Św. Paweł, przemawiając do Ateńczyków na areopagu, pochwalił ich za ołtarz wzniesiony ku czci nieznanego boga. Dzisiaj w uroczystość Pięćdziesiątnicy można mówić o Duchu Świętym jako o Bogu nieznanym
dla wielu chrześcijan. Z Bogiem Ojcem, Synem Bożym, łatwiej jest nam spotykać się w wierze niż z Duchem Świętym.
„Wierzyć w Ducha Świętego, oznacza wyznawać, że Duch Święty jest jedną z Osób Trójcy Świętej, współistotny Ojcu i Synowi i z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę” (KKK 685).
W tajemnicy Trójcy Świętej Bóg Ojciec jest wyrazem absolutu, wieczności, majestatu i braku pochodzenia. Zawsze był, jest i będzie. Syn Boży jest mądrością Ojca, Jego Słowem i pięknem zarazem. Duch Święty
jest zaś miłością Ojca do Syna i Syna do Ojca. Jest dobrocią, weselem i szczęściem Trójcy Świętej. Ojcowie Kościoła nazywają Ducha Świętego słodyczą Rodzącego i Zrodzonego.
Duch Święty, który przyszedł do nas posłany przez Zmartwychwstałego Jezusa w Dniu Pięćdziesiątnicy, spełnia istotną rolę w życiu Kościoła. „W tym dniu zostaje w pełni objawiona Trójca Święta.
Od tego dnia zapowiedziane przez Chrystusa Królestwo zostaje otwarte dla tych, którzy w Niego wierzą; w pokorze ciała i w wierze uczestniczą oni już w komunii Trójcy Świętej. Przez swoje przyjście, które
ciągle trwa, Duch Święty pozwala światu wejść »w czasy ostateczne«, w czas Kościoła” (KKK 752). Katechizm Kościoła Katolickiego krótko ujmuje również działanie Ducha Świętego w życiu
wiernych: „Duch Święty, którego Chrystus - Głowa Ciała - wylewa na swoje członki, buduje, ożywia i uświęca Kościół, będący sakramentem Trójcy Świętej i ludzi” (747).
Ojcowie Kościoła uczą, że przyjdzie era Ducha Świętego, kiedy dokona uświęcenia całej ludzkości, będzie bardziej znany i miłowany. Era Boga Ojca to dzieło stworzenia świata i człowieka. Era Syna Bożego
to dzieło uwielbienia Boga, objawienia i odkupienia ludzkości. Przyszła era Ducha Świętego to uświęcenie ludzkości, która wciąż się ugina, mimo Odkupienia, pod ciężarem własnych grzechów.
Nie znaczy to jednak, abyśmy dzisiaj nie doświadczali uświęcającego działania Ducha Świętego w życiu Kościoła i wiernych. W ostatnich czasach Bóg przypomniał nam o potrzebie większej czci i miłości
wobec Ducha Świętego i potrzebie Jego obecności w naszym życiu. Uczynił to przez pokorną zakonnicę bł. s. Miriam. Była ona Arabką, pochodziła z greckokatolickiej rodziny zamieszkałej w Nazarecie.
Rodzice jej wcześnie umarli, dziećmi opiekował się wuj. Ponieważ Miriam była obdarzona niepospolitą urodą, wuj postanowił dobrze wydać ją za mąż. Kandydatem był bogaty młodzieniec z Aleksandrii w Egipcie.
Miriam nie wyrażała zgody na małżeństwo, ale z tym się nie liczono. Gdy nadszedł dzień zaślubin i sala zapełniła się weselnikami, narzeczony według zwyczaju czekał na wejście panny młodej. I wtedy stała
się rzecz nieoczekiwana: Miriam weszła, ale swe piękne, wspaniałe włosy miała ścięte do skóry. Niosła je na poduszce wraz z biżuterią, którą otrzymała wcześniej i oddała narzeczonemu. Spokojnie i dobitnie
oświadczyła wszystkim, że za mąż wychodzić nie chce, bo serce swe oddała Bogu i pragnie wstąpić do zakonu. Zaślubin nie było, a Miriam po latach cierpień i wielu doświadczeniach życiowych, po pokonaniu
licznych trudności znalazła się we Francji, gdzie wstąpiła do Karmelu. Później przełożeni wysłali ją do Ziemi Świętej, gdzie założyła dwa klasztory w Nazarecie i Betlejem.
Tą skromną i pokorną zakonnicę Duch Święty wybrał na swą oblubienicę. Całe swe życie poświęciła temu, aby Duch Święty był lepiej znany i miłowany. Czyniła to na wyraźny rozkaz Boży. W Karmelu betlejemskim
zaczęto w sposób specjalny czcić Ducha Świętego. Siostra Miriam całą sprawę przedstawiła swemu biskupowi, patriarsze Jerozolimy. Na rok przed swoją śmiercią, w 1877 r., złożyła na ręce papieża Piusa
IX petycję, w której błagała o ożywienie czci Ducha Świętego w całym Kościele. Zabiegała też w niej o wprowadzenie nowenny przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Nowenna taka nie była dotąd znana.
W 20 lat po tej petycji papież Leon XIII wydaje znaną encyklikę o Duchu Świętym Divinum illud, w której zarządza, aby w całym Kościele była odprawiana Nowenna do Ducha Świętego. Ziarno zasiane przez bł.
s. Miriam zaczęło wydawać owoce. Dzisiaj Nowenna do Ducha Świętego jest znana i odprawiana w całym Kościele.
Dzisiejsza uroczystość powinna ożywić w nas wiarę i miłość do trzeciej Osoby Trójcy Świętej, aby nie była Ona dla nas „Bogiem nieznanym”. Miłość do Ducha Świętego domaga się od nas dwóch
rzeczy: posiadania Go wraz z łaską uświęcającą, bo grzech ciężki pozbawia duszę Jego obecności. Domaga się także pamięci, modlitwy do Niego. „O Stworzycielu Duchu przyjdź” - modli się
Kościół przy wielu swych posługach. Po drugie, miłość do Ducha Świętego domaga się od nas czystego świętego życia, poddania się słodkim, ale mocnym i twardym rządom i Jego kierownictwu. „Bo tylko
ci, którzy dają się powodować Duchowi Świętemu, ci są synami Bożymi” (por. Rz 8, 14) - mówi św. Paweł.
Od dwudziestu wieków z Wieczernika dmie wicher wolności Bożej. Bo kto czci Ducha Świętego i daje się Jemu porwać - ten jest prawdziwie wolny i wielki Jego mocą. Pozwólmy Duchowi Świętemu działać
w naszych duszach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu