Reklama

Zapomniane kapliczki

Niedziela kielecka 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spośród rzeszy turystów, którzy każdego roku podążają na Łysiec niebiesko oznakowanym szlakiem z Nowej Słupi, czyli tzw. Drogą Królewską, i wychodząc z lasu na skraj podszczytowej polany napotykają kapliczkę Dąbrówki, zapewne niewielu wie o istnieniu w okolicy dwóch innych budowli tego typu. Są to tzw. kapliczki przy Skałce, znajdujące się w dolnej części wschodniego zbocza góry, zaledwie kilkadziesiąt metrów w bok od Drogi Królewskiej. Tę niżej położoną można dostrzec między drzewami po lewej stronie traktu (idąc do góry), choć łatwo ją przeoczyć, gdyż podszycie leśne jest w tym miejscu bardzo gęste. Odgałęzia się w jej kierunku wąska ścieżka, która doprowadza także do drugiej kapliczki, stojącej nieco wyżej i niewidocznej ze szlaku.
Nazwa Skałka odnosi się do potężnych wychodni skalnych, widocznych na skraju lasu, używa jej się także na określenie miejsca bitwy, jaką podczas powstania styczniowego stoczyły tu oddziały Mariana Langiewicza z wojskami carskimi. Prawdopodobnie z tego czasu pochodzą kapliczki, choć według tradycji ludowej ich rodowód sięga czasów Mieszka I, kiedy to w miejscach dzisiejszych budowli miały stać eremy pustelników, sprowadzonych przez księżnę Dąbrówkę. Niewykluczone również, że powstanie kapliczek wiąże się z przebudową opactwa benedyktynów na Łyścu, po pożarze w 1777 r. Za tą hipotezą przemawia fakt, że zespół klasztorny zyskał wówczas wygląd klasycystyczny, zaś architektura kapliczek wyraźnie nawiązuje do tego stylu. Może miały one być stacjami drogi krzyżowej, rozstawionymi wzdłuż traktu prowadzącego do klasztoru? Jerzy Dołęga-Chodasiewicz, w informatorze Ścieżka historyczna na Łysej Górze potwierdza tę hipotezę, dodając, że kalwaria powstała z inicjatywy opata benedyktynów Michała Maliszewskiego. Przyjrzyjmy się zatem kapliczkom. W istocie są do siebie bardzo podobne, różnią się tylko nieznacznie rozmiarem i detalami. Ta położona wyżej ma grubsze mury i ciekawie uformowaną fasadę z wejściem sklepionym łukowato, podczas gdy fronton dolnej budowli jest bardziej ascetyczny w wyrazie. W opustoszałych wnętrzach zachowały się jedynie wnęki na obrazy i fragmenty polichromii na ścianach. Czy kiedyś stały tu rzeźby obrazujące mękę Chrystusa? Istnieją przekazy z lat międzywojennych XX w. potwierdzające obecność w kapliczkach drewnianych posągów, nie wiemy jednak, czy stały tam już wcześniej, czy też zostały dostawione po I wojnie światowej, kiedy w więzieniu na Łyścu powstało wiele rzeźb religijnych, wykonanych przez jednego z więźniów.
Przeszłość kapliczek przy Skałce wciąż rodzi pytania, na które być może nigdy nie znajdziemy odpowiedzi, ale jaka będzie ich przyszłość? Czy nie należałoby przybliżyć tych ciekawych budowli turystom wędrującym szlakiem, poprzez postawienie tabliczek informacyjnych i oznaczenie ścieżki doprowadzającej do nich? Stałyby się wówczas przystankami w tej swoistej pielgrzymce, jaką dla wielu entuzjastów Gór Świętokrzyskich jest droga z Nowej Słupi na Święty Krzyż... A może lepiej pozostawić je na uboczu, zagubione w leśnej gęstwinie, spowite mgłą tajemnicy, zapomniane kapliczki...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma – rozważania ks. Popiełuszki

2024-03-27 20:38

[ TEMATY ]

ks. Jerzy Popiełuszko

homilia

ks. Popiełuszko

Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki/40rocznica.popieluszko.net.pl

- Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma - to słowa wypowiedziane przez ks. Jerzego Popiełuszkę 6 września 1982 r. podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Stanowią one fragment rozważań proponowanych przez Sanktuarium Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki w piątym tygodniu programu „osobistej i społecznej duchowej przemiany”, który można podjąć w roku obchodów 40-lecia śmierci kapłana. Każdego dnia od 28 lutego do 9 listopada o godz. 21. przy grobie Błogosławionego odbywa się modlitwa o wolność od lęku i nienawiści oraz w intencji Ojczyzny.

Publikujemy tekst rozważań:

CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Światu potrzeba ludzi takich jak św. Józef

2024-03-28 11:02

Katarzyna Artymiak

W sanktuarium św. Józefa u ojców Karmelitów w Lublinie tradycyjnie odbył się odpust z racji uroczystości św. Józefa. Poprzedziła go nowenna, którą w tym roku poprowadził o. Paweł Baraniecki z lubelskiej wspólnoty. W dniu uroczystości miał miejsce akt poświęcenia się św. Józefowi, który złożyło w ciągu dnia co najmniej 600 osób oraz poświęcenie lilii, symbolu św. Józefa. Mszy św. odpustowej przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił ks. Emil Mazur, duszpasterz młodzieży i dyrektor Spotkań Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję