Reklama

Od dwóch tysięcy już lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To nic nowego, zupełnie nic nowego! - powiedziała pewna znajoma pani przeczytawszy moje krótkie rozważanie na temat świąt Bożego Narodzenia. W pierwszym momencie spojrzałam na nią zaskoczona, ale nieco później zrozumiałam. Rzeczywiście, przecież te Święta to naprawdę nic nowego!
Od dwóch tysięcy już lat obchodzimy rocznicę narodzin Zbawiciela, od dwóch tysięcy już lat wspominamy tamten najważniejszy dla całej ludzkości dzień, w którym pod postacią Nowonarodzonego Dzieciątka zstąpiła na ziemię nadzieja i miłość. Nie ważne ile mamy lat: 10, 20, 50 czy 80, bo przez wszystkie te lata, jak co roku, 24 grudnia wszyscy we wszystkich domach klękamy do wspólnej modlitwy, łamiemy się opłatkiem życząc sobie łask przychodzącego na świat Świętego Dzieciątka i zasiadamy do wigilijnej kolacji. Jak co roku szeleści siano pod białym obrusem, jak co roku barszcz jest czerwony, fioletowy mak, a na zielonej choince wesoło jarzą się światełka. I Matka Boża, jak co roku od tylu, tylu już lat, pochyla się z uśmiechem nad Niemowlęciem, św. Józef patrzy z troską na Oboje, a osioł i wół swymi oddechami grzeją stopy śpiącego Maleństwa. Jak co roku przychodzą pastuszkowie z hołdem i ubogimi darami. I my też, jak co roku, jak dawniej, jak zawsze pójdziemy o północy z pokłonem, by uczestniczyć w Pasterce. To nic nowego. I wszystko jest jak zawsze, jak było i będzie, jak będzie nawet wtedy, gdy nie będzie już nas....
To dobrze, że jest tak jak zawsze. To dobrze, że znamy każdą chwilę tych Świąt, że możemy przewidzieć wzruszenie i uśmiech, radość i łzy...
W czasach postępującej laicyzacji, w czasach, gdy obchodzenie i celebrowanie obchodów świąt Bożego Narodzenia sprowadza się do tzw. imprez, czy towarzyskich spotkań, gdy w modę wchodzi wyjeżdżanie do wczasowych miejscowości, a nie spotkania z rodziną, gdy ważniejsze są świeckie „mikołajki” i na siłę wdrażany jest nie mający nic wspólnego z polskim, często pogański obyczaj, powinniśmy szczególną uwagę zwracać na powiązanie bożonarodzeniowych obrzędów z religią i wiarą oraz na to, by było tak, jak zawsze.
Choć opłatkiem dzielimy się dopiero od XVIII w., to przecież dzielenie się chlebem znane jest od początków Kościoła. Było zawsze symbolem braterstwa i przyjaźni, przy czym zwracano uwagę, by nikomu z bliźnich w codziennym życiu nie zabrakło chleba. W okresie porozbiorowej niewoli przesyłano sobie opłatek na znak pamięci i jedności międzyludzkiej i również jedności narodowej. I dziś dzieląc się opłatkiem, czy posyłając sobie skrawki białego, kruchego chleba w świątecznych listach wyrażamy wzajemną życzliwość, ciepłe uczucia i pamięć w najważniejszych chwilach. Ale nie możemy zrobić tego SMS-em czy elektroniczną pocztą!
We wszystkich domach stoją choinki symbolizujące Jezusa Chrystusa jako Drzewo Życia, wiecznie zielone i żywe, a płonące na niej lampki i świece mówią o Światłości Świata, którą stał się dla narodów i wszystkich ludzi. Siano na wigilijnym stole - jak w żłóbku w betlejemskiej stajence - na nim kładziemy opłatek - wigilijny chleb.
- To nic nowego - powie ktoś - przecież wszystko już wiemy, przeżywaliśmy to już, już były przecież święta i była ta cicha i święta Noc...
To prawda. Wszystko już było. Wszystko wiemy i znamy już od lat i możemy przewidzieć nawet to, co zdarzy się w ten szczególny wieczór. Te same zapłoną na choince lampki, te same zaśpiewamy kolędy, nawet do tego samego pójdziemy kościoła. I być może podobne otrzymamy prezenty.
Jak co roku narodzi się Zbawiciel i ci sami Aniołowie będą głosić tym samym pasterzom tę samą radosną wieść. Jak co roku Matka pochyli się z uśmiechem nad żłóbkiem, w który spoczywa śpiące Dzieciątko, a św. Józef z troską spojrzy na Oboje. To naprawdę nic nowego. I dobrze, że tak jest.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

3 maja na Jasnej Górze centralne obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

2024-04-26 07:49

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża Częstochowska

Matka Boża

Mazur/episkopat.pl

Jasna Góra

Jasna Góra

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda zaprosił wszystkich do Częstochowy, gdzie 3 maja odbędą się główne obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Abp Wojda odprawi mszę św. na Wałach Jasnogórskich.

W Kościele katolickim w Polsce 3 maja przypada uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju.

CZYTAJ DALEJ

Wiosennie w Stacji Dialog

2024-04-26 14:08

Magdalena Lewandowska

Podczas wernisażu brat Andrzej, sercanin, wykonał z dziećmi piosenkę o wiośnie.

Podczas wernisażu brat Andrzej, sercanin, wykonał z dziećmi piosenkę o wiośnie.

W Stacji Dialog na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu obył się wernisaż wystawy „Wiosenny Dolny Śląsk”.

To kolejna inicjatywa Stowarzyszenia od Serca „Faustynka”. Ponad 100 prac pochodzi z terenu Gminy Wrocław, Powiatu Legnickiego, ale też np. z Konstantynowa Łódzkiego. – Wiele z nich to dzieła przedszkolaków, ale są też prace młodzieży i dorosłych, np. z Centrum Kultury w Polkowicach. Mamy prace malowane, rysowane, wydzierane, wyklejane, wykonane na papierze, płótnie czy desce. Wystawę będzie można oglądać w Stacji Dialog do 25 maja – opowiadała o wydarzeniu Monika Skrobiewska, prezes Stowarzyszenia od Serca „Faustynka”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję