W Galerii Zachęta otwarto wystawę Od Syberii do Cyberii: 1998-2004 Zofii Kulik. Nasi artyści przyzwyczaili nas już do dziwnych demonstracji artystycznych, tworzywem wystaw są dziś bowiem nie tylko obrazy,
grafiki czy rzeźby, lecz także fotografie i przedmioty codziennego użytku. Na wielkiej ścianie galerii oglądamy setki małych zdjęć, ukazujących sceny z ekranu telewizyjnego.
Telewizja jest, jak wiemy, wielkim molochem, w którym mieszczą się rozmaite programy - informacyjne, rozrywkowe, filmowe, itd. Autorka fotografowała przez kilka lat programy telewizyjne
i pokazała serię kilkuset ponaklejanych obok siebie zdjęć, tworzących coś w rodzaju kroniki obrazów z historii końca XX w. Polityka pomieszana tu została z małymi
i wielkimi wydarzeniami kulturalnymi i obyczajowymi. Widz dostaje więc podczas oglądania zadanie oceny tego natłoku wydarzeń, które prezentowano na ekranach telewizyjnych.
Dla jednych odbiorców wystawa będzie mętną rejestracją telewizyjnej sieczki, w której nie można odróżnić zdarzeń ważnych od nieważnych. Dla innych zaś będzie to prezentacja ważna ze względu
na oddanie chaosu we współczesnej informacji medialnej. Wystawa w Zachęcie może więc stać się dla krytycznych widzów okazją do refleksji nad współczesną sztuką i mediami.
Ekspozycja potrwa do 28 marca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu