I próbujemy co roku razem z Tobą narodzić się od nowa.
By móc popatrzeć sobie w oczy, by móc popatrzeć na Ciebie z ufnością i czystością dziecka.
Chodzimy wokół Twojego żłóbka, pielęgnując w sobie nadzieję, że jakby przyszło co do czego, bylibyśmy lepsi od ludzi sprzed 2 tysięcy lat. Że znalazłoby się w naszym domu najlepsze miejsce dla Ciebie,
że otoczylibyśmy Cię troskliwością i miłością, że poznalibyśmy, iż oto narodził się nam Zbawiciel, wszego świata Odkupiciel...
Tymczasem Ty codziennie sprawdzasz naszą pewność siebie, naszą próżność... Gdy przechodzimy obojętnie obok czyjegoś smutku, biedy, rozpaczy z trwogą, by nawet nie otrzeć się o czyjeś nieszczęście.
A Ty przychodzisz do nas ciągle pełen nadziei, że może tym razem odezwie się w nas jakaś struna wrażliwości, dobroci, współczucia, że odnajdziemy schowany pod stosem choinek, prezentów i tradycji
świątecznych - prawdziwy wymiar Twego narodzenia.
Mamy jeszcze jedną szansę...
Pomóż w rozwoju naszego portalu