Przewodnikiem pielgrzymki był o. Krzysztof Stępkowski, redemptorysta z kościoła św. Benona na Nowym Mieście w Warszawie. W opiece duszpasterskiej nad pątnikami wspomagał go ks. Wojciech Grygiel z Poznania
z Bractwa św. Piotra Apostoła, trzech alumnów Seminarium Duchownego Księży Pallotynów z Ołtarzewa i jeden kleryk z seminarium Bractwa św. Piotra w Niemczech.
Trasa z Warszawy do Czerwińska została podzielona na trzy etapy. Pierwszego dnia pielgrzymi doszli do Wierszy w Puszczy Kampinoskiej. Tam zostali gościnnie przyjęci na noc przez proboszcza i miejscowych
parafian. Drugi etap kończył się w Zakroczymiu w klasztorze Ojców Kapucynów, gdzie wszystkim pątnikom zapewniono nocleg i wyżywienie. Zakończeniem pielgrzymowania była Msza św. celebrowana w rycie przedsoborowym
u stóp cudownego obrazu Matki Bożej w Czerwińsku, zwanej także Matką Pocieszenia. Dzięki życzliwości księży salezjanów, opiekujących się najstarszym mazowieckim sanktuarium, szybko udało się znaleźć nieużywane
już szaty liturgiczne i przemeblować prezbiterium na potrzeby obrzędów obowiązujących niegdyś w całym Kościele katolickim.
Większość uczestników pielgrzymki stanowili ludzie młodzi, którzy niewiele pamiętają z dawnej liturgii, bo urodzili się już po Soborze - podobnie zresztą jak i sam duszpasterz warszawskich tradycjonalistów.
Wśród pątników był między innymi poseł PiS Marek Jurek z żoną i przedstawiciele środowiska gromadzącego się wokół kwartalnika Christianitas.
Od bardziej znanych sierpniowych pielgrzymek na Jasną Górę, pielgrzymka tradycjonalistów różniła się programem i formą zewnętrzną. Nad głowami odświętnie ubranych pątników powiewało nieproporcjonalnie
dużo sztandarów i chorągwi z emblematami i hasłami religijnymi i patriotycznymi. W czasie drogi nie było słychać skocznych piosenek wykonywanych przy akompaniamencie gitar. Śpiewano stare pieśni w języku
polskim i łacińskim i odprawiano tradycyjne nabożeństwa maryjne. Uczestnicy wysłuchali także kilku konferencji ascetycznych i referatów historyczno-społecznych.
Tegoroczną, pierwszą pielgrzymkę do Czerwińska, organizatorzy i uczestnicy uznają za bardzo udaną i liczą, że w przyszłym roku będzie ich co najmniej dwukrotnie więcej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu