Reklama

Taizé - Hamburg 29 grudnia 2003 - 2 stycznia 2004 r.

Pielgrzymka zaufania przez ziemię

Corocznie, na przełomie roku Wspólnota Ekumeniczna z Taizé (Francja) organizuje Europejskie Spotkania Młodych. Przełożonym wspólnoty braci jest br. Roger. Bracia mieszkają razem na wzgórzu Taizé i przez większą część roku przyjmują młodych ludzi z całej Europy i innych kontynentów. W ciągu tygodnia, kiedy wspólnie modlą się i wymieniają doświadczenia, zastanawiają się nad tym, co nadaje wartość ich życiu? Jak w modlitwie można doświadczyć komunii z Bogiem? Jak w Bogu znajdować energię, która pomoże tworzyć między ludźmi więź zaufania? Czy można coś zrobić, aby ziemia stawała się bardziej przyjazna ludziom? Latem bywają tygodnie, kiedy taką przygodę przeżywa razem ponad 5000 młodych ludzi z 75 krajów. W przyjmowaniu przybyszy pomagają braciom dwie wspólnoty sióstr. Spotkania trwają tydzień: od niedzieli do niedzieli. Każdy uczestniczy w kosztach, zależnie od swoich możliwości i wartości waluty swego kraju. W internecie więcej informacji jest na stronie: www.taize.fr.

Niedziela podlaska 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie w Hamburgu odbyło się już jako dwudzieste szóste z kolei (poprzednie odbywało się w Paryżu). Przygotowania na przyjęcie młodzieży trwały na wiele miesięcy wcześniej. 27 grudnia 2003 r. 3 tys. młodych ludzi z tzw. grupy pracy przyjechało aby przygotować Hale Targowe (Messehalle) na przyjęcie pozostałych uczestników. W trakcie trwania Spotkania Młodych, w biurze informacyjnym, podano mi, że przyjechało ok. 30 000 osób, z czego połowę stanowiła młodzież polska. Z kolei lokalne gazety podawały liczbę 60-70 tys. uczestników. Była to ogromna rzesza młodych ludzi. Nasza grupa z Sokołowa Podlaskiego liczyła 50 osób. Głównym organizatorem naszej grupy był ks. wikariusz Jarosław Borowiecki SDB. Sporą część grupy stanowiła młodzież z Salezjańskiego Liceum (15 osób), w którym jestem nauczycielem.
Rano, 29 grudnia, w czasie przyjęcia naszej grupy w Messehalle (i po wpłaceniu 40 euro), zostaliśmy podzieleni na mniejsze grupki. Zaopiekowałem się młodzieżą z naszego liceum i otrzymałem funkcję animatora. Każdy otrzymał pięciodniowy bilet na miejskie środki komunikacji, karnet na posiłki oraz adres parafii (my w Neuminster), która miała nas przyjąć. Jazda metrem, pociągiem i autobusem zajęła nam więcej niż godzinę czasu. Parafia goszczącą nas okazała się parafią ewangelicko-luterańską, z pastorem Martinem Klattem na czele. Po powitaniach i poczęstunku rodziny protestanckie wzięły grupki 2, 3, lub 4-osobowe do siebie i zapewniły nocleg, śniadanie i drugą kolację. Potem wróciliśmy pociągiem do Hamburga (Messehalle) na kolację i wspólną modlitwę z braćmi z Taizé. Nad drzwiami hal wywieszone były informacje o tym, w jakich językach narodowych będą odmawiane modlitwy. Tłumaczenia rozważań podawane były przez radio, na odpowiedniej częstotliwości (można było ich słuchać tylko poprzez słuchawki typu walkman).
Później powrót do rodzin i miejsc zakwaterowania. Każdy z nas miał adres rodziny, parafii, narysowaną drogę dojazdu, przesiadki i numer telefonu Messehalle (gdyby ktoś się zagubił i nie wiedział jak dojechać). Mieszkałem w wielodzietnej rodzinie państwa Eberhardt (6 dzieci, z czego dwoje usamodzielnione). Na czas mojego pobytu ich córek Melisa zamieszkała u koleżanki. Ogólnie mówiąc - byłem serdecznie i godnie przyjęty.
We wtorek (30 grudnia), o godz. 8.30, w pomieszczeniach parafii, mieliśmy wspólną modlitwę i śpiewy w różnych językach. Oprócz Polaków, którzy stanowili połowę uczestników, modlili się również Włosi, Rumuni i Niemcy. Po modlitwie były spotkania w małych grupach, gdzie - oprócz zapoznawania się - trzeba było rozważyć temat: „Tworzyć przyszłość, w której będą panować pokój i zaufanie”. Językiem wiodącym był język angielski.
Później, od godz. 12.00 do 13.00, wydawany był obiad w Messehallen. Jeżeli ktoś sobie w tym momencie wyobraża stół nakryty białym obrusem i obsługę kelnera, to się myli. Obiad trzeba było pobrać do reklamówki. „Rzeka” młodych ludzi była rozdzielona na ok. 30 „strumyków”. Młodzi z grupy pracy wrzucali ciepłą konserwę, bułeczkę, ciastko, jajko, jabłko, chusteczkę do reklamówki. Następnie byliśmy kierowani do innych hal, gdzie siedząc na podłodze (trzeba było mieć ze sobą specjalne „siedzonko”), spożywaliśmy posiłek. Herbata była nalewana z termosów do kubków (trzeba było je wziąć ze sobą z Polski wraz z łyżką, widelcem i scyzorykiem).
O godz. 13.00 była wspólna modlitwa w Hali nr 2, a po niej spotkania tematyczne w Messehalle oraz w innych częściach miasta. Następnie wróciliśmy na nocleg, w środę 31 grudnia schemat dnia był podobny. Inne były tylko modlitwy, rozważania i tematy spotkań tematycznych. O godz. 23.00 w goszczących nas parafiach, w łączności z narodami, które cierpią, modliliśmy się o pokój na świecie. O północy składaliśmy sobie wzajemnie życzenia noworoczne (Niemcom trudnością było wymówić słowo „szczęśliwego”). Potem był poczęstunek i „Święto narodów” - każda grupa narodowa przedstawiała zabawy towarzyskie i nakłaniała pozostałych do wspólnego bawienia się.
1 stycznia, przed południem, braliśmy udział w parafii w liturgii, a później spożywaliśmy obiad noworoczny u rodzin nas goszczących. Od godz. 15.00 do 17.00 wszyscy mieli spotkanie i Msze św., (odbywały się one w dwóch halach jednocześnie). Na początku brat Marek podziękował wszystkim, którzy włożyli wiele wysiłku w przygotowanie Spotkania Młodzieży w Hamburgu. W tym samym czasie chętni mogli wyspowiadać się. Mszę św. celebrował delegat Księdza Prymasa, bp Henryk Tomasik (wraz z obecnymi kapłanami). Po kolacji, o godz. 19.00 była wspólna modlitwa z rozważaniem brata Rogera i odjazd na nocleg.
Piątek, 2 stycznia był ostatnim dniem Spotkania. Po śniadaniu i podziękowaniu za gościnę, z bagażami udaliśmy się na ostatnią modlitwę poranną w parafii nas goszczącej. Odjazd autokarem nastąpił o godz. 12.00 z portu przeładunkowego kontenerów. W Sokołowie Podlaskim byliśmy następnego dnia wcześnie rano.
W dniu przyjazdu do Hamburga, każdy uczestnik otrzymał okolicznościową gazetkę. W niej zamieszczone były teksty listów nadesłanych pod adresem Taizé. Papież Jan Paweł II napisał: „Drodzy młodzi ludzie, papież serdecznie pozdrawia was, którzy odpowiedzieliście na zaproszenie Wspólnoty z Taizé i spotkaliście się w tym roku w Hamburgu. Zachęca, byście znaleźli czas, aby w głębi waszych serc, odkryć wypełniające was pragnienie życia i szczęścia. Pan chce pomagać w nieustannym wzrastaniu, abyście stali się «doskonali w Chrystusie» (zob. Kol 1, 28). Wzywa także, byście skierowali się ku braciom, aby w każdym odkryć oblicze Pana. Takie spojrzenie pomaga tworzyć braterskie więzi i okazać zaufanie tym, którzy często są w społeczeństwie najbardziej pogardzani i zapomniani. Kiedy kontemplujecie Krzyż Zbawiciela, możecie odkryć wielką miłość Boga do każdego człowieka. Wasze powołanie polega na tym, żeby wszyscy ludzie z każdym dniem coraz bardziej stawali się ludem braci i sióstr, gdzie każdy zyska uznanie nie dzięki temu, co posiada, ale dzięki temu, kim jest. Posłuchajcie rady św. Grzegorza z Nyssy: «Nie zagarniajcie wszystkiego dla siebie, ale dzielcie się z biednymi, których Bóg wybrał. Wszystko należy do Boga, naszego wspólnego Ojca. A my wszyscy jesteśmy braćmi w jednej rodzinie».
Obyście zawsze umieli patrzeć na innych ludzi i na samych siebie takim spojrzeniem, jakim Bóg patrzy na ludzką istotę, spojrzeniem czułym, miłosiernym i przebaczającym, spojrzeniem, które pozwala iść prosto po drodze życia w przyszłość pełną nadziei. W ten sposób odkryjecie, że «przebaczenie okazane bratu staje się przygotowaniem do modlitwy» (Orygenes, Modlitwa, nr 8) i do spotkania z Panem. Przez wstawiennictwo Maryi Papież prosi Boga, by, błogosławił wam, uczestnikom spotkania w Hamburgu. Ojciec Święty błogosławi również Wspólnotę z Taizé, organizatorów spotkania oraz wspólnoty chrześcijańskie i rodziny, które udzieliły wam gościny”. W podobnym duchu listy nadesłali: Arcybiskup Canterbury Rowan Williams, patriarcha Aleksy II z Moskwy i sekretarz generalny ONZ Kofi Annan.
Trzeba stwierdzić, że wszyscy uczestnicy z Sokołowa Podlaskiego byli zadowoleni z kilku dni spędzonych razem. Łączny koszt wyjazdu wyniósł około 440 zł na osobę (bez kieszonkowego).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Zaprzysiężenie 34 nowych rekrutów Gwardii Szwajcarskiej

2024-05-06 18:57

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

W Watykanie odbyło się w poniedziałek zaprzysiężenie 34 nowych rekrutów Gwardii Szwajcarskiej. Wydarzenie to odbywa się w rocznicę jedynej bitwy, jaką stoczyli jej żołnierze 6 maja 1527 r. podczas najazdu wojsk cesarza Karola V na Rzym. Szwajcarzy obronili wtedy papieża Klemensa VII.

W bitwie przed bazyliką Świętego Piotra, w rocznicę której obchodzone jest święto Gwardii Szwajcarskiej, zginęło 147 ze 189 papieskich gwardzistów.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

2024-05-06 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Co zrobić z trudnymi emocjami? Czy Apostołowie byli wolni od agresji? I co właściwie ma do tego Maryja? Zapraszamy na siódmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej w stawaniu się opanowanym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję