Reklama

Przybliżyć Biblię dzieciom

Niedziela kielecka 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biblia, księga o największej liczbie nakładów na świecie. Wydawać by się mogło, że już nic nowego powiedzieć się nie da, zwłaszcza jeśli chodzi o wydania skierowane do dzieci. A jednak „Biblia dla dzieci” wyd. Jedność przykuwa uwagę. Wyważony kształt, twarda okładka, zszywane strony, kolorystyka. A pierwsze wrażenie oddaje w pełni to, co jest zawartością. Spis treści na początku, na końcu zaś wszystko, co posiadać powinna Biblia dla dorosłych, wymagających czytelników: mapka, indeks osób, miejsc oraz słowniczek.
Zatem autorzy poważnie potraktowali młodszego czytelnika, do którego skierowali swój pomysł. Proszę choćby zwrócić uwagę na pierwszą (stworzenie świata) i ostatnią (nowe niebo) ilustrację, które zamykają historię zbawienia w klamrę.
Już pierwsza strona pokazuje, jak bardzo może to być osobista książka: jest miejsce na wpisanie imienia. Obdarowany ma więc możliwość podkreślenia, że odtąd będzie to jego Biblia, historia zbawienia, w którą on sam wpisuje swoje życie. Jaka to wersja Pisma Świętego? Jak mówi sam autor Murray Watts: ani ostrożna, ani sentymentalna. Nie ma w niej nic z pretensjonalności, jaką grzeszą niektóre wydania dla dzieci. Echem przez wieki brzmią słowa z Dziejów Apostolskich: „Jakżeż mam rozumieć, skoro mi nikt nie wyjaśni?”. Ta pozycja daje pewność, że uczyniono wszystko, aby Słowo Boże było dzieciom w sposób wyczerpujący wyjaśnione.
Historia zbawienia opowiedziana jest z widoczną pasją. Autor nazywa swoją pracę niecodzienną wyprawą i pasjonującą przygodą. Już to jest wystarczającą zachętą, aby zatrzymać się nad tekstem. Bo historia zbawienia nie jest tu zacytowana, ale ciekawie opowiedziana; nie są to wyselekcjonowane specjalnie dla dzieci fragmenty Pisma Świętego, lecz mamy ich obszerne omówienie.
W związku z tą konwencją istnieje sporo licentia poetica, jednak nie ma tu nic, co byłoby niezgodne z prawdą i duchem Pisma Świętego. Udany przekład z języka angielskiego oparty jest na tekście Biblii Tysiąclecia. To niezwykle pomocne narzędzie dla katechetów, rodziców, rodziców chrzestnych - wszystkich, których zadaniem jest przybliżenie dzieciom tej ważnej, ale trudnej materii. Z pewnością będą słuchać, czytać, pytać, oglądać.
Skąd to wiem? Bo książka znalazła już kilku amatorów wśród znanych mi dzieci w różnym wieku. Zwraca uwagę od razu. Wciągnęła również dorosłych, nie wyłączając mnie osobiście. I nie jest to tylko zasługa klarownego tekstu, ale w równym stopniu niekonwencjonalnych ilustracji. Dzięki nim łatwiej zrozumieć Słowo Boże i przeżyć je. Każde wydarzenie zbawcze ma tu swoje odzwierciedlenie w obrazku. Dzięki świetnym ilustracjom, dzieci mogą się uczyć rysować, uwrażliwić się na oryginalną kreskę i bogactwo barw, czerpać z tego bez nabierania maniery.
Każdy z nas pamięta niepowtarzalny, rozpoznawalny charakter ilustratorów w pierwszych swoich elementarzach i baśniach. Dziś wzdycham z żalem za tym artyzmem, który uczył obcowania z prawdziwą sztuką. A w „Biblii dla dzieci” z podobnym rozrzewnieniem, co w czasach dzieciństwa podziwiam grafikę i malarstwo, które idealnie pasuje do prezentowanego tekstu. Dbałość ilustratorki (Helen Cann) o szczegóły, różnorodność technik, dobre proporcje postaci, znajomość codziennego życia Izraelitów, gama kolorów poprzez wszystkie możliwe odcienie korelująca z widoczną gamą ludzkich uczuć, dramatów. Te ilustracje oddają ducha miejsc, wydarzeń. Każda strona posiada ponadto kolorowy ornamentowy margines, odnoszący się do treści omawianej historii.
Książka stanowi doskonały prezent dla dzieci, począwszy od tych, które dopiero dopytują się: „Kto to jest Bóg?” i słuchając, przeglądają obrazki, jak i tych, które mają lat kilkadziesiąt i wracają z przyjemnością do tego, co znane, lecz nie do końca poznane. A zwłaszcza dla nastolatków, które szukając głębi Słowa Bożego, znajdą odpowiedzi na wiele pytań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się zmierzyć z naszym myśleniem o sobie

2024-05-17 09:42

[ TEMATY ]

Sosnowiec

bp Artur Ważny

Diecezja Sosnowiecka

Konferencja o. Józefa Augustyna SJ, adoracja Najświętszego Sakramentu, słowo bp. Artura Ważnego i informacje dotyczące tzw. „ustawy Kamilka” złożyły się na program tegorocznego Wiosennego Dnia Duszpasterskiego. W wydarzeniu formacyjnym, które odbyło się 16 maja w Bazylice Katedralnej w Sosnowcu wzięło udział około 180 księży diecezji sosnowieckiej.

Gościem specjalnym wiosennej edycji był o. dr hab. Józef Augustyn SJ, uznany rekolekcjonista, kierownik duchowy, autor książek i artykułów z zakresu życia duchowego, pedagogiki chrześcijańskiej oraz formacji seminaryjnej i kapłańskiej. - Bóg wie z jakiego błota nas ulepił i dlatego nie trzeba się wstydzić swojej słabości przed Bogiem - mówił do księży o. Augustyn SJ. - Trzeba mówić o tej swojej słabości wprost. A kiedy ktoś nie daje sobie rady ze swoją słabością, powinien szukać pomocy. Trzeba znaleźć człowieka zaufanego w najważniejszych sprawach. Takim kimś w pierwszym rzędzie powinien być własny biskup - podkreślił prelegent.

CZYTAJ DALEJ

Jak będzie przebiegał Synod Archidiecezji Wrocławskiej?

2024-05-18 14:02

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Dla wiernych Archidiecezji Wrocławskiej nadchodzi okazja, aby mieć wpływ na kształt lokalnego Kościoła. 19 maja rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej i jest do niego zaproszony każdy, komu leży na sercu dobro Kościoła. Spotkania presynodalne pokazały, że potencjał zarówno wśród świeckich jak i duchownych do wzajemnej współpracy jest, a rozpoczynający się synod ma stać się wzmocnieniem tej więzi i nadaniem kierunku, którym chce prowadzić Kościół wrocławski Duch Święty.

Na konferencji prasowej poświęconej rozpoczęciu się synodu diecezjalnego podane zostało, że czas trwania to ok. 2 lata. Co zatem wydarzy się w tym czasie?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję