Reklama

Niedziela Świdnicka

Bp Dec: żołnierze niezłomni wracają na karty naszej historii

Wyklęci przez komunistycznych agentów żołnierze niezłomni wracają na karty naszej historii. Plan wasali Moskwy, tych powojennych i tych późniejszych, aby zatrzeć po nich wszystkie ślady, wymazać ich z historii, nie powiódł się! – mówił bp Ignacy Dec. 26 lutego biskup świdnicki przewodniczył uroczystej Eucharystii w katedrze świdnickiej wspominając „Żołnierzy Wyklętych”.

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Ignacy Dec

żołnierze wyklęci

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii biskup Ignacy Dec – nawiązując do odczytanego fragmentu z Ewangelii wg. św. Mateusza (Mt 6,24) – pytał zebranych, komu tak naprawdę służymy?

„Znamy takich ludzi z życia publicznego, którzy kiedyś spotykali się z naszym papieżem, potem składali kwiaty na jego grobie, robili sobie zdjęcia z biskupami, a później wracali do swoich miejsc pracy i głosowali za aborcją, za in vitro, za przemocą w rodzinie, albo też za innymi ustawami, które były niezgodne z nauką Kościoła i z własnym sumieniem. Mamy takie osoby, które przyznają się do katolicyzmu, czasem nawet wychwalają ludzi Kościoła, a na przykład biorą udział w czarnych marszach, popierają aborcję, zapłodnienie in vitro, parady równości, krzyczą w obronie rzekomo zagrożonej demokracji. Wielu z nich to hipokryci, kłamcy, oszukujący samych siebie. Jeśli ktoś szuka jednocześnie dobra i zła, znaczy to, że nie szuka dobra tylko zła” – mówił hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następnie przywołując wydarzenia Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” hierarcha zauważył, że w obliczu najnowszej historii, jako synowie i córki matki Ojczyzny nie powinniśmy zapominać o narodowych bohaterach, a w tych dniach w szczególności o żołnierzach wyklętych.

„Dziękujemy Panu Bogu, że doczekaliśmy takich czasów, że możemy o nich głośno mówić, urządzać im katolickie pogrzeby, stawiać im pomniki i zachowywać pamięć o nich. Niektórzy z nich zaczynali służbę narodowi jeszcze w Legionach, a kończyli otrzymaniem strzału w tył głowy w Warszawie, na Mokotowie, przy Rakowieckiej 37 od sowieckich okupantów, lub ich służalców, zdrajców Ojczyny” – podkreślał biskup świdnicki.

Następnie kaznodzieja zwrócił uwagę, że w walkę z komunizmem zaangażowanych było około 150 tysięcy żołnierzy, zaś około 20 tysięcy prowadziło czynną walkę z bronią w ręku, nie zgadzając się na to, żeby wrogowie Polski na siłę Ją komunizowali i ograbiali z wartości religijnych i narodowych.

Reklama

„Ci niezłomni obrońcy suwerenności Ojczyny byli nazywani przez Sowietów i ich polskich czy żydowskich kolaborantów, żołnierzami wyklętymi, zdrajcami, zbrodniarzami, bandytami. Potem przez lata zabijali o nich pamięć, wyrzucając ich na śmietnik historii. Dziś, w imię dziejowej sprawiedliwości, ze czcią ich wspominamy i przywracamy im należne miejsce w naszej narodowej historii. Cieszymy się, że powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. W muzeum tym będzie można zobaczyć celę poświęconą księdzu arcybiskupowi Antoniemu Baraniakowi, niezłomnego żołnierzowi Kościoła, który przez 2,5 roku był więziony i torturowany na Mokotowie” – mówił bp Dec.

Na zakończenie bp Ignacy Dec zachęcił wszystkich do żarliwej modlitwy za bohaterów naszego narodu, a także za Ojczyznę, aby była wolna od zdrajców. „Niech młodzi i dorośli, wezmą sobie do serca słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: ‘Po Bogu kocham najbardziej Ojczyznę’”.

Po Mszy św. odbył się bieg „Tropem Wilczym”, którego celem było przekazanie treści historycznych oraz popularyzacja wiedzy na temat Żołnierzy Wyklętych. W zmaganiach wzięło udział ponad 400 osób.

Na terenie diecezji świdnickiej odbyły się 22. Biegi Tropem Wilczym Pamięci Żołnierzy Wyklętych w następujących miejscowościach: Bardo, Bystrzyca Kłodzka, Dobrocin, Duszniki-Zdrój, Dzierżoniów, Głuszyca, Jaworzyna Śląska, Jedlina-Zdrój, Jugowice, Kamieniec Ząbkowicki, Kłodzko, Roztoka, Strzegom, Szczytna, Świebodzice, Świdnica, Łagiewniki, Niemcza, Nowa Ruda-Słupiec, Kudowa-Zdrój, Wałbrzych i Ząbkowice Śląskie.

2017-02-26 15:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przychodnia, w której mordowano

Niedziela bielsko-żywiecka 11/2013, str. 6

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

JJ

Miejsc kaźni było na Podbeskidziu więcej. Na fotografii żywiecki budynek, gdzie mieściła się siedziba UB

Miejsc kaźni było na Podbeskidziu więcej. Na fotografii żywiecki budynek, gdzie mieściła się siedziba UB

Do przychodni „Welux”, mieszczącej się przy ul. Krasińskiego 30 w Bielsku-Białej przychodzą ludzie po zdrowie. Ponad pół wieku temu było zupełnie inaczej. Ten, kto tu trafiał, albo wychodził stąd jako kaleka, albo jako kolejny klient grabarza. Miejsce to na swoją siedzibę wybrał lokalny Urząd Bezpieczeństwa Publicznego

Ile osób zginęło na Podbeskidziu w wyniku działań ubecji - tego dokładnie nie wiadomo. W sierpniu 1945 r. zniknął prawie cały oddział kpt. Jana Wadonia „Prawego” - 23 mężczyzn. Stało się to tuż po przeprowadzeniu przez partyzantów nieudanego zamachu na znanego z okrucieństwa funkcjonariusza bezpieki, Farbera i po zabiciu przez nich w Kamienicy sekretarki ZWM, Janiny Drewniak, odpowiedzialnej za wydanie zakonspirowanych partyzantów. Dla bezpieki był to kolejny z wielkich sukcesów. Trzy miesiące wcześniej ubekom udało się bowiem dokonać pierwszej dekonspiracji. W jej wyniku wykryto 13 żołnierzy NSZ, pracujących w bialskim UB. Wszyscy z zatrzymanych zostali zamordowani. Dokładnie rok później bezpieka urządziła w Komorowicach Śląskich zasadzkę na oddział partyzancki „Burza”. W jej wyniku zginął jego dowódca, „Śmiały”. Ten sam scenariusz UB próbowało zastosować wobec oddziału kpt. Henryka Flamego „Bartka”. Obławy w Straconce nie dały jednak żadnych rezultatów. Mimo przejściowych niepowodzeń, impas w sprawie sił narodowowyzwoleńczych nie trwał zbyt długo. Dzięki pozyskaniu nowych współpracowników, w tym m.in. Bronisława Smolenia, szefa podziemnego wywiadu, do katowni bezpieki trafiło 90 żołnierzy kpt. Flamego. Kolejnych 167 Żołnierzy Wyklętych zginęło we wrześniu 1946 r. w wyniku prowokacji. Do struktur organizacji przeniknął podający się za cichociemnego agent Henryk Wendrowski ze sfabrykowanym rozkazem przerzucenia na Zachód oddziału „Bartka”. W ten sposób udało się ubekom wywieźć i zabić znaczną część podkomendnych Flamego. Według ustaleń IPN ich masowa mogiła znajduje się w lasach w okolicach wsi Barut bądź Łambinowice na Opolszczyźnie. Dzięki temu, że krwawą masakrę przeżył jeden z partyzantów, reszta oddziału „Bartka” nie podzieliła losu swoich kolegów.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję