Reklama

Włochy

Włochy: w Rzymie powstaje dom dla samotnych ojców

W sobotę 13 stycznia w nadmorskiej miejscowości Tor San Lorenzo w pobliżu Rzymu otwarte zostanie mieszkanie dla siedmiu mężczyzn, żyjących w separacji lub rozwiedzionych. Inauguracji dokona biskup Marcello Semeraro, ordynariusz diecezji Albano, na której terenie znajduje się ten popularny nadmorski kurort. Jest on sekretarzem rady dziewięciu kardynałów, powołanej przez Franciszka na początku jego pontyfikatu, pracujących wraz z nim i pod jego kierunkiem nad reformą Kurii Rzymskiej i w ogóle Kościoła.

[ TEMATY ]

ojcostwo

Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Inicjatywa domu dla samotnych mężczyzn nie jest nowa: w 2013 roku w Fano w regionie Marche jedna z parafii, wykorzystując dotację z episkopatu Włoch w wysokości 65 tysięcy euro miesięcznie, otworzyła ośrodek dla żyjących w separacji i rozwiedzionych, którzy nie mieli gdzie się spotykać ze swoimi dziećmi. Miejscowy proboszcz ks. Mauro Bargnesi określił ich mianem „nowych ubogich”.

Z terminem tym zgadza się bp Semeraro, który w wywiadzie dla rzymskiego dziennika „La Repubblica” mówi, że zaintrygował go widok mężczyzn, którzy każdego ranka przyjeżdżali samochodami do ośrodka pomocy w jego diecezji, by wziąć prysznic. „Nie byli to zwykli ubodzy. Zasięgnąłem języka i wyjaśniono mi, że to ojcowie, żyjący w separacji bądź rozwiedzeni, którzy płacąc alimenty na żonę i dzieci, nie mają własnego domu. Zrozumiałem, że oni także są ubogimi i pomyślałem, że należałoby im jakoś pomóc. Tak narodził się pomysł otwarcia domu, w którym mogliby zamieszkać ze swymi dziećmi” - wyjaśnił cel inicjatywy biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Komentując na łamach dziennika ten pomysł założyciel wspólnoty monastycznej w Bose w Piemoncie i jej były przeor brat Enzo Bianchi stwierdził, że niesłusznie oskarża się włoski Kościół o „gołębie serce” w związku z otwarciem na migrantów, ponieważ dzieje się tak dlatego, że „jako pierwszy i lepiej od innych instytucji potrafił przewidzieć niszczycielskie skutki irracjonalnego podejścia do zjawiska migracji dla całości społeczeństwa”. Przygarniając mężczyzn, którzy w wyniku rozbicia rodziny znaleźli się bez dachu nad głową i często również bez środków do życia, włoski Kościół „nie tylko zastanawia się nad ewentualnym pogwałceniem przykazania czy nad ciężarem winy, ale bierze na siebie przede wszystkim ciężar, jak noszą na sercu zwłaszcza najsłabsi”.

Inicjatywa ordynariusza Albano, jak i podobne do niej na terenie całego kraju, podkreśla brat Bianchi, „jest namacalnym dowodem duszpasterstwa, które dalekie od pomijania doktryny, ucieleśnia zasady i wartości płynące z Ewangelii. Ewangelii, która nie podoba się rygorystom ani tym, którzy lubią potępiać, ale jest Ewangelią Jezusa Chrystusa”.

2018-01-12 14:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Malując obraz św. Józefa

Niedziela Ogólnopolska 11/2016, str. 20-21

[ TEMATY ]

ojcostwo

św. Józef

Fot. Grażyna Kołek

Michael Willmann, „Święta Rodzina”– kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie (XVII wiek)/Fot. Grażyna Kołek

Michael Willmann, „Święta Rodzina”– kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie (XVII wiek)/Fot. Grażyna Kołek

Wydaje się, że napisano o nim wszystko, choć wiedzę pewną trzeba oddzielić od ludzkich domysłów. Skoro został wybrany na opiekuna Jezusa i męża Maryi, to musiał mieć w sobie coś, co spodobało się Panu Bogu

Mówi o nim Ewangelia. Mateusz przedstawia rodowód, z którego dowiadujemy się, że Józef pochodził z rodziny Dawida. Łukasz w Ewangelii dzieciństwa opisuje, jak Józef troszczył się o Jezusa i Jego Matkę. Na pewno nie był ojcem Jezusa, lecz Jego opiekunem i oblubieńcem Maryi, bo Syn, przyjmując ciało w łonie Matki, zachował Jej dziewiczą czystość. W Nazarecie nie zadawano sobie trudu, by wnikać w sens nadprzyrodzonego poczęcia, tak że Józef uważany był za ojca Jezusa. Do tej roli publicznie się przyznawał, nie zaprzeczał. To przecież on, jak każdy ojciec, nadał imię Jezusowi, zgodnie z obowiązującym żydowskim prawem.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

2024-05-06 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Co zrobić z trudnymi emocjami? Czy Apostołowie byli wolni od agresji? I co właściwie ma do tego Maryja? Zapraszamy na siódmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej w stawaniu się opanowanym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję