprawdę wielu z nich,
miało jakiś sen, wizję, która wstrząsnęła
ich życiem.
I to po tym wydarzeniu przychodzą
i pukają do drzwi Kościoła”.
SEN?
Kiedy w 2007 roku podsumowywano
wywiady przeprowadzone z setkami
muzułmanów, którzy przyjęli wiarę
w Chrystusa, pytano ich o powody
ich nawrócenia. Wielu z nich dawało
odpowiedź, jakiej można było oczekiwać:
mówili, że w chrześcijaństwie pociągała
ich miłość Boga, że odkryli piękno
Ewangelii albo że zafascynowała ich miłość
braterska wewnątrz wspólnoty. Jednak
jeden z powodów, który przewijał się ich
w wypowiedziach, był zaskakujący: ludzie
ci mieli sny, które uważali za znak od Boga.
Śnił im się Jezus. Słyszeli Jego słowa o przebaczeniu.
Czuli, jak obecność Jezusa napełnia ich
nieznanym pokojem i radością.
Słyszeli głos, który mówił do nich
słowami Ewangelii. Dodajmy – zupełnie
im nieznanej.
Widzieli Jezusa, który ukazywał się
im w sposób podobny do fizycznej
obecności. I niekoniecznie był to sen.
Czasem można mówić o wejściu
w ich doczesność jakiegoś elementu
nie z tego świata. Albo o czymś
podobnym do „zaśnięcia w Duchu
Świętym”.
Wówczas zalewało ich światło
i zmieniało ich życie.
W świecie muzułmańskim
chrześcijańskie wizje i sny są obecne
wszędzie. Jezus śni się ludziom w Libanie,
Syrii, Iraku, Jordanii, Egipcie, Sudanie, Tunezji, w Afganistanie, a także w Grecji
i Turcji.
Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.
Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.