Reklama

Gminne obchody Dnia Strażaka w Chojewie

Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, założony w 1956 r. kontynuuje tradycje i działalność terytorialnych związków straży istniejących od 1863 i połączonych w 1921 r. w Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej. Choć jego kontynuatorami stali się między innymi zawodowi strażacy z Państwowych Straży Pożarnych to jednak ochotnicy z OSP nieśli i niosą do dziś pomoc potrzebującym. O potrzebie ich istnienia nie trzeba przekonywać nikogo. Straż Pożarna jest postrzegana dzięki pracy przynoszącej konkretne efekty oraz ofiarności strażaków towarzyszącej wielu akcjom ratowniczym. I właśnie ta służba, znajdująca uznanie społeczne, zasługuje na świętowanie. Swoje święto strażacy obchodzą w maju. Jego termin nie zawsze zbiega się z dniem św. Floriana - patrona strażaków.

Niedziela podlaska 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gminne obchody Dnia Strażaka OSP Gminy Brańsk świętowano w niedzielę 16 maja br. w Chojewie k. Brańska. Ich organizatorami byli: Wójt Gminy Brańsk - Krzysztof Jaworowski, proboszcz parafii w Chojewie - ks. Bogusław Wasilewski oraz Gminny Ośrodek Upowszechniania Kultury w Popławach.
Uroczystość, z udziałem władz gminnych, przybyłych gości, pocztów sztandarowych, strażaków i okolicznych mieszkańców rozpoczęła się na placu szkolnym. Komendant Gminny ZOSP, Adam Matysiak zgłosił Wójtowi Gminy Brańsk gotowość pododdziałów OSP do uroczystości. Przy dźwiękach hymnu państwowego wciągnięto na maszt flagę państwową. Przybyłych gości powitał Krzysztof Jaworowski, który w swoim wystąpieniu wyraził głębokie uznanie strażakom za ich trudną i niebezpieczną służbę, a ich rodzinom za cierpliwość i zrozumienie. Za swoją społeczną służbę wszystkie gminne pododdziały OSP otrzymały dyplomy - wyróżnienia, które w imieniu strażaków odebrali komendanci poszczególnych jednostek. Dyplomy wręczał, w asyście Wójta Gminy, przybyły na uroczystość zastępca komendanta powiatowego PSP w Bielsku Podlaskim, mł. brygadier Dariusz Janaszkiewicz.
Przy dźwiękach orkiestry dętej Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Bielsku Podlaskim poczty sztandarowe i wszyscy zebrani udali się na nabożeństwo do parafialnego kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusa w Chojewie. Mszę św. w intencji strażaków i ich rodzin celebrował diecezjalny duszpasterz strażaków, ks. Ryszard Zalewski. Kazanie wygłosił kapelan powiatowy Straży Pożarnej, ks. kan. Tadeusz Kryński. Przypomniał w nim postać św. Floriana: Był on żołnierzem, chrześcijaninem, pochodził z rzymskiej prowincji. Jego życie przypadło na czasy prześladowań chrześcijan przez cesarza Dioklecjana. Za odmowę wyrzeczenia się Chrystusa został z rozkazu swoich przełożonych wrzucony z mostu do rzeki. Ksiądz Kapelan w swoim kazaniu nawiązał do ciężkiej pracy strażaków, którzy niezależnie od pory dnia, często zostawiając swoje obowiązki domowe niosą pomoc i wsparcie potrzebującym, narażając niejednokrotnie własne zdrowie i życie. Wielkie słowa uznania za ogromną wyrozumiałość należą się również ich matkom i żonom, które w tym czasie muszą przejąć całość obowiązków domowych - podkreślił ks. Kryński.
Po uroczystym nabożeństwie wszyscy powrócili na plac szkolny, gdzie rozpoczęła się druga część uroczystości, a mianowicie festyn strażacki, trwający do późnych godzin popołudniowych. Jego atrakcją były zawody strażackie, w których rozegrano takie konkurencje jak: bieg pododdziałów strażackich niosących komendanta na krześle, przeciąganie liny, dmuchanie balonów na czas, strzał z zawiązanymi oczami piłką do bramki. Zawody w tym roku wygrała OSP z Klich. Wielkie poruszenie i entuzjazm wśród zgromadzonej publiczności wywołał występ dzieci z miejscowej Szkoły Podstawowej, które przedstawiły znaną z telewizyjnych programów zabawę „Mini playback show”. Szkoła Podstawowa im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Chojewie poprzez swoje uczestnictwo włączyła się w obchody Dnia Strażaka, zorganizowała również cieszącą się bardzo dużym zainteresowaniem loterię fantową. Natomiast rodzice dzieci, którzy zawsze aktywnie wspierają imprezy organizowane w szkole, tym razem przynieśli własnoręcznie upieczone ciasta, które mamy z Rady Rodziców sprzedawały za symboliczną złotówkę. Uzyskane w ten sposób pieniądze przekazały one na potrzeby szkoły. Dzieci z tutejszej szkoły, podobnie jak ich koleżanki i koledzy z całej gminy, wykonały prace plastyczne na temat pracy strażaków. Można je było oglądać na wystawie zorganizowanej przy szkole. Uroczystość uświetnił występ folklorystycznego zespołu „Mianka” z Mnia, a zakończył mecz piłkarski pomiędzy drużynami: strażaków i pracowników UG w Brańsku.
Zawody strażackie pomimo pewnego współzawodnictwa, w opinii wielu zgromadzonych, były swego rodzaju zabawą, a cała uroczystość, w której był czas zarówno na modlitwę, jak i na zabawę, była okazją do spotkań, rozmów, wspomnień, a nawet wzruszeń. Można było usłyszeć wiele ciepłych słów uznania pod adresem organizatorów za bardzo dobrą organizację imprezy.
Wszystkim strażakom, z okazji ich święta, życzyć należy dużo zdrowia i ogromnej satysfakcji płynącej ze służby. A postawy i tradycje strażackie niech będą źródłem szlachetnych inspiracji drogi życiowej dla dzisiejszej młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję