Jezus wysyła owych 72 innych swoich uczniów - jak podkreśla Ewangelista Łukasz - tam, „gdzie sam pójść zamierzał”. Mieli więc być dla Niego jakby forpocztą, awangardą, zwiastunami. Uczeń Chrystusa nigdy bowiem nie reprezentuje siebie, nie idzie we własnym imieniu. Może dlatego Chrystus każe im nie brać ze sobą niczego. Może właśnie po to, żeby niczym nie koncentrowali uwagi na sobie, ani bagażem, ani pieniędzmi. Żeby byli jak najbardziej transparentni, przezroczyści. Żeby widać było Tego, Kto ich posłał, Tego, Kto sam przyjść zamierza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu